Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123412341234xyz

gdzie rodzić we Wrocławiu?

Polecane posty

Gość 123412341234xyz

Jest bardzo dużo informacji na ten temat ale żadnych świeżych. Może coś się zmieniło we Wrocławskich porodówkach? podobno dają znieczulenie zzo na kamińskiego? jak wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamieńskiego nie polecam, dziadostwo, pojechałam tam ze skurczami, odesłali mni ei powiedzieli ze to przepowiadajace, ze urodzę za dwa tygodnie. a z reszta bóle do porodu są inne, więc czekałam na inne bóle. no i z samego rana w ostatniech chwili dojechałam karetką na sygnale na porodówke na kliniki. z obsługi na klinikach byłam mega zadowolona. moze warunki szpitala nie są rewelacyjne, ale załoga jest super!! potem się dowiedziałam, ze na kamieńskiego nie mają miejsc. mogli mi to od razu powiedzieć, a nie sciemniać:o z kolei na brochowie jak nie masz swojego lekarza, też nie warto się tam wybierac. będziesz traktowana jak zło konieczne i intruz. nie wiem jak jest na borowskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez polecam kliniki
ja tez polecam kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
a borowska? kurcze myślałam o kamińskiego. podobno są tam bardzo miłe położne i warunki o niebo leprze niż na klinikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
lepsze...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kamieńskiego rodziła moja siostra i własnie na położne nazekała... ja dotarłam na izbę, a tam zamiast usłyszeć ze nie mają miejsc i ze mogą zadzwonić i dowiedziec isę gdzie mogę isę udać, powiedzieli mi, ze urodze za 2 tygodnie:o a warunki?? będziesz w szpitalu kilka dni:) szybko ci minie, a będziesz tak zajęta dzieckiem, ze nie będą ci one przeszkadzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfbgvf
Ja rodziłam na Borowskiej w listopadzie 2011 i odradzam. Tydzień wcześniej leżałam na patologii- niby opieka ok, ale jak w całym szpitalu zero komunikacji (ponoć przez świeżą przeprowadzkę...) Termin miałam na 15.11, wiadomo było, że dziecko duże i zdrowe, a oni zamiast robić cc od razu czy na drugi dzień przetrzymali mnie do 25, aż zaczęłam sama rodzić o 3 rano. Lekarz i położna wmawiali mi, że sikam a nie odchodzą mi wody, dopiero jak zaczęły być krwiste a ja siedziałam na środku podłogi na korytarzu zabrali mnie na cc. Efekt? Dziecko niedotlenione, podduszone, wody zielone. Po wcale nie było lepiej, położna na siłę mimo moich zakazów podawąły małej mm, smoczek... Albo w ogóle olewały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
a myślałam że na borowskiej jest dużo lepiej, jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvinrfgtnog
Na Borowskiej mają totalny chaos komunikacyjny. Wszystkie kobiety tam się pchają, a potem wiele żałuje. Np ja przez 3 dni po cc leżałam na sali przejściowej, z zakazem odwiedzin. Wszystkie kobiety na oddziale dostawały na wyjście jakieś mini upominki itp, a my z tej sali nic... To takie niezręczne i niesmaczne było. Poza tym położne bez opamiętania dawały nam środki przeciwbólowe, tzn która chciała to mogła sobie wybierać od apapu po tramal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
to gdzie rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 3 lata temu na Brochowie. Nie polecam! W ogóle mam złe wspomnienia związane z tą placówką (3 pobyty: zabieg kobiecy, podtrzymanie ciąży i poród). I nie chodzi o kiepskie warunki, bo to pal licho. Opieka była do kitu! Teraz planuję rodzić na Kamieńskiego. Co prawda chciałabym w Trzebnicy, a moim marzeniem jest Wałbrzych, ale nie będę się tłuc później z noworodkiem i pocięta tyle czasu (a nie daj Boże będą jakieś komplikacje!). No więc zdecyduję się pewnie na Kamieńskiego, bo o Borowskiej jeszcze dobrego słowa nie słyszałam, Brochów z zasady odpada. Zostają Kliniki i ich nie odrzucam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brogbro
Moim zdaniem tam, gdzie masz najbliżej. Ja wybrałam Borowską a to drugi koniec Wrocławia ode mnie i poza wszystkimi niedogodnościami, mąż np nie zdążył dojechać na czas, tylko był dopiero jak mnie już zszywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie dasz rady
