Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropaaaaa

Jak odebrać prawa rodzicielskie ojcu dziecka??

Polecane posty

Gość kropaaaaa
prawda objawiona nie do końca się zgodzę z tobą, na sprawie o alimenty sędzina uznała że ma możliwość bardziej się postarać jeżeli chodzi o pracę jakiś wyjazd zagraniczny czy praca po godzinach bo nie ma dwóch lewych rąk on jednak wykręcał się bólem barku bo był po operacji ale to było naprawdę głupie z jego stony bo nic mu już nie dolegało a ściemniał bo prawnik mu kazał myśląc że coś ugra. Ja akurat wytoczyłam argument że skoro na papierosy go stać to więcej na alimenty niech da a odmówi sobie kilka paczek sędzia mnie poparła a on powiedział że rzucił co było kłamstwem, więc niektóre argumenty może wydają się głupie ale istotne dla sprawy. Jak nie powalczysz to nic nie zyskasz a facet jak chce uniknąć odpowiedzialności będzie się przed wszystkim bronił, mało jest takich co chcą dla dziecka jak najlepiej mimo że z matkami nie są, szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropaaaaa
Po za tym dziecko powinno mieć zapewniony taki sam poziom życia jak ojciec jeżeli facet ma sporo kasy dziecko dostanie więcej a jak pracuje z najniższą krajową dziecko dostanie tyle żeby na podstawy starczyło, takie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjn
w Polsce prawo sobie, a sąd sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda objawiona
kropaaaaa podejrzewam,że mieszkasz w małym miasteczku ,w dużych miastach gadanie takich rzeczy przez sedzinę nie przechodzi i tak cud,że on nie wniósł o zmianę składu sędziowskiego z tego co piszesz to mozesz się cieszyć , bo sedzina wyrażnie jest po Twojej stronie.. niestety ,większość kobiet uważa,że alimenty są dla niej ,a nie dla dziecka i dlatego każdy facet będzie się bronił ,ale niektóre argumenty Cię ośmieszą, z resztą ten jego prawnik tez nie jest zbyt "orzeł" , na jego miejscu sprawę by załatwił inaczej prawnik ,a nie wie,że w sądzie liczy się papier ,jak chciał coś ugrać na zdrowiu ,to musi mieć zaświadczenia lekarskie,wypisy ze szpitala i tak dalej ,a nie ,że ma powiedzieć ,że go boli,bo na to sąd nie reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropaaaaa
przedstawił tam papiery o pobycie w szpitalu i operacji ale to naprawdę nie było istotne bo chyba sprzed roku wtedy a nie umiał udowodnić że ma ograniczone możliwości z pracą, sędzia pytała go o rentę i jakieś zaświadczenia, nie zgodzę się że mniejsze miasto to sędzina źle prowadzi sprawę. U mnie sprawa przebiegła wzorowo i wyrok zaoczny bo nie zgadzaliśmy się na kwoty alimentów ja chciałam 50zł więcej on 100zł mniej. Miałam wypisane wydatki i paragony a sędzia prowadzi takie sprawy i wie ile dziecko kosztuje i jak zachowują się ojcowie na sprawach. Znam faceta 5 lat więc nie byłam zaskoczona że się kłócił o pieniądze jednak jestem zaskoczona brakiem zainteresowania dzieckiem bo zawsze miał świetny kontakt z dziećmi znajomych, myślę że duży wpływ ma na niego nowa kobieta bo w końcu do niej się przeprowadził do innego województwa. Mi tu nie chodzi i sprawę o alimenty bo to mam dawno za sobą tylko o odebranie praw ojcu więc temat alimentów mnie nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
