Proszki na ciążę ;) i dylemat moralny

Muszę przyjmować kilka dni proszki, żeby zajść w ciążę. Teraz nie mam szans. Po proszkach lekarz mówi 100% bez problemu i tutaj mam pewien dylemat. Czy kościół sprzeciwia się czemuś takiego czy tylko in vitro i podobnym zabiegom ? W niedzielę chce zapytać księdza, ale już dziś nie mogę wytrzymać :) Może któraś z was orientuje się ?

Myślę, że możesz. Kościół nie sprzeciwia się leczeniu !

Proszki na ciaze? Jakie?

Oczywiście, że możesz je brać.

Nie wiem dokładnie jakie. Jakaś kilkudniowa terapia. Mam problem z hormonami krótko mówiąc.

ja pierdolę, to taka bzdura, że aż nie wiem co odpowiedzieć :D kafe nie przestaje zaskakiwać!

uważam że można to tylko zwykłe proszki

Niestety popieram. Glupota.

Oż w mordę. Kobieto jeżeli ksiądz Ci powie, że to grzech jeśli zajdziesz w ciążę po ''prochach'' a jest to twoja jedyna szansa na to żeby mieć potomstwo to zrezygnujesz z bycia matką i będziesz nieszczęśliwa do końca życia?

Tak zrezygnuje. Co jest w tym dziwne, że chce postępować zgodnie ze swoją religią ? Albo się jest wierzącym albo nie. Tylko innym się przyjęło, że biorą z wiary to co dla nich wygodne

brałam pigułki anty z powodu cyst na jajniku (mam tylko 1), tez miałam dylemat i pytałam księży ale róznie podchodzili do tematu, zaufałam temu, który powiedział mi, że to przecież leczenie i nie mogę zaniedbywać zdrowia powodzenia

Dzięki za normalne odpowiedzi :)

rozumiem Twoje dylematy, ważne byś trafiła na normalnego księdza, z którym można porozmawiać ja od jednego usłyszałam, że mam wywalić tabletki i zaufać Bogu, to prawie tak jakby kazał choremu zaprzestac leczenia, nie zrozumiał po co je biorę, że potencjalnie pragnę zachować swoją płodność bo może być różnie ciekawi mnie co to za proszki, może zanim zaczniesz je łykać sprawdź opinie, wśród lekarzy też jest pełno oszołomów