Ból zęba po kanałówce - pilne!

Z góry przepraszam za ogrom informacji,ale staram się przekazać wszystkie szczegóły... Z racji faktu,że innej możliwości nie mam,bo dentysta przyjmuje dopiero w poniedziałek zwracam się z pytaniem tutaj. Dwa tygodnie temu miałam zatruwany jeden ząb,w związku z czym przedwczoraj (piątek) pojawiłam się na czyszczeniu trzech kanałów. Z racji tego,że ząb był już martwy,robiono to bez znieczulenia. Wyczyszczono mi kanały a potem włożono w ząb środek,który miał zmiękczyć kanały,bo okazały się one za twarde i dentysta stwierdził,że już zdarzyło mu się połamać narzędzia w kanale i nie chce do tego ponownie dopuścić. Założył opatrunek i wypuścił mnie z gabinetu. 9 godzin po zabiegu,tzn wczoraj (o 3 w nocy) zaczął mnie masakrycznie boleć ząb,praktycznie nie byłam w stanie wytrzymać. Wzięłam dwa proszki przeciwbólowe i po pół godziny ból ustąpił,a ja zasnęłam. O 6:30 obudził mnie ak samo silny ból,znowu 2 proszki.O 10 idąc do pracy znowu ta sama czynność,bo ból zaczął nawracać. W pracy zjadłam małe śniadanie,bo nic niestety nie byłam w stanie przełknąć - ząb bolał nawet,gdy dotykałam go językiem,a co dopiero gry zagryzałam jedzenie(oczywiście robiłam to na drugiej stronie szczęki). O 13:30 kolejne proszki przeciwbólowe,a z racji braku jedzenia można sobie wyobrażać,co czuł mój żołądek. O 15 przyjął mnie dentysta,chciał rozborować ząb bez znieczulenia,jednak na to nie pozwoliłam - po dotknięciu narzędziami czułam okropny ból i miałam wrażenie,jakby cały ząb był miękki. Po zaaplikowaniu znieczulenia ząb został rozborowany,włożono środek,który miał złagodzić podrażnienie kanałów i znowu założono opatrunek. Niestety 3 godziny temu znieczulenie puściło,a ja tylkodzięki kolejnym proszkom przeciwbólowym jestem w stanie napisać tego posta. Dodam,że dentysta na odchodne rzucił,iż to w sumie ja sama sobie zafundowałam taki los - w nocy leżałam na boku,na którym mam leczony ząb,przez co nagrzałam go sobie,no i jadłam po tej samej stronie. Ponownie "słono" zapłaciłam ;) ,tym razem za środki zmniejszające podrażnienie włożone w ząb,a w zamian dostałam receptę na antybiotyk - gdyby przypadkiem spuchła mi część twarzy... W związku ze środkami ostrożności zjadłam na obiad danie,którego nie trzeba było gryźć,a na kolacje dwa jogurty,w tym samym celu. Nie leżałam na strategicznym boku,ale niestety przeliczyłam się - znowu pojawił się ten sam ból. Nie chce sobie doszczętnie rozwalać żoładka przyjmując bez przerwy tabletki. W związku z tym pojawia się moje pytanie - czy nieustanny ból,przez 12 godzin,i ból który pojawił się teraz,to normalne reakcje po takim zabiegu? Bo teraz wnioskując z wypowiedzi lekarza nie zawiniłam,a znowu nie idzie wytrzymać... Czy może wręcz przeciwnie - należy wybrać się do innego specjalisty?

leczenie i radzila bym iść do innego dentysty. Mnie nic nie bolało tak jak opisujesz. Jedynie po znieczuleniu czułam lekkie pulsowanie zęba które szybko minęło ale nie utrudniało mi życia.

leczenie i radzila bym iść do innego dentysty. Mnie nic nie bolało tak jak opisujesz. Jedynie po znieczuleniu czułam lekkie pulsowanie zęba które szybko minęło ale nie utrudniało mi życia.

może bolec Cie inny ząb,ból moze promieniowac ja tak raz miałam, leczenie kanałowe w tej chwili nie powinno nic bolec,idz do innego dentysty

Moje pytanie , czy to normalne ze dentysta wziol 800 zl za kanałowke dodam ze była cała zrobiona na 1 wizycie .

Jak leczyć kanałowo, to u sprawdzonego, poleconego i uczciwego dentysty - inaczej tylko cierpienie, strata zęba i pieniędzy

pasterz -to normalne ceny:) Prawdopodobnie byłeś u endodonty. To specjalista od kanałówek robionych mikroskopowo, z użyciem ultradźwięków i innych cudów;) Podczas jednej wizyty pod znieczuleniem otwiera się i oczyszcza (dentysta patrzy przez mikroskopowe okulary) wszystkie kanały, oczyszcza się je i w sterylnych warunkach /z maseczką założoną wokół zęba/ jest robione wypełnienie kanałów, takie już ostateczne, wszystko robi się jeden raz. Jeśli nie ma mocnego bólu, w ten sam dzień można założyć od razu decelowe wypełnienie/plombę. 800zł to normalna cena, ja łaciłam 170zł za każdy kanał czyli 510 za 3 kanały +200wypełnienei, to daje 710 a było to 2 lata temu. Prawdopodobnie pasterzu masz zajebiście zrobioną kanałówkę:) Do autorki topiku, poszukaj przez internet endodonty w swojej okolicy i nie pozwól sobie wyrwać tego zęba nawet jeśli będzie strasznie bolał i Twój dentysta się poddda. Co do bólu, nawet jeśli już masz dość -wytrzymaj, ja wytrzymałam tydzień z bólem nie do zniesienia. Nawet nie miałam siły płakać, siedziałam w pokoju z zasłoniętymi zasłonami, jęczałąm i trzęsłam się z bólu. Oczywiście na tabletkach, bez tabletek bym chyba wsykoczyła przez balkon;) lepiej poszukaj endodonty i uratuj tego zęba, zrobi Ci zęba na jednej wizycie, cena ok 800zł jak pisał pasterz. Mnie też maltretował poprzedni dentysta 4 tygodnie z kanałówką, zatruwał, szorował, czyścił sprężynką a ząb bolał coraz bardziej, aż zlitował się i sam już wystraszony wizją usuwania zęba (nie mógł przebić swoim dłutkiem kanału bo na dole był zamknięty) zadzwonił i sam umówił mnie na cito ze znajomym endodontą. CHWAŁA MU ZA TO! Dzięki temu mam zęba ale klientkę stracił bo jestem już stałą pacjentką endodonty. Pozdrawiam.