Mój ojciec mnie oszukał... jest mi strasznie przykro

Mój ojciec jest bardzo specyficznym człowiekiem, często (świadomie lub też nie) sprawia mi przykrość. Nigdy nie miałam z nim dobrego kontaktu (gdy byłam mała załoźył nową rodzinę). Od jakiegoś czasu ojciec ma mieszkanie w moim mieście, a sam mieszka gdzie indziej (z kolejną kobietą i jej córką). Kilka miesięcy temu uprosiłam go, żeby wprowadzić się do jego pustego mieszkania w wakacje (jestem na IV roku studiów). Miałam wprowadzać się na początku lipca. Popakowałam się, pozałatwiałam różne sprawy itd. Ojciec kilka dni wcześniej zadzwonił do mnie, że jednak zmieniły mu się plany, z powodu sytuacji finansowej musi wynająć jakiejś rodzinie. Pomyślałam sobie, że ok, no trudno, nie jego wina. I wiecie co się okazało? Że córka jego kobiety tam mieszka. Ścięło mnie jak to usłyszałam. Poczułam się jak totalne zero. Dodtkowo nie mam ochoty go widzieć ani z nim rozmawiać... jest mi strasznie przykro (on nie wie, że o tym wiem). Co byście zrobili na moim miejscu?

Zerwali kontakt.

Ja bym przestała z nim rozmawiać. No i oczywiście, powiedziała mu najpierw o tym, że wiem jak wygląda sytuacja.

wlasnie powiedz temu gnojowi co o tym myslisz ...

Taki"Tatuś". Ch.mu w d.

a mój teść sprzedał mojemu mężowi ( czyli swojemu synowi ) auto z lewymi papierami , oczywiście nie mówiąc nic o tym co gorsze ?