Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna f.m...66...a

Naskarżyć szefowi?? Doradzcie

Polecane posty

Gość dziewczyna f.m...66...a

pracuje z 2 facetami, jeden to szef drugi to moj wspolpracownik z którym przebywam wiekszosc czasu..dodam ze to praca dodatkowa za smieszne dośc pieniedze ale ja lubie, szef tez fajny, kolega fajny był do dzis..;/ zaczne od tego ze prace dostałam bo kolezanka zrezygnowala z niej własnie przez owego kolege z pracy a wiec sytuacja nastepujaca: w zeszłym tygodniu wkurzyłam sie na szefa , bo mi nie dał kasy, cos tam sobie pod nosem marudziłam, przy koledze..nastepnego dnia dostaje smsa wieczorem od szefa (nie było mnie tego dnia w pracy) ze jak chce kase to mi ja przywiezie rano..powiedziałam, nie trzeba, ok wezme po wekendzie. i dziś po pracy mowie do tego kolegi myslac, ze powiedział cos szefowi ze marudziłam na brak kasy. mowie oj chyba dostaniesz O.P.R gadałes cos "szefowi" ze byłam wkurzona na brak kasy , On: ze nie co ty on nie gada o naszych sprawach..wiec mowie: a mysląłam bo ten tak nagle do mnie napisał, a pomyslałam ze mogłes cos powiedziec, bo pewnie tam o mnie plotkujecie, z zartem..(dodam, ze z tym facetem mam dobry kontkat w pracy i jestem w ciezkim szoku) a ten zaczał gadac ze nie on nic nie gada nie jego sprawa, ja mowie ok spoko nic sie nie stało..a ten dalej wałkował temat, nakrecajac sie, ja mowiłam ok koniec tematu, ten dalej, głos podniesiony, i dalej kontynuuje............. wiec ja nie wytrzymałam i krzyknełam, zeby przestał na mnie podnosic głos, bo ja dopiero moge zaczac na neigo krzyczec i uwaga ..on nagle z impetem zahamował z całej siły i zaczał krzyczec z groźba: chcesz wysiasc, chcesz wysiąść (dodam ze to była godizna 22 i drugi konec miasta, a to samochod słuzbowy szefa, a on mnie ma obowiazek ze wzgledu na pore odwozic) psychol..jednym słowem zaczeło sie od pierdoły a skonczyło na tym ze chciał mnie wyrzucic z samochodu i mysle, powiedziec o sytuacji szefowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki wariatttttt
o masakra, czubek jakiś. jak oni sie z szefem dlugo znaja to moze lepiej nie mow, z drugiej strony jak powiesz to na pewno wyjdzie o co zescie sie poklocili. jak ci to nie przeszkadza to mow. co za gnojek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna f.m...66...a
no oni sie znajac, ale on do szefa tak sie nie zachowa juz jedna dzieczyna odeszła stamtad..własnie ze tez nagle zaczał sie drzec... i szefowi było przykro, bo to super cżłowiek..i pewnie tez byłby w ciezkim szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna f.m...66...a
w koncu zrobiłam mu laskę z połykiem i odwiózł mnie pod sam dom, o co mu mogło chodzic? jak sądzicie? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytania
za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna f.m...66...a
wcale nie dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna f.m...66...a
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyjjf76r7ufjvh
donoś na tego frajera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna f.m...66...a
przemysle dzis co mam zrobic..szok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna f.m...66...a
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×