tradzik zniszczyl mi zycie.............

"sok pomaranczowy, tran, warzywa, dobry krem, fluid i piling w domu co kilka dni pamietaj by dac skorze odpoczac i nie meczyc jej zbytnio. zmywac twarz rano i wieczorem, nie czesciej" mam nadzieje że nie poprzestaniesz tylko na takich radach .Problem u ciebie napewno nie jest źródłem złego odżywiania/pielęgnacji .Silny trądzik jest przede wszystkim spowodowany nieprawidłową funkcją hormonów . Udaj się do dermatologa i popros o skierowanie na badania hormonów .Bo jeśli tak masz żadne leki ci nie pomogą a bedzie coraz gorzej.

sa gorsze - chyba można kupić przez internet

annuler - z tą mąką to wypalił... szkoda słów,zero empatii.

jak mozna to dobrze, moze jej to pomoze

ja nie wiem co dalej ze soba zrobic , czy nastepne 40 lat spedze w domu z depresja ? :(

oby

asiaaniekasia1 Pisalam wczesniej ze bylam u ginekologa, i hormony jak i ogolnie wyniki krwi mam jak z podrecznika. Wzielam Diane35 - myslalam ze mimo wszystko mi pomoze, jednak nie zauwazylam u siebiue zadnych zmian. Przebadalam swoje cialo pod wieloma wzgledami, pracuje od jakiegos czasu w sluzbie zdrowia, wiec tez sie swoje dopytalam. Nie wiem czy czytalas kazda moja wypowiedz czy tylko te jedna, uwazam ze moje rady sa ok, bo nic innego mi nie pomagalo, a nie chcialam sie truc prochami i wydawac znow tyle kasy.. Obecnie mam 100% ladniejsza cere i czasami bez make upu wychodze. blizny rowniez mi zeszly po tradziku. najgorsze niestety jest wyciskanie. Pozdrawiam

ja mam idealną cerę, ale po użyciu polecanego tu kremu bambino, to juz po pierwszym razie byłyby negatywne efekty- jak zresztą po wszystkim z parafiną w składzie. a co do życia z tym problemem, to wszystko zależy od nastawienia- znam dziewczyny z powaznym trądzikiem, które są towarzyskie, mają powodzenie i chłopaków- i to nie żadnych wyrzutków społecznych tylko takich, którzy im sie podobają. sama miałam w LO chłopaka z trądzikiem- a jestem osobą bardzo zwracającą uwagę na wygląd zewnętrzny- i uważałam go za atrakcyjnego. zreszta chłopak miał "branie" i był popularny

annuler nie jestem na bieżąco, ale co ze szkołą? Wychodzisz gdzieś? Co zamierzasz od nowego roku szkolnego? Na zdjęciu ta dziewczyna chyba ma czystsze czoło niż policzki, albo może taki kąt. Ty masz całą twarz czy policzki w pryszczach? Sposoby pewnie się znajdą, gorzej z pogodzeniem się z tym co było i co mogło być. Nie wiem kto tu jest potrzebny, ja tam dermatologom nie wierzę tak jak onkologom. Już prędzej byłabym za naturalnymi metodami leczenia jak głodówka. Może to cos da, ale jak ktoś już nie ma siły i mu nie zależy, to cieżko będzie.

ysfs "asiaaniekasia1 - właśnie też pisałam że moja kuzynka stosowała Diane 35, ale bez rezultatów niestety" Każdy reaguje inaczej na lek to co nie pomogło twojej kuzynce może pomóc tobie.Poza tym Diane 35 trzeba brać minimum przez minimum 3 miesiące żeby zauważyć jakąkolwiek różnicę . Mi ona bardzo pomogła ,wprawdzie mówiąc nie zlikwidowała wszystkiego ale jest bez porównania .Dziś nie musze używać żadnych pudrów itp. Oczywiście do tego doszła dieta i kosmetyki -badziej eko np. z biochemii urody (olej tamanu ,hydrolat oczarowy ,olejek myjący)

ja mam 23 lata takze szkole juz skonczylam, teraz mam wakacje ale od wrzesnia bede musiala isc do pracy i nie wiem jak to bedzie skoro ja mam problem z wyjsciem z domu a bede musiala to robic codziennie :O łudze sie ze do tego czasu bede wygladac w miare ok ale watpie w to. i ja mam wlasnie czolo czyste brode tez, czasem wyskoczy mi tam jakis pojedynczy pryszcz za to policzki mam koszmarne :(

