Mój mąż widział dziś ducha

Mąż powiedział mi że zobaczył dziś ducha u nas w salonie.Powiedział że ten duch szukał mnie,dwa razy o mnie zapytał.Mnie w tym czasie wogóle nie było w domu.Śmiałam się z mojego,że albo go upał wymęczył,albo czas do lekarza ale on mi przysięga że naprawdę widział,że nie spał,piwa nie pił,siedział na sofie i w pewnym momencie spojrzał w stronę drzwi i zobaczył.

Może schizofrenia? Albo inna choroba psychiczna?

jak jeszcze troche pociagnie temat to sie od niego "zarazisz" i tez bedziesz widziec duchy:P poczytaj o urojeniach indukowanych;)

Możliwe ale z drugiej strony może cię wkręca i chce przestraszyć:)

Psychicznie jest chyba ok:-)nigdy wcześniej niczego takiego nie mówił.Sama się śmiałam,że pewnie przysnął czy coś,ale zarzeka się,że nie.Pytałam jak wyglądał.Powiedział,że jak starszy facet,ok 60-tki.wysoki,aaa...i że jakieś dziwne oczy miał,szklane jakieś.

Pokazywał nawet skąd dokąd to"coś" przeszło,od drzwi parę metrów wgłąb pokoju

a moze to byl obcy? na eksperymenty chcial cie zaprosic?

Uwielbiam temat duchow chociarz w nie nie wierze a raczj moja inteligencja mi na to nie pozwala ale jednak intuicja mowi ze moze tam cos jest . Oczywiscie na twoim miejscu przygladala bym sie mezowi czy to nie poczatki schizofreni a z drugiej strony pomysl czy nie bylo kogos takiego , starszego mezczyzny w twoim otoczeniu, rodzinie , jak sie pojawi to kaz koniecznie mezowi z nim pogawedzic

dalej upieram sie ze to byl kosmita. oni teraz maja okres legowy

macie moze jakies zaklocenia magnetyczne w domu.. one moga pobudzac mozg i wplywac na percepcje

Dziś rano przy kawie pytałam raz jeszcze,cały czas mówi to samo,że widział i koniec.Sama niewiem...Może i bym uwierzyła,gdyby nie to,że ten "duch"pytał o mnie,gdzie jestem:-)jakoś mi to nie pasuje trochę.Gdyby jakiś duch coś ode mnie chciał to znalazłby mnie chyba,nie sądzicie?;-)a nie o mnie pytał.

Wiem gdzie mniej więcej przebiegają żyły wodne pod domem.Nie w tym miejscu gdzie się pojawił.

nachlał sie i duchy widzi to normalne

Duchy przeważnie ukazuja sie gdy chca sie ze mna pożegnać ,wtedy modle sie ,kiedy byłam dzieckiem to bałam sie duchów ,z czasem wiecej sie o tym mówiło już sie ich nie boję ,