Prawda objawiona Jestem z dużego miasta i wszystkie te rzeczy miały ogromne znaczenie, a sędzina go wyzwała od najgorszych. Za to, że pali, ma telefon, internet i prawnika, a to już by było na alimenty. Teściowa też wyzwała,że jest nienormalna, że po co jej internet, już 60 zł by było. Jak nie miałas takiej sprawy to bez sensu jest pisanie "bo tak ci się wydaje". Jak pisze jak jest :) Sędziowie sa w porządku :) Kropka, uda ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
Kropa, mail doszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropaaaaa
tak doszedł :) bardzo dziękuje za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci w ogóle nie powinni mieć styczności z dziećmi! Wszyscy są kretynami. Ja mojemu też teraz założyłam sprawę o odebranie praw rodzicielskich i od razu o zakaz zbliżania. Ojcowie to nic dobrego. Tylko matka jest dziecku potrzebna i ona wie co dla dziecka jest najlepsze. Ojcowie odgórnie przez prawo nie powinni mieć żadnych praw do dziecka od jego urodzenia. Pozdrawiam wszystkie wspaniałe Matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odebrac dziecku ojca z powodu egoistycznych powodow. Prawa rodzicielskie powinni zabrac tobie. Zglaszam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.46 twoj post pokazuje tylko jakich facetow wybieracie na ojcow a porzadnych normslnych facetow nie chcecie to wasz problem. To wy kobiety rodzicie takie chore sytuacje. Twoj syn tez bylby zwyrodnialcem tylko dlatego, ze facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaa123
Pomozcie dziewczyny musze odebrac swojemu eks prawa do dziecka i nie wiem jak to zrobic. On jest zagrozeniem dla nas bo jest poszukiwany przez jakis bandziorow za narkotyki itp ja nie chce miec z nim nic wspolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli teraz dziecko go nie obchodzi to później też tak będzie. a na przykład na podaniu do liceum muszą być dwa podpisy rodziców (jeśli istnieją)... po co komu takie kłopoty, nie będzie się poczuwał i tylko utrudnienia. zresztą sporadyczny kontakt z człowiekiem, który nie chce swojego dziecka jeszcze tylko zaszkodzi... lepiej niech nie istnieje taki tatuś zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka bez ojca
Witam, pisze jako córka ojca nie majacego do mnie zadnych praw. Moj ojciec nie pil, nie awanturowal sie, nie byl patologiczny. Nigdy za to mnie nie widzial, poniewaz pewnego dnia bez slowa wrocil do swojego rodzinnego miasta na drugim koncu Polski. Mama przez kolejne 2 lata robila co mogla zeby ojciec byl ze mna i starszym bratem. Dla ojca jednak wazniejsi byli jego koledzy i jego rodzina jak siostra i rodzice, zamiast pozostac ze swoja rodzina czyli nami. Po dwoch latach staran sciagniecia ojca do domu, mama wniosla sprawe o rozwod a ojcu o ograniczenie praw, poniewaz przez te dwa lata ojciec "sie rozplynal" i nie odzywal sie ani nie mozna bylo sie z nim skontaktowac. Nie bylo go na zadnej z rozpraw co oczywiscie wszystko utrudnialo. Mama dostala rozwod dopiero po 7 latach przez to. Dzis mam 25 lat i lada chwila urodze wlasne dziecko. Ze zwyklej ciekawosci sama znalazlam ojca, ale jedyne co wiem na dzien dzisiejszy to to, ze w dalszym ciagu nas nie chce, oprocz brata mam jeszcze 2 przyrodnich braci w miescie gdzie przebywa ojciec, ale oni rowniez nie chca miec z nim nic wspolnego. Od 3 lat, moj ojciec ma do mnie nr telefonu, wie ze jestem w ciazy bo mu napisalam, ale rozmawialam z nim 2 razy tylko przez tel w czasie gdy go znalazlam, rozmowa z mojej inicjatywy, do dzis ojciec sie nie odzywa. Opisalam