DKW nie istnieje, to tylko durny projekt znudzonego życiem frajera...

... ale nie aż takiego frajera jak sam DKW. Nikt mi nie wmówi, że takie prawicze, aseksualne indywiduum, które wysyła nieznajomym dziewczynom na facebooku poezje saską i wzdycha do kobiety którą spotkał przypadkiem 7 lat temu chodzi po tym świecie. Podobnie było z Dekalogowatą na erotycznym, podawała się za bezpruderyjną 24-latkę z Lublina lubiącą przygodny seks, a okazała się gimbuską, do tego dziewicą. Kto zresztą wie, czy DKW i Dek@ to nie jedna i ta sama osoba... Przyznajże się.

I nawet to podobieństwo w nicku... Teraz nie mam już wątpliwości. DeKalogoWata -DKW

Matole :D Ciebie stać na takie słowa?

"znalazł się ktoś, kto nie dał się urobić lewackiej propagandzie i mówi do rzeczy." I myślisz, że jak do kogoś tak mówisz to ten ktoś Cię słucha? Jak idziesz do sklepu po zakupy to pewnie czekasz aż na kasie usiądzie kasjerka o aryjskim wyglądzie, bo innej kasy nie chcesz oddać. :D

Pytam o real. Mówisz, że studiowałeś. A zdarzyło Ci się zamienić kiedykolwiek słowo z innym studentem? Pewnie jak zaczynałeś to swoje pierdolenie, to każdy uciekał najdalej gdzie mógł. A z kasjerką to tylko taki przykład, bo Ty uznajesz tylko rasę nordycką, do innych pewnie nawet nie podchodzisz. Karta kredytowa nie ma tu zadnego znaczenia.

tfu, płatnicza.

Szukaj dobrego psychiatry. Pomóż sobie, a może nie umrzesz jako prawik

Przecież to też prawiki.

"Ja jestem prawikiem, ale prawikiem, który w realu ma powodzenie i nie musi się po lasach chować" No dawaj! :D Kiedy ostatnio jakaś dziewczyna zwróciła na ciebie uwagę?

A Ty to co? nie masz życia poza forum...? Przecież prawie wszystko co tu się dzieje to fikcja. Weź się za życie człowieku, a nie dyrdymały wypisujesz, gdybasz, zastanawiasz się, czy to prawda, czy to fałsz. Chyba coś w Twoim życiu nie wychodzi, albo za mało się dzieje, że musisz się zastanawiać nad poszczególnymi osobnikami z forum :P

"to szczescie, ze mam dobry kontakt z dziewczynami, które mi sie podobaja. Np. zauwazylem z dwa razy troske o moja osobe. Raz jedna sie mnie spytala w jakich warunkach najlepiej wykonam zadanie, innym razem jedna sama z siebie podala mi wazne terminy, abym kolokwiów nie przegapil. Inna przestrzegla mnie przed osoba o zlych intencjach. Jeszcze inna zaczela sie ze mna witac, sama z siebie. Ale to raczej taka kumpela . " toż to brzmi jak totalny nolife jarający się tym, że wreszcie ludzie odnoszą się do niego jak do człowieka i nie do żywego gówna. normalni ludzie mają tak zawsze i z większością a ty się podniecasz że aż każdy taki epizod pamiętasz. ps. czy to nie ty pisałeś tu jak podglądasz z ambony mysliwskiej pary uprawiające seks w samochodzie?

Masz dziewczyne, czy tylko kolezanki?

Dobre temate.

przeciez duzo nickow to projekty