gdzie rodzić we Wrocławiu?

Szkoła rodzenia we Wrocławiu http://krainadouli.pl/ oferuje kompleksową pomoc nie tylko w przygotowaniu do porodu, ale też indywidualne wsparcie w czasie jego trwania. Nie ważne gdzie, a ważne z kim. A więc mąż i osobista położną.

Hej a ma ktos jakies doswiadczenie ze szpitalem na chalubinskiego ? Czytalam ze nie sa zle wiekszosci przeszkadza tylko ze stary szpital , moj lekarz jest tam ordynatorem , zastanawiam sie czy bedzie przy porodzie ;) wiecie cos na ten temat jak to wyglada ?

kliniki na Chałbińskiego omijać szerokim łukiem!!! To jak mnie potraktowali a co się z tym wiąże, przez nich urodziłam dziecko z problemami, a wystarczyło wypełnić swoje obowiązki a do tego by nie doszło! Traktują pacjentki taśmowo. Nie sprawdzali mi rozwarcia na sali, gdzie przy przyjęciu już było rozwarcie i sączenie wód płodowych. Nie będę opisywać calego zajścia. Ale dziecko urodziło się jako wcześniak, tydzień w inkubatorze. ..... :( podejście do pacjenta makabra: po porodzie, zabrali dziecko, zostawili mnie samą na porodówce i siedziała ze mną tylko salowa (!), która jako jedyna wykazała zainteresowanie i chciała mi pomóc się umyć....

polecam zespolony, jest ok http://polbalt.eu

ja mam tam ginekologa prowadzacego , jest tam ordynatorem wiec jak cos mam sie na niego powolac wiec mysle ze nie powinno byc problemow . pierwszy raz przeczytałam opinie zla na temat tego szpitala , znaczy na jego personel :P na pierwszej stronie duzo ludzi poleca wlasnie kliniki :P no ale juz zpitala nie zmienie :P mam najblizej i mam pewnosc ze mnie tam przyjma , porod rodzinny mozna miec wiec jest super :P

to po co zawracasz d**e debilko poza tym kłamiesz, bo ordynatorem na klinikach jest kobieta!!!!!

mamusiWikusi dziś ja mam tam ginekologa prowadzacego , jest tam ordynatorem wiec jak cos mam sie na niego powolac wiec mysle ze nie powinno byc problemow . pierwszy raz przeczytałam opinie zla na temat tego szpitala , znaczy na jego personel :P x to ja pisałam o urodzeniu wczesniaka i nie wiem w jakim celu wysyłasz mi idiotyczne minki z jęzorem? śmieszy cię to? że moje dziecko urodziło się chore, przez tą makabryczną opiekę szpitala, którą ty tak wielbisz pod niebiosa?

Jest tam tez ordynatorem facet , ale moze nie na tym oddziale , moze byc na patslogi albo noworodkach . a usmieszki moim zdaniem MamaWikusi pisala tak poprostu a nie zeby smiac sie z twojego dziecka .. Widqc ze jestes jakas dziwna jak odrazu wyzywasz . Po drugie zapytala pewnie o swieze informacje . Pytac kazdy moze !;) pozdrawiam Mamusia wikusi - ja tam rodzilam i polecam ci , to ze stary to nic nie oznacza . Tez mialam lekarza prowadzacego korzeniewskiego. Pewnie o tego Ci chodzi ;) bardzo dobry lekarz .

gość dziś widzisz w mojej wypowiedzi jakieś wyzwiska? bo ja nie zauwazyłam

Ok, ale kłócicie się niepotrzebnie. Szkoda nerwów ;) To że na pierwszej stronie było sporo pochlebnych opinii wcale nie musi świadczyć że teraz jest tam ok. Akurat klikiniki mnie nie przekonują bo koleżanka długo męczyła się zaczynając sn a i tak zrobilbili jej cc bo dziecko było nie odwrócone. Więc podwójna męka. Ale to jeden przypadek na wiele dlatego szukam innych opinii. Szczególnie o borowskiej i brochowie.

kto jest ordynatorem na chałubińskiego?? tez mam lekarza z klinik ale nie wiem czy to ten