jechac do Trzebnicy? Ja 2 razy tam rodzilam opieka super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
w trzebnicy nie ma patologii dla noworodków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie by było rodzić w Trzebnicy, ale później trzeba z niej wrócić (ja mam akurat drugi koniec Wrocławia). Męczyć noworodka w aucie i foteliku przez 1,5 godziny (korki), siebie (np po nacięciu, albo pasem po cc)? Albo nie daj boże przyplącze się żółtaczka czy infekcja... kto będzie dojeżdżał "w odwiedziny" (maż zostaje w domu ze starszym). Że już pominę potrzebę patologii noworodków... Tak, Trzebnica słynie z tego, że jest "przyjazna", ale w ogólnym rozrachunku raczej dla tych, co blisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella k
Dziewczny, rodził jeszcze któraś we wrocławiu ?Jakieś opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsasasa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oławiaNKA
ja rodzilam w Oławie- bardzo blisko wroclawia ( zalezy jeszcze z ktorej strony mieszkacie). Moge polecic polozne fajne, dobre warunki , dobra opieka przy porodzie. Jedynie lekarka do bani :( Ale ja sie ta chwile da przezyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella k
Qrcze, o Oławie też czytałam fajne rzeczy, ale dla mnie daleka droga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd nie wstyd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, Trzebnica jest super, sama się tam urodziłam 27 lat temu;) polecało mi ją wiele osób i dostałabym się bez problemu, bo mam tam znajomych 2 lekarzy, ale niestety tak jak piszecie, nie ma ani patologii noworodka, ani oiomu, wiec dziecko i tak musiałoby być przewiezione do wrocka i to najprawdopodobniej na kliniki. Ja mam bakterię w kanale szyjki macicy, której nie da isę wytępic, mój syn musiał mieć podany antybiotyk zaraz po porodzie, dlatego na trzebnice się nie zdecydowałam. A na klinikach, kiedy z nim lezałam, urodziło się dzieciątko ok 600g i wiem ze ma isę dobrze:) lezała tez malutka cyganeczka urodzona w wałgrzychu z wadą serduszka, przewieziona na operację na kliniki. Położne swietnie się nią opiekowały, młode dziewczyny, miały swietne podejscie do tych kruszynek. No i niezawodna poradnia laktacyjna "bocianek", panie zawsze słuzyły pomocą, kiedy maluchy kaprysiły przy jedzeniu;) ale nie było też nacisku na karmienie piersia, kiedy którać mama wybrała modyfikowane dla swojej pociechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecamm
Zgadza się. Ja 3 razy rodziłam w Trzebnicy. Było ok tylko jak moje trzecie dziecko miało infekcję bo ja również miałam bakterię było przewożone do Wrocławia a ja zostałam. Przeżyłam to strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahjsdiasdqwioHDHL
Kliniki - jestem bardzo zadowolona z profesjonalizmu tamtych lekarzy , bardzo mile polozne i pielegniarki . Uzyskalam duzo wsparcia od nich . wiec zdecydowanie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahjsdiasdqwioHDHL
dodam ze rodzilam tam 2 razy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto ma jeszcze coś do powiedzenia o Wrocławiu? Ja pierwsze dziecko urodziłam w Oławie i nie narzekam na ten szpital, ale nie podobało mi się to, że narzucają pozycję w fazie partej porodu (leżącą, z nogami w górze), ponadto nie ma szansy na znieczulenie, nawet jak masz na to hajs (tak było w 2007), no i rodziłam w nocy, i odniosłam wrażenie, że jestem pozostawiona sama sobie, położna przychodziła co godzinę, sprawdzała rozwarcie i to wszystko, w ogóle zero informacji, nic.ale to wszystkie moje obiekcje. Dziecko dostałam zaraz po porodzie, jak chwilę odpoczęłam, opieka po wszystkim fajna. Sale dwuosobowe, odwiedzający nie wchodzą do nich, pomoc przy przystawieniu dziecka do piersi miałam, no i szybko mnie wypuścili. Zastanawiam się teraz czy w lutym wracać do Oławy, czy może urodzić we Wrocławiu, dlatego interesuje mnie opinia o wrocławskich szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gughjghfg
ja za to stanowczo odradzam dyrekcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×