mój marzeczony i jego siostra

Witam, jestem ze stwoim narzeczonym od 4 lat. za rok planujemy ślub. W tym roku pojechaliśmy na wesele do jego rodziny i przy okazji nad morze. Tylko ze z nami pojechała jego siostra - stara panna. Przed wyjazdem rozmawiałam z narzeczonym i prosiłam żeby jego siosrta nie jechała z nami, ale on powiedziałz e ona chce jechac i napewno pojedzie bo nigdy nie byla nad morzem. Od szwagra wiem, że ta siostra wtraca sie w jego małorzaństwo. No i na wyjaździe doszło do ostrego spiecia pomiedzy nią a mną. Mój narzeczony był miedzy młotem a kowadłem, ale ostatecznie wziął moją stronę. treaz czeka mnie trudna rozmowa z nim. Macie jakieś rady jak postepować z ta siostra ?

Miałam podobną sytuacje.Wprawdzie siostra męża nie jezdziła z nami na wczasy ( chyba bym nie wyrobiła nerwowo)! ale wiecznie przyjeżdżała,do nas chociaż to 150 km. od mojej miejscowości! Wiecznie wydawała jakieś dyrektywy.Mężowi powiedziałam,że jeśli chce słuchać siostry to niech zabiera manele i won do niej. Mąż zrobił wielkie oczy ponieważ nie znał mnie z tej strony,zawsze byłam spolegliwa,ale miarka się przebrała! Nie wiem co mąż jej powiedział,ale siostrunia poszła spać do hotelu i na wiele,wiele lat kontakt z nią się urwał. Tobie radzę zrobić tak samo.Co to ma znaczyć,żeby jakieś babsko wchodziło z buciorami w Wasze życie!

przede wszystkim to nie Ty masz "z nia postępować" tylko Twój facet. To on powinien postawić ją do pionu...

dopoki nie jestes jego zona, siostra moze byc wazniejsza i tyle i ma do tego prawo.

Juz wiem skad tyle rozwodow jak w czarnogrodach maja kogos za nic jak sie nie jest zona. Haha dziewczyna sie szanuje, wiec pyta co ma robic. Siostra to co? Jak jej zal dupe sciska niech wsadzi cipe miedzy drzwi.

Faktycznie, u Ciebie jest inna sytuacja,bo to Twój facet,nie mąż. Jeżeli tak kocha swoją siostrę to może jej posłucha?