W poszukiwaniu ciepła, czułości i namiętności ..

zajrzałam przy porannej kawie z mlekiem, jednak się uśmiechasz... Życie to zawsze jakiś wybór, trzeba tylko ten właściwy dokonać. Właściwy czy zawsze musi oznaczać dobry dla mnie ? Tak sie zastanawiam... Na ile ja powinnam być dla siebie ważna..? by nie zatracać ludzkiej wrażliwości na innych... Wiesz gubię się we wszystkim i nie umiem racjonalnie ocenić, na zimno zdecydować, odważyć się na drastyczne cięcia. Nie lubię się za te wahania... Chyba w ogóle nie lubię siebie i jest to mój problem

Jak to , to ja Cię już lubię a Ty nie lubisz siebie ?

nieprzespane noce i trudne poranki - nie. nieprzespane noce, a i tak piękne poranki...tego sobie życzmy :) na za wrażliwych nie ma obecnie miejsca

Mirku mnie na ogół lubią ludzie, bo to tak jest że jak ktoś siebie stawia na końcu jest dobry dla wszystkich innych. To nie jest dobre dla nikogo, bo zdrowy egoizm pozwala na równowagę, a u mnie jest jej brak... dlatego moze nie umiem stworzyć normalnego związku z drugim człowiekiem...

tez kiedys bylem romantykiem ale kobiety zmusily mnie do zmian

podobno kobiety wolą stojących twardo na ziemi facetów. Romantyczny facet dobry jest na ukojenie zranionego serca, potem życie stawia inne wymogi Ale to samo ma się odnośnie kobiet, też muszą sprostać wielu wyzwaniom. Romantyzm obecnie przeszkadza normalnie nadążać za światem. Sztuką jest pogodzić go z racjonalizmem, a może to w ogóle nie jest do pogodzenia..?

nie do pogodzenia! Kobiety wola byc nazywane i traktowane jak szmaty z pogarda niz jak ksiezniczki z szacunkiem

zatracony.... nie wypowiem się za inne, ale dla mnie mężczyzna który tak traktuje kobiety nie jest wart uwagi. Szkoda, że doświadczyłeś w swoim życiu czegoś, co spowodowało taką zmianę myślenia. Osobiście nie akceptuję agresji, a ta słowna /psychiczna jest często gorsza i bardziej wyrafinowana od fizycznej. Czuły facet nie oznacza wcale miękki, ważne tylko by nie zatracił się w tym "dawaniu", a może tylko musi natrafić na tego drugiego odpowiedniego człowieka.

już teraz wiem, że i ja będę mieć nieprzespaną noc i trudny poranek. Tak mi źle...

skontaktować z Tobą shift?

to znaczy..?

chciałbym porozmawiać z Tobą prywatnie-nie na forum

ale ja nie wiem kim jesteś

ja Ciebie też:) i właśnie dlatego chciałbym żebyśmy się poznali i porozmawiali

może lepiej tutaj na początek, choć dziś jestem nie bardzo do rozmowy

ja Ciebie też nie znam,miało być:) jak chcesz,ale po takiej rozmowie może zrobiłoby Ci się lepiej:) Twój wybór

przepraszam jestem nieufna, pewnie niepotrzebnie... mam prywatną pocztę i telefon, nie mam żadnego gg ale bardzo dziękuję, że pomyślałeś

nie wiem czemu jest taki odruch pisania tutaj jak człowiekowi jest źle... to smutne, że realnie nie ma się do kogo przytulić, każdy żyje wyłącznie swoim życiem

każdy martwi się o siebie tylko o mnie ja sam muszę się martwić , tak?

sama widzisz że masz opory przed szczerym pisaniem na forum

chyba każdy ma opory pomimo, że jest anonimowość nie mam pretensji, to normalne że każdy ma swój swiat... ja tez mam swój, tylko przychodza takie chwile, że chcę się z niego wydostać

dlaczego się dziwisz, ze mam lęk przed prywatnym kontaktem? Przecież nie znam Ciebie... Wiem, Ty tez nie wiesz kim ja jestem... Tylu ludzi na świecie, a czasem jest się takim samotnym przejdzie mi

to podaj maila

nigdy nie podaję na forum adresu, każdy moze napisać i nie będę wiedziała z kim piszę prawda?

prawda,ale tylko do czasu w końcu Twoi znajomi kiedyś byli nieznajomi,prawda?

nie jestem nieufna w stosunku do ludzi, może to źle zabrzmiało, ale mogę pod wpływem emocji napisać obcej osobie więcej niż powinnam. Nawet nie mam tu na mysli Ciebie konkretnie... Ale czy podałbyś tu swój adres i nie miał obaw, że ktoś niewłaściwy napisze?

odtrącasz wyciągniętą dłoń i dziwisz się że nie masz z kim porozmawiać? życzę powodzenia

przykro mi, że tak to odebrałeś ale i tak dziękuję, że poświęciłeś chwilę na kontakt ze mną

.

mam prywatny adres i dlatego nie chcę tutaj go podać czy tylko ja mam takie obawy? Nie odtrącam nikogo, kto chciałby ze mną porozmawiać, wręcz przeciwnie bardzo to doceniam