to dla tych osob ktore sa oburzone ze dziewczyna chce odebrac prawa czlowiekowi ktory ma gdzies ją i potrzeby ich dziecka. Ten gosc nie potrzebuje dziecka najwyrazniej wiec wladzy rodzicielskiej tez nie potrzebuje. Gdyby kiedys cos stalo sie ojcu to prawnie moglby sie ubiegac o alimenty od dziecka, ktore dzis ma gdzies, czy to sprawiedliwe? Nie ! Dziecko to najwiekszy skarb, jesli ten palant tego nie pojmuje to nie powinien miec dostepu do tego skarbu. Dziewczyno rob co do Ciebie nalezy. Ten czlowiek nie jest ojcem tylko zwyklym dawcą materialu i nic poza tym, na miano ojca, trzeba sobie zasluzyc. Dodam jeszcze, ze najlepsze co mama dla nas zrobila to odciecie nas od ojca. Wole go nie miec niz miec takiego ktory swoje potrzeby stawia na pierwszym miejscu nie liczac sie z rodzina bo ma takie fanaberie. Pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj odbieraj i nie zastanawiaj sie skoro on ma na Was wyrąbane...W przyszlosci bedzie mialo puste konto ,bo jezeli Twoj byly umrze i zostawi po sobie jakies dlugi no a Twoje dziecko nie zrzeknie sie sie majatku w ciagu pol roku to automatycznie jego zadluzenie przechodzi na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj odbieraj i nie zastanawiaj sie skoro on ma na Was wyrąbane...W przyszlosci bedzie mialo puste konto ,bo jezeli Twoj byly umrze i zostawi po sobie jakies dlugi no a Twoje dziecko nie zrzeknie sie sie majatku w ciagu pol roku to automatycznie jego zadluzenie przechodzi na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalem cała rozmowe i powiem szczerze, że dziwie się że nie które sa matkami. Każda osoba ma innaczej. A czy zabierac ojcu prawa, a czy dziecko by tego chciało. Niech dziecko zdecyduje samo jak dorosnie . Do przedszkola nie jest potrzebny podpis drugiego rodzica. Zresztą to jest dla rozwoju dziecka, dla jego dobra. Więc jeżeli byś potrzebowala sądzę ze nie bedziesz mieć utrudniane . Nie każda matka jest idealem , są i ojcowie którzy lepiej by się zajeli wychowaniem dziecka , albo dziecko wolałoby mieszkac z ojcem niż z matką. Bo dziecko wie najlepiej, kto się nim lepiej zajmuje, kto daje mu więcej miłości, pewnosci, itd . . Często matki wykorzystuja to ze dziecko pozostaje przy niej. A dziecko , ani ojciec nie mają nic do powiedzenie . Jeżeli ktoś mieszka daleko, to naprawdę ciężko jest utrzymywac ten kontakt. Dlaczego matki nie pozwola wtedy dziecko wziasc na miesiąc ojcu , a same niech zaplaca 600 zl alimentow na ten okres ojcu. I niech zawioza i odbiora w tym miesiacu dziecko z dwa razy. Niech cos dziecku kupia itd. Jeżeli matka twierdzi ze ojciec zarabia więcej , stać go na wygodne zycie a ja nie, to dlaczego nie odda pod opiekę dziecko ojcu. Przecież ma takie same prawa rodzicielskie. Matki czuja sie bezkarne. Dużo jest takich matek. Ojcowie nie są informowani, A kiedy ojciec chce na dłużej dziecko wziasc gdzieś , to slyszy odpowiedzi że widzenia ma w wyroku sadowym. Najbardziej to szkoda dzieci. Ojcowie mają wcześniej utrudniane kontakty, swoje prawa . Po rozwodzie, chociaż by ojciec chciał, to nie wiele może . A jak chce to lata po sadach i uzera sie z byłą. Bo z matką dziecka nie da się rozmawiac i nic nie dociera. Byle kasa na koncie i tyle. Szczerze nie odbieral bym komuś jego praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jakiegos widzimisie bedzie robila dziecku takie zamieszanie jestes zla matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Opiszę moją sytuację, żebyście mnie zrozumiały/zrozumieli i może doradzili. W styczniu trafiłam do szpitala z guzem w brzuchu. Lekarze stwierdzili że to jakiś guz macicy i że wszystko trzeba usunąć. Jestem panną i nie mam jeszcze dzieci. Rozpłakałam się. Wypisałam się z tego szpitala na żądanie i następnego dnia poszłam do innego szpitala. Na izbie przyjęć położna powiedziała mi że z wyników z tamtego szpitala wychodzi, że jestem w ciąży w pierwszym miesiącu - potrzymali mnie tydzień i puścili do domu - z ciążą i dwoma mięśniakami. Mój chłopak i ja się ucieszyliśmy, ale ciąża jest w wysokim ryzyku poronienia. Ciąża rosła, chodziłam do profesora ginekologa prywatnie co drugi tydzień. Płaciłam po 300 zł za wizytę - chłopak mi nie dokładał do niczego, ponadto zmienił się nie do poznania. Robił mi awantury codziennie o byle co choć wiedział że nie powinnam się denerwować bo mogę poronić. Na przykład jechałam z nim autem do mojego brata siostry na urodziny a on do mnie powiedział tak: Jakbyś znalazła tu jakieś majtki to wiedz że dla mnie to nic nie znaczyło. Czy też któregoś wieczoru tak się na mnie darł że się schowałam pod kołdrę i się popłakałam że chcę do mamy. Bałam się że może mnie uderzyć. Uspokoił się bo wiedział że mama jest za ścianą i może usłyszeć. Mieszkał u mnie i też do niczego się nie dokładał. Ja robiłam wszystkie zakupy. W marcu znów trafiłam do szpitala - guzy rosły razem z ciążą. W 3 miesiącu wyglądałam jakbym zaraz miała rodzić... Przeszłam bardzo trudną operację usunięcia ich - musiałam być przygotowana na to, że poronię. Jednakże bez operacji na pewno straciłabym dziecko. To była ostatnia nadzieja. Operacja się udała. W szpitalu leżałam miesiąc. Chłopak dwa tygodnie po operacji przestał do mnie przyjeżdżać, dzwonić, pisać. Zostawił mnie tam samą. Z pracy jechałby do tego szpitala 15minut. Ze szpitala odebrali mnie rodzice. Po dwóch i pół tygodnia odezwał się. Napisał że specjalnie się nie odzywał bo musiał odpocząć od tej całej sytuacji. Teraz jestem w 5 miesiącu. On odzywa się co dwa tygodnie i pisze tylko jak się czuję. Nie daje mi żadnej kasy na lekarza czy proszki. Ja chcąc utrzymać ciążę muszę cały czas leżeć. Schodzę tylko do łazienki. Jeżdżę tylko do lekarza. Ostatnio dowiedziałam się, że będę miała córkę. Napisałam mu. Zadzwonił i miał przyjechać dwa dni temu w piątek porozmawiać. Nie przyjechał. Też chcę mu odebrać prawa do dziecka. Zostawił mnie samą w tak trudnej sytuacji. W ogóle nie brał pod uwagę jak się ja z tym czuję, jak mi jest ciężko. Boję się, że będzie miał gdzieś nas a za 5 lat przyjdzie bo mu się przypomni że ma córkę i ją zabierze na dzień do siebie a potem znów zostawi - co ja wtedy powiem córce. Już raz nas zostawił. Akurat wtedy gdy go najbardziej potrzebowałyśmy. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz mu prawa odebrać , gdy jeszcze nie urodziłaś. To że nie jesteście razem nie oznacza , że gdy córkę urodzisz on nie będzie jej widywał. Może nie chcesz by jej widywał z jakiegoś powodu, choćby przez to jak teraz sytuacja wygląda. Musisz poczekać , gdy urodzisz zobaczysz. To że był złym partnerem nie oznacza , że będzie złym ojcem. A najlepiej się zastanowić dobrze i przemyśleć . Czasem lepiej przemilczeć daną sytuację i odczekać niż próbować cos robić co jest złe dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×