Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hm9787854

czy teraz jest dobry czas na kredyt hipoteczny

Polecane posty

Gość hm9787854

Ja jestem za, mąż nie chce brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga bum cyk cyk
sluchaj meza babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
ooo, zaczyna się nawiązywać konstruktywna dyskusja :) A tak poważnie: mąż odwleka decyzję o kredycie od długiego czasu. Ciągle twierdzi, że trzeba przeczekać kryzys itp. I tak wynajmujemy już ponad 5 lat mieszkanie i płacimy bez sensu odstępne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety ale ma racje. wez kilka ksiazek przeczytaj. bierzesz kredyt oprocentowany wibor / libor + marza. jak masz kryzys interbank idzie w gore, a twoja rata w pizdu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
zbereznik - dlaczego? Gdybym chciała brać kredyt na większe mieszkanie, albo na wczasy, albo na nowy samochód to rozumiem, że to by było nieodpowiedzialne. Ale my nie mamy gdzie mieszkać. I to mnie wykańcza. Mamy po 30 lat i NIC swojego. No nie wiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kredyt na mieszkanie nigdy nie jest dobry czas. Stajecie się na 25 lat niewolnikami banków. Chyba że zarabiacie na tyle dużo, że 5 lat i po kredycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
zbereznik - masz rację muszę poczytać. Mam wyrzuty sumienia, bo pokłóciłam się dziś z mężem o te branie kredytu :( Facet jest odpowiedzialny, ale też strasznie boi się jakiegokolwiek ryzyka, a wiecie jak to jest. Czasami w życiu trzeba takie decyzje podejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monninni
My bierzemy za jakies pół roku. Przez 25 lat to moze byc niejeden kryzys, a gdzies musimy mieszkac. Mamy oszczędnoscina wypadek zmian procentowych. Ale wszystko zależy od tego, co robicie - stabilnosc zatrudnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kredytu na 30 - 40 lat nie powinien brac nikt. i to mowie ja ktory takic kredytow udzielal... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
hgg - no niestety musielibyśmy wziąć na ok 15 - 20 lat przy naszych zarobkach. Nie mamy bez kredytu ŻADNYCH szans na własne mieszkanie. Tyle osób już te kredyty pobrało i jakoś sobie żyją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat jesteś z mężem po
ślubie? I dlaczego teraz chcecie brać kredyt po 30 lat to dużo, nie macie oszczędności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszkejem
nie sluchaj podejmij decyzje 90% ludzi zyje z kredytem,jak bedzie tak zwlekac to achwile bedziecie starzy i gowno z tego zycia bedzie,wazne ze na swoim,jak was stac to bierzcie nie ma co myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luzik, za 2 lata zacznie sie strzyzenie owiec i beda beczec jak na rykowisku... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjanttt....
przemyslcie to naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
Mam znajomych w naszym wieku, którzy wzięli kredyt na 100 tys. podczas gdy reszta znajomych brała hipoteczne kredyty na dużo wyższe kwoty. Tylko ci znajomi nie wzięli kredytu na mieszkanie tylko na myjnie bezdotykową. I wyobraźcie sobie, że im się udało i teraz bez kredytu budują się powolutku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat jesteś z mężem po
w dzisiejszych czasach (czytaj niepewna praca) nie dziwię się facetowi, że boi się ryzyka, ludzie, którzy brali kredyty, zaciągali je 10 lat temu, wtedy wszyscy mówili, ze to eldorado, dziś ci ludzie są zwalniani z pracy, poczytaj sobie, że co roku wzrasta ilość takich domów wystawianych do licytacji i liczba samobójstw rośnie, tamci ludzie nie spodziewli się kryzysu, bo nikt im o tym nie mówił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjanttt....
zbereznik madrze piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
zbereznik - a co będzie, jeśli przyjdzie duża inflacja w naszej kochanej polsce? Teoretycznie ludzie z kredytami powinni zyskać, bo np: 100 tys. będzie po dużej inflacji o wiele mniej warte niż teraz. Dobrze rozumuję czy jednak nie zyskają ze względu na to, że bedą podnoszone stopy procentowe, czy jak to się tam zwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat jesteś z mężem po
nie odpowiedziałaś na moje pytanie, ile lat po ślubie i czy macie oszczędności, jakie macie dochody i czy pracujesz i macie w miare pewne prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
wszyscy mądrze piszecie i widać, że każdy z nas ma swoje przemyślenia, a zbereznik ma do tego wiedzę z pracy i może jakieś sekrety jeszcze od niego wyciągniemy :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjanttt....
przeciez nie wiemy co sie wydarzy nawet jutro mozna stracic prace,zachorowac na raka i umrzec czy zginąc w wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monninni
Autorko, ile macie lat, jakie dochody, forma zatrudnienia (branza) i jaka kwota kredytu? Bo te elementy decydują o tym, czy możecie sobie pozwolić czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu nie bede teorii ekonomi wykladal, ale podam przyklad. fitch obnizyl rating BZWBK do poziomu BBB, jak spadnie do BB moja firma bedzie miala zakaz inwestycji w tym banku bo osiagnie dla nas poziom obligacji smieciowych. czy wy to w ogole rozumiecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
a ile lat jesteś z mężem po - jesteśmy 4 lata po ślubie, mamy pewne oszczędności, które spokojnie mogłyby być ok 20% wkładem własnym, dochody mamy na średnim poziomie krajowym, ja mam pewną stabilną pracę i zagwarantowane coroczne podwyżki, premie itp. Mąż ma trochę gorszą sytuację i jest na etapie szukania lepszej pracy. Ufff, mam nadzieję, że odpowiedź jest wyczerpująca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat jesteś z mężem po
dokładnie dziś już można przypuszczać, że pracę się straci, kiedyś nawet 10 lat temu nikt o tym nie myślał, dziś jest szczęściarzem kto ją ma, a cały czas straszą zwolnieniami, dziś tylko samobójca decyduje się na kredyt, wtedy tamtych ludzi oszikali, bo nikt nie wiedział, że będzie tak źle jak teraz a teraz świadomie ludzie wiedzą, że będzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjanttt....
w przyszłym roku wchodzi pakiet klimatyczny, odblokowane zostaną ceny pradu, rozważany jest podatek katastralny prognozy nie sa optymistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm9787854
macie rację, że ludzi biorących kredyt przed 2008 rokiem oszukali. Teraz też wiedzą co się kroi za kilka lat, a to tuszują , ukrywają, fałszują statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat jesteś z mężem po
oj uwierz mi "ja mam pewną stabilną pracę i zagwarantowane coroczne podwyżki, premie itp. " Jutro może się to zmienić Mam mnóstwo znajomych co też mieli taką pracę, a są już bezrobotni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsza jest wycena aktywow. dzis nieruchomosc jest warta np 200 tys, bierzesz kredyt. splacasz rok, rynek idzie w dol wraz z kryzysem w budowictwie watosc nierucomosci np 150 tys. co robisz z kredytem...? ;) dzisiaj sa juz na sprzedaz dzialki z 30% dyskontem (takie wartosci pakietow do 100 mln) i nie ma chetnych... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×