Dlaczego wy kobiety nie doceniacie u mężczyzny dobrego serca?

Pracowitości? Ani etykiety?

Prawda jest przyjra: Wolicie chamów drogie panie:(

jakiej etykiety?

na tylko dobroci, niezbudujesz relacji z kobiętą.

nie wolimy, to ty wolisz takie, które tego nie doceniaja

etykieta, czyli inaczej kindersztuba, albo Savoir Vivre, jak kto woli

Ja nie wole: Jestem zbyt nieśmiały, żeby do jakiejś wystartować. I nigdy nie doświadczyłem bliskich relacji z kobietą, ale mówię, co widzę

nie prawda , że wolimy chamów, źle to interpretujecie ;p to fakt, że kobieta potrzebuje różnych doznań emocjonalnych, ale nie chodzi o to żeby facet traktował ją jak śmiecia albo używał przemocy, po prostu chodzi o zaskakiwanie , a często jest tak , że facet 'przemiły, przesłodzony' jest po prostu przewidywalny = brak doznań emocjonalnych = jednostajność = nuda :(

Kobiety szukają przedewszytskim faceta. Żeby był ładny. Łagodny ale brutal Dobry, ale mający włąsne zdanie Dobzre wychowany ale nie robioący wszystskiego dla niej itd itd Samo dobre serce i wychowanie nie jest dla nich pociagające.

Poprostu, przejmujecie złe wzorce kulturowe

Vortigern! Odpowiadam, bo jesteś zalogowany ;) Takie życie. Już pisałem kiedyś o tym... mężczyzna musi być czuły a brutalny, dobry a surowy... takie-tam truizmy... Jak Jesteś tylko czuły, dobry... to jakieś przeciwieństwo (Chamstwo, brutalność) zaimponuje Twojej partnerce... chyba taka natura. Ale, żeby nie obrażać Pań - często niedojrzali faceci chcą cichutką kobietkę (we worze) do robienia obiadków a spaliby z "dżagami"... Jak widać działa 'To" w dwie strony... Dobre partnerstwo = pogaduchy o wszystkim...

Mi się wydaje że generalnie mężczyźni z południa demoralizują tutejsze kobiety. Niszczą przy tym sielską atmosferę :(

trafiały ci sie specyficzne, twój problem. Ani ja, ani zadna z moich znajomych nie lubi brutalnych leniwych chamów. Ale widac ci jeszcze czegos brakuje...

Takie życie. Już pisałem kiedyś o tym... mężczyzna musi być czuły a brutalny, dobry a surowy... takie-tam truizmy... Mój jest dokładnie taki :D z jednej strony czuły , ale jak mu podpadnę jakimś głupim fochem to od razu stawia mnie do pionu ,a mi w gruncie rzeczy to się podoba :P :P nie daje sobie wchodzić na głowę , co nie znaczy że mnie nie szanuje, mam prawo wyrazić swoje zdanie tak jak i on :P chce dla mnie jak najlepiej , ale jak mu odrobinę podpadnę to hoho :D tyle , że przy tym też jest czuły jak widzi , że to nie było celowe :P

Vortigern jak się Ciebie słucha to chyba niezły z Ciebie oryginał. Kijem wisły nie zwrócisz. Kobiety szukają dobrych genów, jak jesteś tylko dobry i szmrancki to one nawet nie wiedza jaki ty naprawdę jesteś. Może tym przysłaniasz jakieś swoje braki ? Może udajesz żeby ją tylko zbajerować itd. Bądz sobą i nie właź za bardzo słowmi i czynami w pupkę. One oczekują czegoś innego

Ja tego nie odnoszę ściśle do siebie, ale wydaje mi się dzisiejszy świa hołduhe południowym narwańcom

Bardzo trudno jest sobie powiedzieć "Es ist was muss sein", bowiem zdaje się to być ogromnie niesprawiedliwe. Jestem uczciwym obywatelem. Kocham Boga, ale też wiem, co zawdzięczam zdrowej nordyckiej kulturze

Bardzo trudno jest sobie powiedzieć "Es ist was muss sein", bowiem zdaje się to być ogromnie niesprawiedliwe. Jestem uczciwym obywatelem. Kocham Boga, ale też wiem, co zawdzięczam zdrowej nordyckiej kulturze

Nawet stare ludowe przyśpiewki mówią o tym, że bad boy zawze zarucha. Ehhh coś tu jest nie tak :(

Żadna skrajność nie jest dobra - często dobry facet to ciepła klucha, maminsynek. Ale nie martw się, są kobiety, które i takie cechy akceptują, wystarczy taką namierzyć i zdobyć. Tylko te, które nie lubią bad-boy'ów raczej z natury są nieufne i ciężko je przekonać do siebie.

