Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupia74P

mój narzeczony ma żonę

Polecane posty

Gość matacz,.,.,
wklepałas sobie cos w ten zakuty łeb i trwasz przy tym jak baran :) gdyby tówj bły kochanek sie z tobą ozenił jednak był by wspaniałym człowiekiem ha ha ha ha i kto tu jest hipokrytą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zapomniałeś jej wspomnieć,
nie. gdyby powiedział mi prawdę, byłby wspaniałym człowiekiem. chciał się ożenić, ale już było za późno. dzięki Bogu, bo teraz jestem z człowiekiem uczciwym. pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
nigdy nie byłem "biedny" jak i w zadne sidła nie wpadłem , pytanie czy ogarniesz teraz to co napisałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek...
do ale zapomniałeś jej wspomnieć, X O widzisz! I tu Cię mam. Wyszło szydło z worka, oszukana przez żonatego faceta kochanko. Teraz ilekroć zobacczysz podobny temat na forum, usłyszysz taką rozmowę to będziesz pluła jadem, prawda? Bo u Ciebie tak było, że byłaś tylko zabawką, więc i u innych tak będzie! Prawda? Nie potrafisz się otrząsnąć z tego, że byłaś właśnie tlko ową zabawką. Do końca życia będziesz się mścić Nie zrozumiesz już nigdy tego, że ktoś może być mimo, iż w podobnej, to jednak innej stytuacji. Prawda? Nie zrozumiesz nigdy, że u kogoś ten "mąż" nie krzywdzi jej... tak jak ktoś Ciebie... nie zrozumiesz... że ona nigdy nie była kochanką bo Ty ją byłaś. Nie zrozumiesz, że ktoś kogoś po prostu kochał szczerą platoniczną miłością przez lata a nie wykorzystywał tak jak Ciebie jako zabawkę do seksu. Prawda? Zawsze już będziesz w takich sytuacjach pluła jadem i wrzucała wszystko do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
no widzisz uczciwy człowiek jest z nieuczciwa kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
Te wymówki Piotrka są wprost żenujące: nie rozumiecie, nie widzicie sedna, inności tej sytuacji itp., itd. Ależ każdy jest przekonany o wyjątkowości własnej historii, ale to nie zmienia FAKTÓW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
w sumie nie ma sie i co ludziom dziwic , wiekszosc tutaj to pustostany :) a historie ludzkich zachowan i zdarzen takich choc by jak moja jest niczym fantastyka ! to i brylują w swoim przekonaniu racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
faktem jest jedno , ze wiele ....zbyt wiele małzenstw jest z soba bo jest , ni milosci tam i szacunku nie ma , ale ukaminiują no. mnie , bo jak ja smiem miec kochanke i zone ?? jak ?? i wiecej w moich zwiazkach szacunku i zrozumienia jak i dbania wzajemnego niz w tych tak tu plujacych jadem zwiazkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek...
Właśnie o te FAKTY mi chodzi... widzicie "fakty" z własnej głowy a nie rzeczywiście tu opisane. Nie rozumiecie, że nie było małżeństwa 4 lata, nie rozumiecie, że nie było kochanki. Nie przyjmujecie tych faktów do wiadomości. I to jest przykre. I nie nazywajcie jej "kochanką" bo to jest po prostu obraźliwe. Ją tylko kochałem i z nią tylko byłem! Nie byla moj przygoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
jak nie było sexu nie była kochanka , był sex była kochanką ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
Więc w czym tkwi problem? Ta Twoja wielka miłość jest taką samą kretynką jak my, ze nie rozumie "Twoich" faktów? Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
widniałes w urzedzie stanu cywilnego jako zonaty , bylo małzenstwo , posiadanie w tym okresie innej kobiety i uprawianie z nią sexu - to taka kobieta jest kochanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
Śmieszna jest trochę ta Twoja egzaltacja, bzdurzysz coś o Zbrodni i karze, a sam najwyraźniej nie pojąłeś istoty tej książki. Raskolnikow miał świadomość wago swojego czynu. A Ty jesteś mistrzem wymówek, ciągle się wybielasz, zamiast w koncu spojrzeć prawdzie w oczy i przewartościować swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek...
stockholm stad Więc w czym tkwi problem? Ta Twoja wielka miłość jest taką samą kretynką jak my, ze nie rozumie "Twoich" faktów? Dziwne. X Fakty rozumie. Nie rozumie tylko dlaczego nie powiedzialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszkaaaaaaaaaaaaaa
Nie powiedziałeś bo ci tak było wygodnie. Ot cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
Ale o czym miałeś mówić? Parę postów piszesz przecież, ze małzenstwo nie istniało, a ona nie była kochanką. Zdecyduj się wreszcie. Kręcisz cały czas,niczego sie nie nauczyłeś, poza tanimi chwytami z kasztanów:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek...
