Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nuttiikka

Za miesiąc ślub, a ja już nic nie wiem

Polecane posty

Gość nuttiikka

Mamy 6 miesięczną córeczkę, za miesiąc ślub... Teraz wielkie przygotowania a ja jakoś tego nie czuję. Nie wiem czy dobrze robię, czegoś się boję. Nie chcę rozmawiać o tym z nikim z rodziny i dlatego piszę tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 miesiecy matka
ale co czujesz? czujesz watpliwosci? masz obawy przez sama ceremonia? nie jestes pewna faceta? o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
Nie jestem pewna tego faceta... niby jest wszystko dobrze ale obawiam się naszego wspólnego życia. Wpadliśmy, mieszkamy razem. Wcześniej kochałam go z całego serca a teraz już sama nie wiem co czuję. Ślub cywilny już mamy - teraz kościelny. Taki na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 miesiecy matka
hmm...to niedobrze wiem ze pewnie przygotowania juz w toku i wiekszosc pozalatwiana ale niepowinno byc tak ze nie jestes pewna faceta... chociaz zalezy tez ile jestescie razem?bo na paczaku wiadomo jest latwiej a potem zauroczenie mija po 2-3 latach i nie kazy jest juz taki zakochany i pewny ze z ta osoba chce spedzic reszte zycia poza tym dziecko ma 6 mieisecy a wiadomo jaki to goracy okres,ten 1-szy rok po urodzeniu dziecka i chyba nie ma pary ktora wtedy by sie nie klocila i nie miala watpliwosci,rozterek,wiele par sie nawet rozstaje w tym okresie, coz- zastanawiaj sie,rozmawiaj na ten temat i jesli dojdziesz do wniosku ze nie chcesz tego robic-to nie rob tego@!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
Jesteśmy razem 4 lata. Ten okres nie był dla nas łatwy... Teraz mąż pracuje po kilkanaście godzin dziennie, gdy wraca chce spokojnie napić się piwa i odpocząć. W dni wolne odsypia, wyskoczymy na jakieś zakupy i to wszystko. Nie mamy czasu dla siebie, coraz rzadziej kochamy się, mało rozmawiamy... Ja mam żal że nie poświęca nam czasu, że chociaż mieszkamy razem to widujemy się tylko gdy ma dzień wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorki tu juz niema
nuttiikka A CZEMU MASZ ZAL? A KTS BEDZIE NA WAZE RODZINE ZAPIERDALAŁ??? TY PRAACUJESZ? WYMAGASZ OD PRACY WIELOGODZINNEJ PRACY I JESZCZE MA CZAS DLA WAS ZNALESC:o:o:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja nie jestes
pewna to na jaka choler e bierzesz ten slub koscielny? masz cywilby to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociadobrarada,
po prostu porozmawiaj z nim o tym powiedz mu co czujesz jeżeli nie bedziecie ze soba szczerze o wszystkim rozmawiac to nigdy sie nie dogadacie a żeby być dobra para trzeba miec do siebie zaufanie i wiedziec o sobie wszystko i o wszystkim moc rozmawiać bez skrepowania. Przemyśl to, życze ci powodzenia mam nadzieje ze nie zmarnujecie tylu wspólnych lat i przypomnicie sobie dlaczego jestescie razem i za co sie kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
Jestem na macierzyńskim. Nie chcę aby tyle pracował, ja również chcę iść do pracy a przy tylu godzinach u męża nie mam szans. Nie mieszkamy w Pl a tu można łatwo znaleźć pracę - wystarczy poszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam takie wątpliwośc
przed ślubem, ale postanowiłam je zignorować. Dziś jestem nieszczęśliwą mężatką i z twoich postów wynika że jest jest wysoce prawdopodobne że podzielisz mój los. Masz jeszcze szansę uniknąć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
no właśnie my nawet nie mamy kiedy porozmawiać. Gdy ma wolne chce odpoczywać... Ja czuję się samotnie. Nie mam tu znajomych, tylko malutką córeczkę. Przebywam z nią 24/7 - czasami już wariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
