Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

supertata

Kiedy zapoznać dziecko z nową partnerką ?

Polecane posty

Nie należy mieszać dziecku w głowie, a teksty typu "tata i mama już się nie kochają" to absurd. Nigdy tak do Niej nie mów, znajdź inne , łagodniejsze wytłumaczenie ..dlaczego nie jesteście razem . Postaraj się Tatku, inaczej stracisz córkę (wiem co piszę ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
"LCroft" widze ze jeste madrezejszy/sza od psychologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kakakakalicjakakaka z całym szacunkiem ale wg mnie to też głupota a psychologia to moje hobby :) wielu psychologów potrafi gadać od rzeczy nie mając o sprawie pojęcia. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Moj facet tak dziecku tlumaczyl jak bym mniejszy, psycholog mowil ze malem dziecu tak sie tlumaczy na poczatku. Oczywiscie jak wiecej zaczyna rozumiec trzeba tez wytlumaczyc ktory z rodzicow odszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Autorze skoro psychologia to Twoje hobby to po co jestem na forum, nie rozumiem? Powinienes wiedziec wiecej niz obcy ludzie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byc moze ale nie chce popełnić takiego błędu jak wspomniany psycholog który farmazony mówił. Chcę poznać opinie wielu osób, być może z doświadczeniem w tej kwestii. Psychologia to jedno a zycie to drugie. To nie zawsze idzie w parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Ja studiowalam pedagogike wiec cos tam o psychice dziecka wiem. Szczegolnie dzieci po rozwodzie mnie interesowaly bo sama jestem w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderower
jak ja kocham was kobitki, jedziecie po facecie ze chce zapoznac corke z kobieta z ktora jest 4 miesiace ... a pomijacie i nie krytykujecie zony autora, ktora odeszla od niego do jakiegos fagasa, pewnie ruchaja sie w mieszkaniu przy dziecku itp. to pewnie dziecku nie zaburza psychiki ? rozumiem solidarnosc jajnikow - no ale badzcie czasem obiektywne ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
I powiem ci jedno na syna mojego facete dziala jedno, prawda. Na poczatku moj facet przezywal i jak np gdzies jechalismy sami to wymyslal jakiej historie a dziecko nie moglo zrozumiec czemu tatus go nie wezmie tego dnia itd a odkad mowi mu wprost ze tatus jedzie ze swoja kobieta np na wesele i dzieci nie mozemy zabrac to rozumie ze dorosli czasmi roba cos sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderower
hmmm proboje brac twoja strone, a ty strzelasz glupie aluzje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Ja jestem za poznaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderower
probuje*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adserower - wiem przecież żartowałem :) Chodziło mi bardziej o to że własnie moja żona sie tak zachowywala. Jak ja bylem w pracy to wujek na noce przychodzil itd :/ No ale lepiej jak dziecko jest w domu z pijanym kurwiszonem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kakakakalicjakakaka - takie dziecko jest za małe na taki cios. Samo dojdzie do tego. W takie sprawy należy wprowadzaj je powoli a nie na zasadzie tatus juz nie kocha mamusi. Takie moje zdanie. OBojętnie kim ta matka by nie była to nie powinno się kwestionować miłosci. Nie głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
To jest w polsce chore ze opieka zawsze dla matki. Powinno sie brac pod uwage dobro dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Kazdy ma swoje zdanie. Tylko co jej powiesz jk sie zapyta dlaczego z mama nie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Wlasnie glosno. Wszyscy udaja jaby nic sie nie stalo a dziecko to przezywa samo a Tobie tylko sie wydaje ze ona nic nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""LCroft" widze ze jeste madrezejszy/sza od psychologa " Ależ skąd , nie śmiałabym , jednak mogę mieć inną opinię w temacie prawda ? W związku z tym , napisałam w oparciu o doświadczenie , no i oczywista o wiedzę (coś tam sobie "wygooglałam")...rzecz jasna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Pewnie kazdy moze miec wlasne zdanie. Ja tez pisze co wiem bo z wieloma ludzmi o tym rozmawialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wlasnie glosno. Wszyscy udaja jaby nic sie nie stalo a dziecko to przezywa samo a Tobie tylko sie wydaje ze ona nic nie rozumie" Bo nie rozumie tak aby to zrozumieć :) Psychologia rozwojowa się kłania Pani pedagog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 13
Trudno bedzie cos poradzic w Twojej sprawie. Za malo napisales. Jak dawno temu byl rozwod? Jak dziecko to znioslo. Jak sie jej uklada z nowym tata? Jak wygladaja Wasze relacje z byla zona ? To wszystko ma wplyw. Ogolnie dziecko w sytuacji rozwodu traci pewnego rodzaju azyl czy poczucie bezpieczenstwa. traci je w stopniu proporcjonalnym do nasilenia konfliktu miedzy rodzicami i zaleznie od relacji z nowymi osobami. Wiec duzo zalezy od tego jak to wygladalo do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po krótce - jesteśmy w trakcie rozwodu jeszcze. Związek mojej żony się rozpadł ale spotyka sie co chwile z kimś innym więc nie wiem jak jest obecnie. Dziecko jest dla niej drugoplanowe - w sensie że przekłada nad dobro dziecka swoje spotkania, nowe znajomosci itd. Relacje jakie są między mną a zoną - ograniczone do minimum. Nie mam o czym z nią rozmawiać. Chyba logiczne. Ale bez awantur przy dziecku. Ogónie dziecko płacze jak wraca do domu (mieszka z żoną) i nie pozwala mi odejsc. Ciężkie to. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
"Rozwoj psychiczny dziecka" str 273 5. Nalezy zapewnic dziecko, ze rozwod nie jest jego wina i nie wynika z tego, co on o zrobio albo czego nie zrobilo. 6. Powiedzcie jasno ze rozwodzicie sie ze soba a nie z nim. 7. Postarajcie sie rozwiac jego nadzieje, ze wszystko to szybko minie i wkrotce mama i tata beda razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
Walcz o prawa nad corka. Z matka nic dobrego ja raczej nie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 13
No to w takim razie na pewno jest jeszcze duzo za wczesnie aby obciazac dziecko jeszcze jedna nowa osoba tym razem ze strony taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakalicjakakaka
A moze wlasnie potrzeba takiej kobiety. Skoro mama sie nia odpowiednio nie zajmuje a mala potrzebuje czulosci kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia &13
Mala nie potrzebuje "czulosci kobiety" tylko poczucia bezpieczenstwa ze strony wlasnych rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhhhh
zazdrosze takie dorosłego podejscia. Moj byly mnie zostawił, po mojej wyprowadzce zaraz się związał. Dziecko mieszka za mną, w pierwszy weekend po mojej przeprowadzce, w ten, który miał wziąć dziecko - nie umiał spędzić go sam na sam z dzieckiem - już towarzyszyła mu panienka. Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×