Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Furnico

Rzuc palenie.

Polecane posty

Nie pale dzis 6 dzien i do wczoraj bylo ok,ale dzis mnie nosi,nie wiem gdzie rece wsadzic. Chodze zdenerwowana wrzeszcze na wszystkich.Ale nie poddam sie. Mowia ze to wkoncu minie. Mam nadzieje ze przetrwam. Moze ktos sie dolaczy.Razem bedzie latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka groszku zielonego :)
Kurczę, 6 dzień to szkoda by było zmarnować. Trzymaj się dzielnie. Nie daj sobą rządzić jakiemuś kiepowi, to przcież ty jesteś górą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszlam zajac czyms rece i jest troche lepiej. Kolezanko groszku zielonego, masz racje szkoda by bylo. 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka86
ja nie palę 5 tygodni. Dasz radę. Jedz dużo warzyw to Ci ustabilizuje metabolizm:). Ja teraz tylko czasem pomyśle o fajce, raz na kilka dni mi sie przypomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie dwa miesiace. Gratuluje. Staram sie jesc wiecej warzyw i owocow. Nie chce przytyc zbyt wiele przy tym rzucaniu. Dzis jakos tak niespokojnie sie czuje. Ale przetrzymam. Mam dosc tego smrodu, przepalnia pieniedzy,kaszlu i tak dalej. Duzo by mozna wymieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tepiciel głupoty
powodzenia i wytrwałości życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka86
Ja nie przytyłam w ogóle, także bez obaw. Po prostu zrezygnuj na jakiś czasze słodyczy, zastąp je warzywami, żeby rozruszać metabolizm. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
germanistka86 dziekuje za rady,postaram sie dostosowac,ale z tymi slodyczami to bedzie ciezko.Nie jadam ich zbyt wiele,ale czasami poprostu musze. Nikus2530 gratuluje miesiaca i trzech dni. Mam nadzieje,ze tez tak niedlugo powiem to juz miesiac. Dzieki za wsparcie. 🌼 Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję dasz radę ja palę co tydzień kończę z tym ale jakoś nie daję rady a bardzo bym chciała skończyć z tymi fajami mój facet nie pali brak kasy a na fajki musi być wiem zaraz mi tu poedziecie głupia jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja trochę przytyłam ale to dlatego że przez pierwszy tydzień nie mogłam sobie z głodem poradzić i żarłam niemiłosiernie. Potem zaczęłam pić dużo wody.A w tej chwili już mi sie wszystko unormowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agus555 dzieki. Moze sprobuj razem ze mna. Wiesz w grupie razniej. Ja tez tak rzucalam,ale powiedzialam sobie dosc, chocby mialo mnie pokrecic nie zapale i narazie sie trzymam,chociaz dzis rano myslalam ze juz po mnie,ale przeszlo. :) ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet na wage nie wchodze bo wiesz nie chce sie denerwowac szczegolnie ze ten dzien jest niezbyt latwy dla mnie. tez jem wiecej,ale zapisalam sie na basen,wiec chyba powinno byc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie głód nikotynowy pojawia się ale wystarczy go przetrzymać i minie. Też miałam takie fale że już wydawoło mi się że zapalę. Ale powtarzałam sobie no nie bądź głupia przecież tylko ode mnie zalezy zy dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalula
Trzymaj się Furnico, szkoda by było każdej godziny, nie tylko dnia, czy nawet sześciu...:) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wszystkim za wsparcie. Dziś byłam cały dzień w pracy więc łatwo poszło. Pozdrawiam. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnia fajke
Zapaliłam 21.06,na początku było ok,bo w sumie od 01.06 codziennie jedna mniej paliłam,teraz żrę jak świnia za przeproszeniem:-( jestem w 12tc,wiec przypuszczam że skoro mdłości mijaja to zaczynam w koncu jeść Gratuluje i życzę wytrwałości wam i sobie też;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę powodzenia:)Ja nie palę już 201 dni.Początki były bardzo ciężkie,ale z czasem było tylko coraz lepiej.Najgorzej było w dniach gdy byłam zdenerwowana,ale uparłam się i dałam radę.Bardzo pragnęłam rzucić ten nałóg-jak do tej pory udało mi się czego i wam życzę:)Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palenie to masakryczny nałóg. Mój wujek już kilka razy próbował rzucić i nie udało mu się to. Cóż, najważniejsza jest w tym chyba silna wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
201 dni gratuluje. Tez miałam kiedyś sporo kilka miesięcy nie palilam,w zaczęłam przez wlasna głupotę. Teraz muszę zaczynać od nowa. Jest trumien,ale teraz wiem,ze nie można zapalic nawet jednego, bo z czasem sie wraca do nałogu. Pozdrawiam. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalula
Agus555! Jutro będzie futro;), odwlekanie "do jutra" często kończy się wynajdywaniem kolejnych powodów aby zacząć abstynencję w "wygodniejszym czasie", może na Święty Nigdy"...Zrób to dzisiaj, rzuć raz na zawsze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×