Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pułapka

pułapka

Polecane posty

Gość pułapka

Od kilku iesięcy żyję w jakims Matrixie! Mąż po 13 latach małżeństwa oznajmił, że miłości nie ma, że się wypaliło, że nie będziey już razem, ale rozwod nie jest mu do niczego potrzebny. Oczywiście okazało się, że jest ONA, choć romansu nie mają, bo ONA go po prostu nie chce. Zauroczył się, może nawet zakochał. Maż ma 38 lat, ja 36, ONA 28 :) Mamy dwoje dzieci, pobraliśmy sie z wielkiej miłości, kiedys mąż nie widział poza mną świata, oczywiście w małżeństwie bywało rożnie. Kiedy wszystko wyszło na jaw on nawet nie chciał ratować małżeństwa mówiąc, że nie ma czego ratować. W lutum wynajął mieszkanie, za które płaci nie male pieniadze, a do dzisiaj mieszka z nami. Ciągle mówi, że niedługo się wyprowadzi, że a to dzieci mu szkoda, a to ma dużo pracy i nie ma czasu, a to czeka na pieniądze i tak minęło już 6 m-cy. Miesiąc temu wywalałam go z domu, wywaliłam jego ubrania, mówiąc, ze ja mu pomogę znaleźć czas na wyprowadzkę i nic. Jedyne co osięgnęłam to to, że po pół roku udało mi się go pozbyc z sypialni. Jako ojciec chyba nie do końca się spełnial, dzieci zazwyczaj go denerwowały, mąż stawiał na karierę i faktycznie ją zrobił. Jest mega inteligentną bestią :) Domniemywam, że dopadł go tzw. kryzys wieku średniego i na dzień dzisiejszy ma mętlik w głowie, ma olbrzyią potrzebę jakiejś zmiany w swoim życia, ale chyba sam nie bardzo wie co to ma być, co zmienić.... Jestem atrakcyjną, wesołą kobietą, zaradną, odpowiedzialną, zorganizowaną, ale chyba nie do końca o mnie tutaj chodzi. Od miesięcy jestem pod opieką specjalistow, bo nie radziłam sobie z sytuacją, dzisiaj jest już lepiej, choć są dni, kiedy radzę sobie gorzej. Może któraś z was a podobne doświadczenia. Proszę o radę jak sobie radzić w takiej sytuacji, z jednej strony kocham, z drugiej nie mogę pozwolić na to, żeby traktować mnie jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalas, ze jest "ona", ale nie maja romansu i go nie chce. Troche tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pułapka
Dokładnie, ona go nie chce, był chyba jakis flirt i mąż chyba wyobraził sobie za dużo, trochę się zapędził....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×