Miałem wczoraj urodziny

i żona dała mi mój wymarzony prezent - wypięła się do mnie pupą i pozwoliła mi wejść w nią analnie. Jestem mega zachwycony, nie było łatwo ale z pomocą żelu udało się. Do tej pory żona była dziewicą analną. Dodatkową zaletą było to, że nie musiałem odziewać gumy, bo w cipkę to zawsze robimy z gumą, bo tabletki jej szkodzą.\ To była piękna noc :-)

gratulejszyn, a czy fiut był brązowy po akcji?

dzięki za gratulacje, nie, żona wcześniej się wysrała, więc nie było spotkania z gównem

taki byłem szcześliwy, ze w koncu żona sie na to odważyła, do tej pory musiałem sie tylko zadowalać usługami kolegów...