ktora z was moglaby byc z facetem niezaradnym ale bardzo dobrym

uprzejmym milym dobrym czloiwiekiem? pewnie zadna to wlasnie nasze kobiety

ale wtedy trzeba byc zaradną za dwoje, a nie jestem :(

Ja sądzę, żebym mogła,byle była między nami nić porozumienia i wspólne zainteresowania :) Ale to zresztą jest niezbędne niezależnie, czy facet zaradny, czy nie :D

widzisz - majowa panna cię weźmie :D

niezaradny - przygotuj sobie dużo papierowych toreb trochę większych od głowy

Brzydkie kobiety sa zwykle bardzo zdesperowane, więc i na niezaradnego znajdzie się amatorka.

to życzę Ci wszystkiego naj, oby się udało

tyle, ze On nie dosc, ze nie zaradny, to poprostu leniwy...moglby chocby kurierem zostac ... ale nie, to uraga jego godnosci ... mysle powoli, zeby dac sobie z nim spokoj, bo ta jego niezaradnosc to jakis wynik tego, ze on sam nie wie czego chce od zycia, zamiast przec do przodu on sie cofa ...

może się rozwija duchowo - proste i prymitywne ludzie tego nie rozumieją.... dla współczesnych kobiet związek to tylko przełożenie na dobra materialne które mogą zyskać

popijając wódę i gnijąc w internecie całą dobę.

a jak wymyśli nową teorie powstania wszechświata i dostanie 1 mln $ za Nobla to co wtedy poczniesz??

niech on najpierw przestanie życ wyłącznie marzeniami. A ma jakieś wykształcenie? Bo tak żeby tak przejść od technikum do Nobla, to trzeba być geniuszem. I duuuuuuuuuuużo pracować.

na do tego wiele innych wad - przez to, ze nie pracuje utrzymuja go rodzice przez cojest od nich totalnie uzalezniony. Tylko kiedy go potrzebuja on leci do nich w poczuciu zobowiazania ... 400km Przez to jego lenistwonie nie poszerza swoich horyzontow, jego codzinne wiadomosci to demotywatory, kwejk, facebook. Nie mozna z nim porozmawiac o wielu sprawach. Jego zaradnosc to tylko jeden z wynikow tego, ze facet jest nudny i LENIWY. Nie mam szacunku do ludzi, ktorzy boja sie zycia.

i nie widziałam sensu przedłużania jej.

taka ze kobiety to puste kurwy, patrza tylko jakie sa perspektywy przed toba , kasa w portfelu i chuj w spodniach. Baba natomiast jedyne co roni to wypina dupe

chyba sobie pozwalasz na zbyt wiele? Mój znajomy był leniem patentowanym, nic nie robił żeby zmienić swoje życie chociaż miał wiedzę w pewnym zakresie i pełne szanse żeby wyjść z dna, w jakim siedział. Miałam go utrzymywać? I bez chamstwa proszę, bo wytoczę cięższe argumenty.

co wytoczysz? Jakbys je miala to juz bys o nich wspomniala, a prawda jest taka ze jestescie cwanymi pasozytami, moze wez sie do roboty sama i przynies troche pieniedzy a fact niechg sie "zajmie domem" czy siedzi na dupie caly dzien i od czasu do czasu pomaluje paznokcie , gdzie jest powiedziane ze facet ma zapierdalac od rana do wieczora na zachciuanki ksiezniczki z wymaganiami? mamy rownouprawnienie prxzeciez , same o to walczylyscie ale widze ze to jestak praw chcemy ale obowiazkow to juz nie bardzo.

ja bym go wzięła i na niego pracowała, w końcu miałabym jakiegoś mężczyznę

nie mam zachcianek a on niech zarobi NA SWOJE WŁASNE UTRZYMANIE bo raczej żadna kobieta nie będzie go utrzymywała, chyba, że jakaś bardzo brzydka, nie szanująca się i nie mająca poczucia własnej wartości. Malujesz paznokcie? to może potrzebujesz męża a nie zony.

ja zamknę oczy na wszystko i będę na Ciebie harować, ożeń się ze mną kochanie!

Hehe, zajmowanie się domem to siedzenie na dupie? Spróbuj, chłopcze, od 8 do 15 zrobić tyle, co ja, to pogadamy :D