Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotana1111111111111

pomożcie!!!! nie wiem co mam o tym myśleć

Polecane posty

Gość zakłopotana1111111111111

witam.nie mam kogo się poradzić wiec proszę was o opinie... mam dobrego przyjacila znamy się od lat, zawsze sobie doradzalismy w kwestiacj zwiazkowych, właściwie znamy się na wylot. ostatnio trochę przgielismy bo poszliśmy do łozka, kilka razy, on chce to dalej ciagnac jako układ przyjacielski. ja w sumie nie narzekam bo mi to pasuje... tyle tylko że nie wiem jak go mam odbierac bo za pierwszym razem bylismy pod wpływem alkoholu (nie byliśmy wtedy pijani). po wszystkim powiedział mi że mnie kocha. trochę mnie to zamurowało bo od zasze była mniędzy nami chemmia ale nie myslałam ze do tego stopnia i nie odpowiedziałam nic. ostatnio rozmawialismy o antykoncepcji, i w sumie odradzal mi tabletki... "bo to nie zdrowe i jeśli już to dziecko mogło by być chore",zaskoczył mnie tym również. (a dodam że nie jest zagorzałym katolikiem jesli o to chodzi)... ogolnie ten "układ" jest dziwny bo mogę porównać seks do seksu miedzy dwójką kochających się ludzi a nie do zwykłego układu. w dadatku wiecej niz zwykle wysyła mi smsów.. doradzcie mi bo sama nie wiem co ona ma na myśli. czy on dąży do zwiaku pod pretekstem układu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocha cie
I tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana1111111111111
tak myślsz? tylko problem w tym kwi w tym ze jeszcze jakis czas temu zalezało mu na innej. właściwie wtedy go wspierałam i doradzałam mu. fakt faktem powiedział ze mnie kocha ale zastanawiam sie czy to nie bylo pod wplywem emocji... bo traktuje mnie jak swoja dziewczyne gdy jestesmy we dwoje ale do tego tematu juz nie wrócił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana1111111111111
prosze was wypowiedzcie sie i doradzcie bo mam nie zły mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze tak moe nie
Nie wiem co odpowiedzieć. Teoretycznie może mu zależeć ale możliwe że dobrze traktuje Cię dobrze bo jesteście przyjaciółmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puentaventura
Ile macie lat? l ile tego seksu juz bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
Ja 22 on 26. Już kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puentaventura
Moze byc tez tak, ze on Ci mowi to, co sadzi, ze chcesz uslyszec... zna Cie jako przyjaciel, wiec pewnie wie w co uderzyc... dziala na emocjach,,, mowi kocham... zeby osiagnac swoj cel. Moze tak byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest jak seks w życiu nie jest na odpowiednim miejscu. Skoro sie seksisz, bo sobie wypiłaś, lub dlatego że jest chemia, a nie dlatego że jestes w kochającym się związku, to teraz masz. Masz mętlik. Naduzywanie słowa "przyjaciel" też jest obeznie b. modne, ale moge ci zaręczyć, ze nie ma przyjaźni damsko męskiej, a już napewno nie w tedy, gdy się ze sobą sypia. Co teraz? Może jakiś inny przyjaciel, któremu się zwierzysz i on Ci doradzi? Hę? A może, jak już tak się upierasz że to przyjaciel, to z nim jak z przyjacielem popgadasz i dowiesz się co autor miał na mysli. Bo może zwyczajnie zwodzi cię w celu wiadomym, zwłascza że niekogo aktualnie nie ma, akorzysci z układu niezaprzeczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
Raczej nie. To że kocha powiedział mi dopiero później gdy było już po wszystkim. Ogólnie nie jest typem podrywacza. Po prostu nie wiem jak mam się zachować w dalszej części tego "układu" bo odnoszę wrażenie że on chce oficjalnego związku na to wskazuje jego zachowanie. Ale oficjalnie o tym nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puentaventura
A Ty nie chcesz tego zwiazku? chcesz wrocisz do poprzedniego stanu czy zostac w tzw ukladzie? koralowa ma racje, skor jestescie w wielkiej przyjazni, to musisz sie go poradzic w tej sprawie. To paradoks, ale coz... sami nawarzyliscie tego piwska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
Właśnie wiem że narozrabialismy. Bo już nic nie będzie takie samo. I nie wiem jak z tego wybrnąć z twarzą. 1. Możliwe że bym chciała tego związku bo na prawdę jest fajnie między nami doskonale się rozumiemy, seks jest udany. Ciężko mi z tego rezygnować. Tylko tylko że to nowa sytuacja dla mnie ... Układ ok układ... Tylko że nie wiem czy on chce czegoś więcej bo jego zachowanie na to wskazuje ale gdy ja mówię że to tylko układ to niby mi przytakuje. Ostanio byliśmy razem na imprezie .kilka osób pytalo się mnie czy jesteśmy para, bo prawie mnie nie odstepowal na krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puentaventura
Rozumiem, ze chcialabys zwiazku, ale nie wiesz na czym stoisz, a boisz sie go o to zapytac, mimo ze to twoj przyjciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może nie powtarzaj głupio, ze to układ, bo skoro już powiedział Ci ze cie kocha, a Ty nadal swoje o układzie, jakoś nie wdzię tu miejsca na koljne wyznanie, po co ma ci cokoliwek jeszcze raz mówic, zeby uslyszec że to układ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
Nie boję się go spytać. Właściwie robiłam to.pytając czy aby na pewno to tylko układ. I niby przytaknal niby nie i zaraz zmienił temat. Tylko że okazuje mi tyle czułości jakby dążył do związku. Nie wiem ale chyba najlepszym rozwiązaniem będzie poczekanie na rozwój wydarzeń. Ogólnie mam trudny charakter i ta jego odpowiedź odebralam tak jakby bal się odpowiedzieć co jest na rzeczy bo udaje że nie zauważam jego starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
Nie boję się go spytać. Właściwie robiłam to.pytając czy aby na pewno to tylko układ. I niby przytaknal niby nie i zaraz zmienił temat. Tylko że okazuje mi tyle czułości jakby dążył do związku. Nie wiem ale chyba najlepszym rozwiązaniem będzie poczekanie na rozwój wydarzeń. Ogólnie mam trudny charakter i ta jego odpowiedź odebralam tak jakby bal się odpowiedzieć co jest na rzeczy bo udaje że nie zauważam jego starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przestań udawać. taka wielka przyjaźń, spicie ze sobą a elementarnej szczerości w relacji nie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puentaventura
Wiec nie pytaj go czy to uklad, tylko czy to zwiazek i czy zmierzacie wlasnie w tym kierunku. Nie sadzisz ze tak wlasnie powinno brzmiec to pytanie? Przeciez pytajac w ten sposob o uklad, zdajesz sie oczekiwac potwierdzenia, ze to wlasnie uklad, co twoj przyjciel czyni. Ale prawda moze byc calkiem inna. Tyle ze on sie obawia. Wiec zapytaj albo powiedz, ze nasza relacja przypomina do zludzenia zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana11111111111
Masz rację i dziękuję za dyskusję . Właśnie się umówiliśmy i dziś zapytam w ten sposób. To chyba najlepsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×