wybierać? decydowac?

Wiem ,że ten mail dziwny będzie ale w zasadzie nie wiem jak postapić.Mam 36 lat, rozwódka z dzieckiem- na Sympatii poznałam 2 panów-jeden z bliska, drugi z daleka.Z Panem Bliskim byłam na kawie-niby ok ale dziwne uczucie,że to ie to ?? Z Panem Dalekim piszemy na gg codziennie,świetnie się rozumiemy.Dla mnie i jeden i drugi na dzień dzisiejszy to zwykli znajomi-swoje już przeszłam i zanim komukolwiek zaufam muszę go dobrze poznać.Ale niezręcznie się czuję w takiej sytuacji-jakbym ich obydwóch oszukiwała????Tym bardziej,że im bardziej ja trzymam dystans tym bardziej oni się angazują.Co robić???

Musisz sie zdecydować.

w tym wieku to i tak nikogo wartosciowego juz nie poznasz

po pierwsze nikogo nie oszukujesz bo to dopiero poznawanie a nie związki. po drugie pisząc tylko na gg nie poznasz człowieka, nawet nie wyobrażasz sobie jak faceci mogą kłamać (doznałam tego na włąsnej skórze). pisałam nie raz z facetem wszystko było pięknie ale do spotkania nigdy nie doszło i to miałam kilka takich przykładów. po trzecie po 1 spotkaniu też niczego nie przewidzisz. miałam dużo randek z netu i to starsznie żmudna praca znaleźć stałego partnera. w końcu mi sie udało znaleźć nawet męża ale po 3 latach i tak się rozwiodłam.

Do "Do autorki topiku"-no własnie, masz całkowitą rację, to tylko etap jakiejś formy poznawania się.A ja mam głupie uczucie ,że jednego i drugiego okłamuję.Chyba oddzywają się "staromodne"zasady.Tyle,że nie przystają do obecnych czasów.Próbowałam jakoś to odczucie w sobie zdusić i wg,rady koleżanki po prostu dobrze się bawić-to w końcu tylko gg i wyjście na kawę-ale nie potrafię i tyle. Udanego dnia Wam życzę.

Nie oszukujesz ich bo się z nimi nie umawiasz. Nawet jeśli się spotkasz najpierw z jednym, później z drugim to nie jest oszustwo, masz prawo ich poznać i wtedy zdecydować. Gdybyś umawiała się czasem z jednym, czasem z drugim to byłoby już oszustwo, ale w obecnej twojej sytuacji nie widzę nic złego.

Dziękuję Celestia :). Problem sam sie rozwiązał-pan od z reala ma zapędy sledcze hahaha. Przyznał się,ze wbił mój nr.tel.w google-no i znalazł moje stare ogłoszenia o zamianie mieszkania np,z przyblizonym adresem, e-milem itp.To mnie totalnie zniesmaczyło-takie jakieś sprawdzxanie???? Podziękowałam i za kawę i za znajomość.Teraz moge spokojnie ggować:0.I próbować dalej coś z tym życiem zrobić......Pozdrawiam:)