Ja doceniam :) Mój facet ma bardzo dobre serce.

No drogie panie,czas uświadomić facetów .... nam obojetnie ,stary, młody ,ładny czy jaki tam chcecie, ważne aby miał kasę,reszta jest nie ważne i nawet jak jakas gada ,że nie ,że to kłamstwo, to z faktami się nie dyskutuje

same nie wiedzą czego chcą. Zmieniają zdanie co kilka chwil, a ty myślisz, że wiedzą jakiego chcą chłopa. Dam Ci krótką radę. Bądź sobą i się z tym dobrze czuj! Nie zwracaj uwagi na to co myślą inni, a w szczególności nie zastanawiaj się nad tym co w danej chwili myśli kobieta. Idziesz na parkiet, to idziesz dla zabawy i dla siebie, a nie po to aby poderwać kobietę. Nie ta to inna. Żyj dla siebie, ale dla otoczenią bądź dobry. I jeszcze jedno. Kobiety uwielbiają seks! Nie piszę abyś zaciągał je do łóżka, ale uwielbiają dotyk, delikatne dwuznaczne zbliżenia, no wszystko co kojarzy się z kontaktem cielesnym. Jeżeli będziesz wiedział jak to wykorzystać i nie będziesz się tego bał (tak niepewność to twój wróg) to każda będzie twoja.

oj nieprawda :) moj ma dobre serce i jestem szczesliwa :) dla mnie facet musi byc przede wszystkim meski - ubierac sie jak facet, a nie baba; umiec wbic gwozdz i odepchac wanne; zachowywac sie jak facet a nie machac raczka; byc konkretny a nie ciapa; silny, opiekunczy. przy nim mam sie czuc bezpieczna nawet kiedy na krok od nas wybuchnie bomba.

ja uwielbiam takich facetów ...szkoda tylko ze takiego nie spotkałam :(

Ale widzisz - od razu piszesz o "zaruchaniu". Ja rozumiem, że Ci tego brakuje, ale zrozum: takie podejście z mety odstrasza wartościowe dziewczyny. Napiszę Ci jak to wygląda od mojej strony. Mam 26 lat i od zawsze jestem sama. Chociaż mam duże powodzenie, to jednak szukam czegoś wartościowego, trwałego. Lubię nieśmiałych, dobrych mężczyzn. Cenię sobie spokój, stabilizację. Brutali i podrywaczy wszelkiej maści omijam szerokim łukiem. Niedawno odezwał się do mnie taki miły, sympatyczny chłopak. Dobrze się nam rozmawiało, powiedział, że od dawna mu się podobam, że chciałby ze mną być. Bardzo go lubię i cenię - i przyznam, że od dłuższego czasu czekałam na to, aż się odezwie. ALE szybko zepsuł wszystko, poruszając temat seksu. Niby w żartach, jednak jednak było to takie... prymitywne. Ucięłam kontakt i smutno mi teraz, bo bardzo mnie rozczarował takim podejściem. Jeśli sam szukasz dobrej i wartościowej kobiety, bądź ostrożny, bo zbyt szybkim i dosadnym wykładaniem kart na stół możesz tylko spłoszyć dziewczynę. Chyba, że zależy Ci tylko na tym, co określasz jako "zaruchanie".

Zgadzam się z Autorem takich zachowań w ogóle nie doceniają kobiety. Co najwyżej mogę być dla nich kolegą, w którego wypłaczą się jak taki cham je wykorzysta. Taki z dobrym sercem facet nie chce być tylko przyjacielem on również chce miłości.

Tak jak są dobrzy i źli mężczyźni, tak i u kobiet istnieje ten podział. Problem w tym, że ludzie się unieszczęśliwiają dobierając się na zasadzie pociągania się przeciwieństw. A potem cierpią.

Ja doceniam. Ale nikt wartościowy mnie nie chce. Wszystkim w głowie tylko seks :( A ja się uparłam, że poczekam z tym na mojego Jedynego do ślubu. Najwyżej umrę jako stara panna :\

samo dobre serce nie wystarczy