czemu człowiek z wiekiem nie mądrzeje?

nie wiem, czy na tym forum mogą wypowiadać się mężczyźni i czy nie zostanę przez to zlinczowany, ale mimo wszystko zaryzykuję. otóż, zdałem sobie sprawę, że kocham pewną dziewczynę. znamy się od... czterech lat. wcześniej miałem narzeczoną; niestety zerwaliśmy zaręczyny dwa lata temu. w tym czasie trochę się zbliżyłem do tamtej dziewczyny... okazało się, że jesteśmy do siebie bardzo podobni. mamy t e same pasje, zainteresowania, poglądy na świat. kilka razy rozmawiając ze sobą na odległość (przez komunikator) okazywało się, że słuchaliśmy w tym samym czasie jednej piosenki. ona kończyła zdania, które ja chciałem dokończyć. wiem- głupie, romantyczne i infantylne... problem leży w tym, że ja wtedy tego nie doceniałem. rok temu wyjechałem na stypendium i kontakt się trochę urwał. owszem, nadal pisaliśmy ze sobą przez Internet, ale ze znacznie zmniejszoną częstotliwością. od jakiegoś miesiąca nie mogę przestać o niej myślę. nie rozmawiamy już od dłuższego czasu, a ja dopiero teraz zrozumiałem, że nie mogę i nie chcę bez niej żyć... co mam zrobić, pomóżcie. wiem, że to żałosne radzić się na damskim forum, ale...