Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaniepokojony sobą

miałem wypadek, teraz jeżdżę na wózku - czy mam szansę na kochającą kobietę?

Polecane posty

Gość Zaniepokojony sobą

Mam 24 lata. 2 lata temu uległem poważnemu wypadkowi samochodowemu (nie z mojej winy), przez co dziś jeżdżę na wózku. Pracuję w domu, ale doskwiera mi brak bliskiej osoby przy mnie (odwiedzają mnie właściwie regularnie tylko brat i bratowa). Czy ze swoim problemem mam jeszcze w życiu szansę na normalną rodzinę, z kochającą żoną ? Czy są wogóle kobiety, którym nie przeszkadza niepełnosprawność mężczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykre jest to co Ci
się stało. Oczywiście szanse są tylko musisz wyjść do ludzi a nie zamykać się w czterech ścianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaaaa93
Pewnie ze tak :) Znaczy mi osobiście by to nie przeszkadzało. Liczy się jakim jesteś czlowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojony sobą
Pewnie, że chciałbym często wychodzić poza dom. Zamierzam zapisać się do drużyny koszykówki na wózkach. Ale nie mam wielu znajomych w tym mieście,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykre jest to co Ci
Jeżeli nie masz znajomych to zawsze to jakiś początek z tą drużyną. Trzeba być otwartym i grunt to optymizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykre jest to co Ci
Masz dopiero 24 lata wszystko przed tobą i pewnie wielka miłość również ale dużo zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli jesteś wysoki
w sensie nie kurdupel, tylko taki conajmniej te 175 cm, to masz szansę na kobietę :) Wysocy na wózku są lepsi niż kurduple na dwóch nogach!! Także spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie,że masz szansę.Mam koleżankę,której chłopak też jeździ na wózku i są bardzo szczęśliwi :).Mnie też by to nie przeszkadzało,bo liczy się "cały człowiek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja napięta jest!
Kobiety, dzięki za wsparcie, pocieszenie ale pewnie żadna z Was nie chciałaby związku z takim jak ja. Jakie są przeszkody w tym, byscie chciałby być z facetem na wózku? Czego się boicie? Daję sobie radę z wieloma czynnościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykre jest to co Ci
Jeżeli dobrze zrozumiałam to jesteś sparaliżowany od pasa w dół tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam nie przeszkadzała by osoba jeżdząca na wózku.Byłam kiedyś zakoachana w takim chłopaku,spotykaliśmy się bardzo często jako przyjaciele.Później zaczęliśmy czuć coś więcej ale niestety wyjechał za granicę i znajomośc rozeszła się jakoś po kościach..Ale byłam młodsza wtedy,on też jeszcze zależmy od Rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
ale czy paraliż uszkodził Twoją sprawność seksualną, czy też tu nie ma problemu? bo to jest niestety bardzo istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie ma szans niepełnosprawny. Szukaj kobiety tez na wózku, ale oczywiście tego nir zrobisz, będziesz szukał modelki grając ofiare losu i dlatego mam wyrabane na takich jak ty. Gdyby mój mąż miał wypadek i stał się niepełnosprawny, to co innego. Ale specjalnie bym się nie umówiła z facetem na wózku, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
Noxa, pewnie, lepiej mieć rentę na żółte papiery, tak w w twoim przypadku :O nawiasem mówiąc, jak twa wampirza natura, szykujesz się już do konca swiata i swego panowania na ziemi? ;) a nieistniejąca córka Ofelka dobrze się miewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nox ale ty nie będziesz
miała męża, miałaś faceta ale go okradłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
już byłaś z psychopaTOM, traktowal cie jak smiecia, ale ty tak lubisz, to wiemy 🖐️ to jak z tym koncem swiata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej i analfabetkaaaa
psychotAOM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
