czy mogę mieć niedoczynność tarczycy?

Zaniepokoiło mnie to, że przytyłam dość dużo w krótkim czasie, nie zmieniając diety. Jednak badania krwi wyszły dobrze: TSH - 2,12 FT3 - 3,64 FT4 - 1,27 Czytam o objawach przy niedoczynności i: - nie mam uczucia osłabienia, raczej jestem pełna energii - nie marznę łatwo, chyba że jest zima - zaparcia - mam od kiedy pamiętam - nie mam suchej, łuszczącej się skóry - nie mam obrzęków - nie zauważyłam, by wypadało mi więcej włosów - okres mam b. regularnie Jednak próby odchudzania nic nie dają, czy jest możliwe że mam niedoczynność mimo że wyniki są w normie? Jesli możliwe, co jeszcze powinnam zrobić, jakie badania?

jesli tylko z nieudanych prob odchudzania wysnuwasz, że tarczyca zle pracuje, to wg mnie upadłas na głowe. Na jakiej diecie byłaś, b większosc osób nie potrafi się odchudzac

Nie tylko na tej podstawie. Wydaje mi się, że mam inny głos. Mam wrażenie, że moja szyja (coś przy przełyku) zmieniła się symetrycznie. Przytyłam w ciągu roku ok.20 kg bez powodu. Co sądzisz o moich wynikach krwi?

up

Ja mam 34 lata

Co powinnam zrobić ? Tzn. do jakiego lekarza powinnam teraz pójść? Do endokrynologa?

ja mam niedoczynnosc tarczycy plus zapalenie tarczycy http://pl.wikipedia.org/wiki/Zapalenie_tarczycy_Hashimoto zle sie czułam, wstawałam zapuchnieta, spałam po 12 godzin i ciogle bym spala, zmuszałam sie zeby wstac itd jakos funkcjonowac, przytyłam z 64 do 70 kg nic nie zmieniajoc w diecie....poszłam na badania i wykazało wlasnie to co mam lekarz przepisalmi mi lek l-thyrox 75, brałam ponad pół roku....teraz znowu miałam badania i teraz biore dawke 50....czuje sie w miare spoko...ale nie umiem schudnoc...waga stoi i stoi....przynajmniej nie idzie w góre

Czy gdy zacznę to brać, jest szansa, że w końcu schudnę?

Nie rodziłam.

Chcialam napisac tylko tyle ze tarczyca to nie żarty i nie nalezy z nia żartowac.Sama nie traktowalam jej powznie i skonczyło sie to operacja po ktorej zreszta wlasnie dzis wróciłam.Jesli ktos ma jakis pytania to piszcie-chetnie odpowiem

Nie chcę wyjść na ignorantkę i lekceważyć innych kwestii tej choroby, ale przyznam, że najbardziej mi zależy na tym, by zgubić nadwagę. Strasznie się męczę, tak psychicznie jak i fizycznie. Dieta i regularne ćwiczenia nic nie dają, waga stoi w miejscu.