odrzucilam swoje zycie

witam, mam taki problem ,że odrzuciłam swoje życie w taki sposób, że nie szanuję chyba siebie. ale nie chodzi o cielesny sposób, ale o taki,że mam się za przegraną i nie wiem czy walczyć o siebie . jestem w takim właśnie stanie ,że nie wiem czy jest sens zrobić coś dla siebie, jest tak monotonnie, bez porywów , bez sensu. Ustaw mnie ktoś proszę do poziomu bo wysycham :(

proszę o jakąś wyrozumiałą skorą do pomocy osobę :)

Na wstępie podaj swój wiek i to czym się zajmujesz na codzień

mam 21 lat nie mam znajomych i jestem bezrobotną studentką- super perspektywa...;/

Czyli jesteś młoda. Całe życie przed Tobą. Nie masz się czym martwić. Mieszkasz w małym mieście, czy dużym? Studiujesz dziennie, czy zaocznie?

dziennie i odrazu mówię, że tam nie idzie nikogo poznać bo to prywatna uczelnia z garstką osób a najbardziej nurtuje mnie przekonanie, że skoro nie mam znajomych teraz...kogoś bliskiego itd...to jestem nudna i do niczego. każdy ma jakiś znajomych i czuje się spełniony na płaszczyznie relacji z ludzmi no a ja nie i to mi ciąży wlasnie ten brak ludzi wokol mnie..

Cześć, ja mam podobnie, też ciągle czuję się samotna i podobnie jak Ty studiuję przekreślając jednak siebie samą na wstępie.

EooNinaaS a może opowiesz jak to u cb jest ? bo ja czuje się jakbym była już w połowie młodzienczych lat a stała dalej w miejscu czyli bez znajomych, bez ambicji, a najgorsze jest to poczucie zmarnowanej młodości ...

To tylko chwilowy kryzys, bycmoże ktos lub cos miało na niego wpływ:) dajesz rade opbierz cele i siła woli do przodu:)