autor nie odpowiedzial na pytanie, wiec przypuszczam, ze "hydraulika" niestety nie dziala. w takim razie, przykro mi, ale nie widzę szans związku. ale sa kobiety aseksualne, chcące bialego malzeństwa i tak dalej, także jest szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuunia
Ja mogłabym mieć faceta na wózku, co to za różnica :) Jeśli jest przystojny i nie kurdupel to żaden problem... też mi coś, wózek.. Liczy się WNĘTRZE!! Natomiast NIGDY nie umówiłabym się z żałosnym karakanem około 170 cm z łysiną. Tacy są żałośni w łóżku, beznadziejni, słabi fizycznie i ogólnie denni. Ale na wózkach są spoko :) Facet może być sparaliżowany i mieć zaburzoną sexualność, najważniejsze żeby miał dużego. Bo co z tego że koleś jest sprawny, a ma malutkiego 15 cm we wzwodzie i tylko 12 cm obwodu? :( Chyba oczywiste że sparaliżowany na wózku z dużym lepszy, w końcu laska musi czuć go w sobie, a czasem fajnie jak nawet zaboli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
aha, dodam, ze niemozność prowadzenia życia seksualnego, to jedyna przeszkoda dla mnie. jesli chodzi o sam fakt wózka, to bałabym się cholernie, jak sobie poradzimy z życiem, ale poszłabym w to, gdybym sie bardzo zakochała. ale niemożności spełnienia się jako kobieta w związku seksualnym z meżczyzną niestety jest dla mnie nie do przeskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
"Facet może być sparaliżowany i mieć zaburzoną sexualność, najważniejsze żeby miał dużego" co Ty bredzisz? jeśli jest duży, ale nie staje, ponieważ połączenie nerwowe są zerwane, to co Tobie z tego, nawet jakby był duży jak u konia? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuunia
W sumie racja... ale penisek 15 cm to tak jak sparaliżowany. Kobiety raczej nie zadowoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, że spytam
trollujesz, piszesz bzdury, 15 cm to jest standardowy penis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruuuunia
może i standardowy, ale o obwodzie 12 cm (4 cm średnicy) to już nie. A znam takie... jeden mój żałosny niski znajomy takiego ma. A najzabawniejsze jest to, że mam szerszą pochwę od jego penisa :D Normalnie szok, to dopiero jest niepełnosprawność, a nie wózek! Autorze, więcej wiary w siebie!! P.S. Ile wzrostu masz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssiiiaaa
napisze tobie tak: zastanów sie czy sam jakbyś był sprawny spotykałbyś się z dziewczyną na wózku? Tylko tak szczerze w 100% - jeżeli nie byłbyś do tego zdolny, jeżeli sam będac sprawnym facetem nie spojrzrałbyś na taką dziewczynę to czego oczekujesz?Wybacz ale na 90% jestem pewna że nie obejrzałbys się za dziewczyną na wózku - wy nie jesteście do takich poświęceń zdolni więc masz juz odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssiiiaaa
oczywiście trzymam ksiuki i życzę abyś sie zakochał z wzajemnością, ale mam tak złe doswiadczenia z facetami że już ie umiem inaczej was traktować...wybacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojony sobą
wróciłem ze "spaceru" (samotnego). czynności seksualne u mnie są w porządku. mogę (Bogu dzięki)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że masz. Jesteś normalnym facetem, ważne jaki jesteś w środku. Mi osobiście by nie przeszkadzało. Trzymaj się i przykro mi, ze tak się stało. A ważne: nie poddawać się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio w sklepie
rowerowym spotkalam takiego pana z żoną,wjechał wózkiem i to elektrycznym wiec był sparazlizowany powaznie,i zastawił wyjscie,ale był taki sympatyczny usmiechniety,i smiesznie do mnie powiedzial-oj i co teraz pani zrobi jak wyjdzie bo utknął,i nie mógl ruszyc,bo by rowery przewrócił albo w sciane sie władował,,a ja myk przeskoczylam..i sie hahalimsy oboje .ze zawsze jest jakies wyjscie ;) wybierał z oną rower,,zrobili na mnie bardzo pozytywne wrazenie i szczerze taki otwarty,pogodny i fajny facet mile widziany a wózek nie stanowiłby problemu mysle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×