Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy wasz facet? kobieta

czy wasz partner krzyczy na was?

Polecane posty

Gość czy wasz facet? kobieta

ja wiecznie zbieram opiernicz jak male dziecko... rzygac sie che; wlasnie przed chwila zebralam, za to ze czekal na mnie 20 min pod domem mojej klientki; zadzwonilam po niego zebyprzyjechal za 10 min, jak on juz byl pod domem ona zaczela wydziwiac i przeciagnelo sie mi troche; nie moglam mu dac znac bo mialam rece zajete; wyszlam od klienki i awantura ze spieprzllllam dzien... ja juz nie moge z tym palantem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
Nie krzyczy gdyż go nie ma;)JEstem sama narazie;) i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co z nim jesteś?:O Nie, mój na mnie nie krzyczy, jak się pokłócimy to obydwoje podniesiemy głos, ale to jest co innego, niż to o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem mu sie zdarzy, tyle ze ja zawsze jestem spokojna i mowie poprostu ze nie mam zamiaru go sluchac skoro nie potrafi rozmawiac jak czlowiek z czlowiekiem, wychodze i czekam - zawsze przychodzi i przeprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
ja to sie zastanawiam czy ona nie ma cos z glowa; z jego byla wiecznie sie klocili... ja nie znosze awantur, bywam fochowata ale milcze wtedy- przed okresem czy cos;P ale krzyczec? jestem z nim z kilku powodu, ale one sie powoli wykruszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pamietam,zeby na mnie
krzykna, a jestesmy wiele lat po slubie. To juz ja czasem wrzasne ( choc potem mi glupio i przepraszam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
maravilha ja tez jestem spokojna ale do czasu, nie pozwole mu krzyczec na mnie przy jego dziecku- chlopak patrzya jak mnie bedzie traktowal? tak jak jego ojciec... w tym momencie zabral dziecko i odwiozl do bylej zony, stwierdzil ze zjeb dziecku caly dzien bo musieli poczekac na mnie 20min...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
moj pierwszy maz nigdy na mnie nie krzyczal, nie wyzywal, nie robil akcji, rozeszlismy sie ze wzgledow politycznych;) ale wciaz jestemy przyjaciolmi... dla dobra naszego wspolnego syna; a moj chlopak to jakby sie z choinki urwal; mam dosc, pogadam z nim powaznie jesli bedzie mial ochote, jesli nie nie bede z nim rozmawiac w ogole, moze zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
To jakiś choleryk,nie pozwalaj na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
dzieki za wsparcie kasaaa; jestem tu zupelnie sama i czasem dobrze kogos zapytac nawet o taka pierdole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
Naprawdę,albo poważnie z nim pogadaj albo przez długi czas nie odzywaj sie ,zagroż że odejdziesz,moze spokornieje trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
a jakas rada jak to przetrzymac, tzn jego krecacego sie po calym domu, wyzywajacego mnie pod nosem, rzucajacego miesem... ja np siedze spokojnie na sofie na kafeee:) a on tak lazi i lazi i lazi przez pol godziny mruczy... dopoki nie wybuchne:/ :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
Szczerze?JA bym z nim nie wytrzymała,kompletnie cię nie szanuję,jak jakiś psychol,czemu łazi i cie wyzywa,jak ty nic mu nie robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
robie- za duzo dla niego robie... za miekka jestem, a to chyba jest psychol; no nic zobaczymy jak wroci ze sklepu, pewnie z procentowa butelka i taki bedzie nasz weekend:( odezwe sie tu jeszcze przy okazji; pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
Daj potem znać co u ciebie,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wasz facet? kobieta
wlasnie wrocil, po 2och godzinach... zabral gdzies dzieciaka bo jednak zdecydowal ze nie zjeb mu dnia; mnie zostawil sama w chacie nawet nie napisal ani nic; slowem sie nie odzywa teraz... oj palant i tyle... wychodze z kolezanka na miasto wieczorem... tez nie mam mu zamiaru nic mowic, dowie sie jak bede wyszykowana:D poczytalam o syndromie piotrusia pana- wiem z kim mam do czynienia... mniej wiecej; nie wiem tylko jak to zakonczyc; za kazdym razem jak probuje on mi grozi; zneca sie psychicznie, jestem straszznie wrazliwa osoba, lecze sie na depresje a on mnie tylko dobija... a moze to tak ma w zyciu byc/:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweqwew
w kółko krzyczał na mnie, nawet nie jestem w typie takiej co się boi, broniłam się, ale na niego nic nie pomagało... Teraz jest juz moim ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
na mnie nikt nie krzyczy i krzyczec nie bedzie. daruje sobie takich "partnerow" :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czywaszfacet?partner
w zeszlym tygodniu to samo- jego dzieci u nas piatek, sobota- awantura... dzis powrtorka ale juz nie wytrzymalam i wydarlam sie na nie:( wiem ze powinna sie opanowac ale jeden z dzieciakow wyprowadzil mnie z rownowagi... na pikniku- moj chlopak posadzil mnie na dachu auta a dzieci na miejscu na kierowcy i pasazera, nagle sie przesiadly i jego syn za kierownica "zazartowal" ze odpali auto, ja spadne i sie zabije! nic sie nie odezwalam bo mowie rusze gowno bedzie smierdziec, ale moj syn ktory ma 6 lat wyskoczyl z auta i wpadl w panike zeby mnie sciagnac z dachu- bo jego mama urze! wpadlam w szal i wszystko tym niewdziecznikom wykrzyczalam;( mam pokryjomy plan uciec z wlasnego domu;( po prostu musze uciec z wlasnego domu;( kur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×