Z tego co slyszalam to na ktoryms oddziale jest jan korzeniewski. Prowadzil moja ciaze . I 8 marca rodzilam w tym szpitalu i bardzo go chwale. Jesli mialabym polecic szpital to kliniki jak najbardziej , polozna ktora odbierala moj porod cudowna a opieka po porodzie tez super . Codzienne kilkukrotne przychodzenie pielegniarek i innych osob pytanie czy wszystko fobrze , czy sobie radzimy itp ;) A wyzwisko polecialo debilko . Wiec prosilabym o troszke szacunku . Podrawiam ;)

"to ja pisałam o urodzeniu wczesniaka i nie wiem w jakim celu wysyłasz mi idiotyczne minki z jęzorem? śmieszy cię to? że moje dziecko urodziło się chore, przez tą makabryczną opiekę szpitala, którą ty tak wielbisz pod niebiosa?" x to była moja wypowiedź, więc nie ma w niej wyzwisk! Więc daj sobie spokój. aaaa pewnie chodzi ci wypowiedź gościa z godz. 10:38, tej nad moją wypowiedzią, to cię informuje, że to nie była moja wypowiedź, więc nie przypisuj mi czyiś epitetów.

a tak z innej beczki - dziewczyny apeluje, abyście poszły ze swoimi dziećmi na kosultacje neurologiczne, podczas porodu moje dziecko miało chwilowe niedotlenienie, urodziło się bez krzyku i płaczu, a punkty rosły jej od 3 w górę, na 8 się skończyło. Lekarze nie kazali mi odwiedzać żadnych specjalistów, bo przecież nic się nie stało, znajoma pielęgniarka zauważyła, że dziecko nie rozwija się prawidłowo i udałam się do pani dr Marii www.neurologwroclaw.com okazało się, że to "niewielkie uszkodzenie" mogło procentować i doprowadzić do poważnej choroby neurologicznej. Nam się udało i jesteśmy pod koniec leczenia. Warto badać dzieci.

Witam przyszłe/ obecne mamy. Postanowiłam odświeżyć wątek porodów we Wrocławiu, gdyż ostatni post jest z 2013. Jeśli już czytacie posty co z góry wam mówię, ze tylko się przestraszycie i nie należy ich czytać, większość ludzi jeśli pisze to negatywnie, dlatego postanowiłam się wypowiedzieć, bo dobrych ocen jest mało. Ja rodziłam w czerwcu 2015 w Szpitalu Specjalistycznym im. Falkiewicza na Brochowie i polecam. Wiem co mówię, zwiedziłam wszystkie możliwe oddziały, bo w szpitalu byłam 3 tygodnie. Najważniejsze sprawy według mnie do opowiedzenia to: wygląd szpitala nie miał dla mnie znaczenia, może i pierwsze wrażenie nie jest zbyt przyjazne ale wierzcie mi, sale wyglądają o wiele lepiej niż parter szpitala. Położne-oddział patologii ciąży ma u mnie największy plus, położne bardzo miłe. Oddział dla wcześniaków tez panie pomocne, niestety gdzie położne powinny najbardziej pomagać czyli po porodzie tam już miałam zastrzeżenia. Głównie z uwagi na to, że panie nie miały czasu pokazywać każdej z osobna jak się karmi piersią. Dopiero w 5 dniu pobytu ktoś do mnie podszedł i pokazał. Ale to jest nie nieuniknione dziewczyny że te problemy będą, tak do 2 tygodni później jest luz. Nie bójcie sie karmić malenstwa mlekiem modyfikowanym w pierwszych dniach życia i używania nakładek (bardzo polecam pomogło mi w regeneracji brodawek). Dziecko tak od razu nie nauczy sie jedzenia tylko mleka sztucznego. Płakałam, ze nie potrafię nakarmić własnego dziecka, ze jest głodne, a kiedy już się karmienie ustabilizowało to zaczęło mi brakować pokarmu, masakra i znów płacz. Z karmieniem już tak jest nie jest idealnie, zobaczycie. Ogólnie położne w porządku. Poród-no myślałam ze będzie jakoś lżej...Do 8 cm dawałam rade trwało to dość szybko około 4 h ale kiedy zdecydowałam się na znieczulenie wszystko zaczęło stopować i urodziłam po 10 h cesarką. Gdybym mogła cofnąć czas chyba bym nie zdecydowała się na znieczulenie.