Spokojnie Annuler:) Do wrzesnia jest sporo czasu, i jesli rzeczywiscie masz wolne to sproboj zadbac o siebie tak jak Ci doradzamy. Zreszta sama uznasz co dla Ciebie najlepsze;) Ten dromin jest spoko na poczatek, sporo bralam tabletek ale po kilku dniach widzialam roznice:) glowa do gory, mysle ze moje informacje bardzo Ci pomoga;) sama mialam problem glownie wokoł ust i troche na brodzie i policzkach. czesto kiedys chodzilam na wagary zamiast do szkoly z tego powodu.. dzis mam 25lat, a rok temu dopiero pokonalam ten problem. wiec wierz mi ze doskonale wiem jak to jest. Badz silna i pomysl o Nasztch wypowiedziach:) jestesmy z Toba:)

Trądzik się leczy a nie maskuje.

Malwina 27latka - naprawdę? :-O A jak żadne leki nie pomagają a trzeba codziennie wychodzic do ludzi? Naprawdę, wierzę że dobrze mówisz to co należałoby robić, ale życie jest życiem.

Ale nakładanie makijazu to czysta głupota u osób "leczacych" tradzik. To tak jakby alergik wychodzac do pracy nie brał leków bo zrobi się senny, zastanów się co jest wazniejsze- bo jak Ty uzywasz pudru o tylko roznosisz bakterie na twarz i infekujesz skóre, po co wiec się użalasz?

ja bym cie wyleczył ale za pewną opłatą :) co ty na to ?

ja ci powiem tak, najlepsze na trądzik są: 1. SEX :) 2. http://allegro.pl./brevoxyl-krem-40-g-tuba-i2467869659.html

Malwina gówno wiesz a sie wypowiadasz ciekawe czy ty byś nie nakładała jakbyś miała całą twarz w pryszczach

Malwina - ja cię rozumiem, ale ty zrozum, że są różne postacie trądziku, także te ohydne, a ludzie z boku dają ci to odczuć. Musisz zrozumieć że istnieje coś takiego jak wstyd, ludzie wstydzą się pokazać z ropniami ma twarzy i starają się to czymś ukryć. Ty mówisz tak jakby taki problem miał trwać tydzień, miesiąc - ktoś pochodzi bez makijażu, uzyje świetnych specyfików i będzie piękny i zdrowy. Ale niestety, taki problem potrafi trwać długimi latami, a trzeba chodzić do pracy, po prostu żyć.

dzięki ale watpie ze mi sie polepszy jak juz tyle lat sie mecze i nic :( malwina nie rozumiesz jak to jest więc daruj sobie, ty nie rozumiesz że ja nawet listonoszwi nie otworze bez makijażu a co dopiero wyjsc tak na ulice. poza tym jak siedze w domu a ciagle siedze to sie nie maluje i nic to nie daje syfy wychodza tak czy siak makijaz nie ma tu nic do rzeczy brevoxyl uzywalam z poczatku cos tam pomagal ale teraz juz nic, poza tym strasznie poparzyl mi skore