stockholm stad Śmieszna jest trochę ta Twoja egzaltacja, bzdurzysz coś o Zbrodni i karze, a sam najwyraźniej nie pojąłeś istoty tej książki. Raskolnikow miał świadomość wago swojego czynu. A Ty jesteś mistrzem wymówek, ciągle się wybielasz, zamiast w koncu spojrzeć prawdzie w oczy i przewartościować swoje życie... X Jakbym tego nie rozumiał to bym nie walczył o nią, tylko zawrócił się na pięcie i poszedł. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to uświadomienie sobie tego co do tej pory źle robiłem, tej masy zaniechań jakie uczyniłem. Tylko mając świadomość błędów jakie się popełniło i jakie to spowodowało konsekwencje można dopiero próbować to wszystko naprawić i ogarnąć. Próbuję ze wszystkich sił. Robię wszystko co mogę bo wiem jak wiele złego jej zrobiłem swoim zaniechaniem o niezakończeniu poprzedniego związku -formalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
bo jesli nie sypiali razem to kochanka nie była , była kobieta ktorej mówił, ze ja kocha a to jeszcze nie grzech , jesli jej cos obiecywał trudna sprawa , jesli nie - sory babory jej wina sama sie nakreciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek...
do stockholm stad Ale o czym miałeś mówić? Parę postów piszesz przecież, ze małzenstwo nie istniało, a ona nie była kochanką. Zdecyduj się wreszcie. Kręcisz cały czas,niczego sie nie nauczyłeś, poza tanimi chwytami z kasztanów. XX To jest właśnie to, czytasz.. ale czy rozumiesz? Ile razy jeszcze mam powtórzyć? Małżeństwo nie istniało 4 lata bo: nie mieszkaliśmy razem, nie sypialiuśmy ze sobą, nie była zameldowana. Nie było tylko formalnego zakończenia. O kasztanach też nie warto wam mówić bo wszystko wyśmiejecie. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszkaaaaaaaaaaaaaa
Ona ci nie wybaczy tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
niestety , ale małzenstwo istniało !! to ze nie mieszkaliscie razem nie ma znaczenia - przykro mi , ale to tylko Twoja taka wymówka , dla uspokojenia sumienia , taka jest prawda widziana z mojej strony .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
nie wybaczy ? znaczy sie jest nic nie warta istota ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek...
Do: aiszkaaaaaaaaaaaaaa Ona ci nie wybaczy tego. X Dzięki, chociaż jedna szczera odpowiedź. Chcę jednak pokazać jej, jak bardzo się staram. Udowodnić to dla niej - nie dla siebie. Jeśli nie wybaczy, odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
Przykre jest to, ze jestes skonczonym hipokrytą. I ciągle te bzdury: nie było tylko formalnego zakonczenia. Ty chyba sobie kpisz?? Czy juz naprawdę sobie zdołałeś wmówić, że to taki nieistotny szczegół?! Otrząśnij się! A co do kasztanów, owszem, tani chwyt w kontekscie tego, co nawyprawiałeś. Bo to jest problem rangi, zapomniałeś o jej urodzinach, tylko tego, że ją OSZUKIWAŁEŚ szmat czasu. DOROŚNIJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszkaaaaaaaaaaaaaa
Jeśli ktoś kogoś oszukuje tyle czasu i łamie mu serce na kawałeczki, ta druga strona nie ma obowiązku wybaczać. Może wybaczyć ale dla siebie- a potem odejść. Ale być z kimś takim? Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
z reszta niepotrzebnie , no bo ni jak zrozumiec nie mogę (choc calosci nie czytałem..... ale co też tu mozna by napisać ) dlaczego ją oszukiwał skoro z zona nie mieszkał ... dla mnie jakas zaguzdka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
bredzisz ! nie trawie ludzi tego pokroju nie wybaczyc nigdy - tacy ludzie powinni urodzic sie tylko kiedy zył Hitler , a ten by z nimi porzadek zrobił / wybaczenie to podstawa dla wlasnego sumienia i dobra ludzkosci , zycie z wieczna zadrą w sercu czyni takiego czlowieka potworem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszkaaaaaaaaaaaaaa
Ślepy jesteś? Można wybaczyć dla siebie, w środku. Przebaczyć i iść dalej, ale bez tej konkretnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakprzeniesc.,.,.,
co ty chesz siebie wybaczać , oszukujesz sama siebie , albo wybaczyc i zwiazane z tym wszystkie konsekwencje albo nie ma wybaczenie ...nastepna niczym autor wlasen chce ustalac reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszkaaaaaaaaaaaaaa
Nie zmieniaj nicka. Wybaczenie jest dla mnie- to ja pozbywam się złości, nienawiści, gniewu i żalu. W pokoju rozstaję się z tą osobą i idę dalej- bez zadry w sercu, z nadzieją na nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×