No właśnie tego się boję, ze będę kiedyś nieszczęśliwa i nie będę mogła nic z tym zrobić. Ale mamy malutką córeczkę, serce mi się kroi jak pomyślę że będzie musiała zostać bez taty. No i boję się samotności.. Zostania samotną mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem pewna tego faceta... niby jest wszystko dobrze ale obawiam się naszego wspólnego życia. Wpadliśmy, mieszkamy razem. Ot, kurzy móżdżek. Skoro nie byłaś pewna faceta, tzreba było się zabezpieczac. MAsz z nim dziecko. Na całe życie. Ślub przy tym nic nie znaczy. Ślub cywilny już mamy - teraz kościelny. Taki na całe życie Jasne🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
Wcześniej nie miałam takich wątpliwości, kochałam go i byłam tego w 100% pewna. Wszystko zmieniło się z dniem gdy mój X dowiedział się o ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociadobrarada,
mój też dlugopracuje i chce odpoczac po pracy ale poswiecic kilka min na rozmowe zawsze może twoj tak samo to ze pracuje to nie znaczy ze nie może porozmawiac czy zająć sie dzieckiem jeśli je kocha to on też powinien sie nim zajmować chociaż przez kilka min spedzic z nim czas żeby wiedziało ze nie tylko mama go kocha ale że ma jeszcze ojca porozmawiaj z nim o tym koniecznie i nie ważne ze jest zmeczony bo tak to nigdy nie znajdzie dla was czasu odpoczac moze w nocy podczas snu a ty pewnie nawet wtedy nie możesz tego zrobić bo mała trzeba nakarmić...on powinien zrozumieć ze nie tylko on jest zmeczony bo opieka nad dzieckiem to nie jest sprzatanie nie można sobie odpuścic jednego dnia tylko trzeba być z nim bez przerwy mam nadzieje ze rozumieszo co mi chodzi...sie rozpisałam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociadobrarada,
mój też dlugopracuje i chce odpoczac po pracy ale poswiecic kilka min na rozmowe zawsze może twoj tak samo to ze pracuje to nie znaczy ze nie może porozmawiac czy zająć sie dzieckiem jeśli je kocha to on też powinien sie nim zajmować chociaż przez kilka min spedzic z nim czas żeby wiedziało ze nie tylko mama go kocha ale że ma jeszcze ojca porozmawiaj z nim o tym koniecznie i nie ważne ze jest zmeczony bo tak to nigdy nie znajdzie dla was czasu odpoczac moze w nocy podczas snu a ty pewnie nawet wtedy nie możesz tego zrobić bo mała trzeba nakarmić...on powinien zrozumieć ze nie tylko on jest zmeczony bo opieka nad dzieckiem to nie jest sprzatanie nie można sobie odpuścic jednego dnia tylko trzeba być z nim bez przerwy mam nadzieje ze rozumieszo co mi chodzi...sie rozpisałam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttiikka
Rozumiem o co chodzi, spróbuję z nim porozmawiać. Dzisiaj akurat wcześniej kończy. Ja bardzo chciałabym pójść do pracy, skończyć studia - zrobić coś dla siebie a nie tylko dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewewv
daj sobie spokój ze ślubem kościelnym skoro nie jestes pewna czy go chcesz..pogmatwasz sobie życie tylko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjghhjgf
"Masz jeszcze szansę uniknąć tego." haha nie ma szansy, przecież już jest jego żoną, mają ślub cywilny i jest on baaaaardzo wiążący, ten cały kościelny to tylko widowisko, nic więcej, nic nie znaczy w świetle prawa i realnego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy baby
a ja autorko mam do ciebie pytanie. Czemu zgodziłas sie na ustalanie daty slubu? Jestem pewna ze juz wtedy wiedzialas ze nie jest miedzy wami idealnie i pewnie juz wtedy mialas watpliwości. Ja tez jestem w ciazy z kimś co do kogo mam watpliwosci i dlatego tez nie biore żadnego slubu. Urodzi sie dziecko , jesli miedzy nami bedzie dobrze to wtedy sie zastanowie ale jesli nic sie nie zmieni to zandego slubu nie wezmę. Za miesiąc masz slub , pewnie i tak nic juz z tym nie zrobisz wiec po co ten topik?Niestety mialas mnostwo czasu na to zeby się z tej farsy wycofać. Nie zobiłas tego wiec szykuj sie niedługo na rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CyckiWgore
Zaczelo sie dorosle zycie, proza dnia codziennego i milosc prysla? To znaczy, ze go nie kochalas nigdy. co innego zycie jako para a co innego rodzina. Z praca, to musicie sie dogadac, niestety... chyba, ze to jest jego ucieczka od Ciebie i od dziecka-woli byc w pracy niz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×