ysfs popieram w 100 %

ysf - lalka jakos jak cię czytam to mam wrażenie że pocieszasz się problemami kuzynki - wiesz rozumiem ze masz piękną cere ale to nie jest wszystko - nie wiesz co cie w życki spotka więc zejdz na ziemię i zajmij się sobą bo wiesz jak jest - wygląd ważna rzecz ale ważne jest też mieć zdrowie, fajnego męza , zdrowe dzieci - zawsze coś się może przydarzyć - wypadek, kalectwo, chore dziecko z zespolem downa - drażni mnie twój styl i obrabianie tyłka nieświademej niczego kuzynce - jak jestes taka życzliwa to polec jej Izotek - będzie miala buźke jak pupka niemowlaka i raczej juz na stałe sie wyleczy z tego - tego leku nie kupisz bez recepty ale w UK jej wypisza odpowiednik - pomaga na 100% bo to jest rewolucja w dermatologii. Potem niech idzie na laser fraxel i wszystki ślady zlikwiduje i będzie git.

swoją drogą- trądzik taki mały nie ujmuje urody - znam piekne dziewczyny i super kolesi z lekkim trądzikiem - ładny zawsze będzie ładny a pasztet wielkim nochalem, brzydka gębą, krzywymmi nogami zawsze bedzie pasztetem - trądzik da się wyleczyć - po to jest izotek

zrob sobie maseczke z cebuli przynajmniej raz dziennie!! mi pomogla i rozjasnila blizny

ysf - lalka jakos jak cię czytam to mam wrażenie że pocieszasz się problemami kuzynki - wiesz rozumiem ze masz piękną cere ale to nie jest wszystko Doprawdy nie pojmuję o czym piszesz????? Żeby nie powiedzieć że mnie obrażasz, a propos mojej cery napisałam to dlatego że jestem rodziną mojej kuzynki a takiego problemu nie mam,to było jedynie porównanie. Poza tym ja mam inne problemy, ale to nie taki temat, nie jestem piękna i wspaniała, więc wybacz, ale mylisz się do mnie. A temat mnie interesuje, bo widzę jak kuzynka się "stacza", a ma dzieci i wiem że one przez to cierpią. Chciałabym jej jakoś pomóc, napisałam już że polecę jej ten izotec. Może ciężko ci zrozumieć że jest coś takiego jak empatia. My byłyśmy kiedyś blisko i nieraz wyskoczyłyśmy do baru, pamietam jak nieświadomie przetarła twarz chusteczką i naruszyła sobie jeden ropień, ona była tego nieświadoma, że coś jej się tam sączyło. Dobrze że z nią byłam :( Pomysłałam sobie wtedy jak to by było jakby była na jakiejś randce. Sorry, ale dla mnie to koszmar taka "choroba" i bynajmniej nie piszę o tym żeby się pocieszać. Gdybym mogła to wzięłabym połowę jej problemów ze skórą na siebie, gdyby to miało jej pomóc.

swoją drogą- trądzik taki mały nie ujmuje urody - znam piekne dziewczyny i super kolesi z lekkim trądzikiem zależy jaki trądzik, taki jak widziałaś na fotce którą wstawiłam, bynajmniej nie zachęca do niczego.

ta juz to widze jak bys wziela na siebie jej pryszcze

połowę! Nie wszystkie bo pewnie też by mnie to załamało, aż taka harda to nie jestem

Przestan gadac, ze bys wziela polowe, bo nie wiesz jak to jest, dzien w dzien w domu, inni maja cie za dziwoląga, bo nigdzie nie wychodzisz i tak od paru lat. Nikt ci nie pomaga, nawet 1 slowa dobrego, psycha w końcu siada, człowiek ma dosc i sie zabija. Ludzie przede wszystkim od zlej strony patrza na problem, pewnie widza w nas osobki majace po 2 krosty i placzace do lustra, ktore kiedys wyrosna z tego. Jestem z tych pechowych osob gdzie niby kazde potkniecie to przypadek, ale ja w to nie wierze. Zbyt duzo zarowno drobnych jak i ciezszych upokorzen doswiadczylem, by wierzyc w przypadek.

nie pierdol ze wzielabys polowe