Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a czy to ważne

jaką kobietą trzeba być, żeby być tą upragnioną, wyjatkową, kochaną?

Polecane posty

Gość a czy to ważne

kopiuję z innego tematu tutaj jedną wypowiedź: "Zastanawiam sie, jaka kobieta trzeba byc, zeby byc ta upragniona, wyjatkowa, kochana? Wychodzi na to, ze ja nigdy dla nikogo nie bylam na tyle wazna, zeby chcial naprawde spedzic ze mna zycie Moze mam jakas wade, z ktorej nie zdaje sobie sprawy. " no właśnie jaką trzeba być? ja mam 31 lat, kilka związków na koncie, niby mnóstwo znajomych, taka dusza towarzystwa, niespecjalnie paskudna :P ale ciągle nie mogę trafić na kogoś, dla kogo będę tą "naj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musisz miec dobra figure,
duzy biust i byc dusza towarzystwa. Do tego zapomnij o partnerstwie. Musisz WYMAGAC - prezentow, wycieczek, rozpieszczania. Jesli kobieta sie ceni, facet uwaza ja za wartosciowa. Jesli kobieta najbardziej ceni faceta, chocby byla piekna, madra i dobra, facetowi zawsze zdaje sie, ze jest z nia cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
mam niezłą figurę i duży biust - różnica w obwodach biust-pod biustem 23 cm. ale dzięki, już wiem, jaki błąd popełniam - nie wymagam :O materialnie dbam o siebie sama, nie jestem bluszczem. to jednak nie znaczy, że nie znam swojej wartości. naprawdę nie ma innego sposobu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfgfhgj
nie te czasy niestety... ciezko kogos znaleźć teraz, kazdy liczy na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvdag mg
Racja. Musisz mu wmówić, że jesteś naj. Nigdy nie płać za siebie. Komplementy i prezenty przyjmuj jakby Ci się należały, były chlebem powszednim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzołzza
Do mnie faceci zawsze lgnęli , i lgną jak muchy do lepu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
nie jestem utrzymanką, żeby za mnie płacić :P zołza, a ty jaką masz receptę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,./jk
Jeśli będziesz ich słuchać to co najwyżej będziesz kochanką albo zabawką erotyczną. Jeśli zależy Ci na stałym poważnym związku to musisz tylko szukać i być sobą. oboje musicie się zaakceptować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,./jk
Mówię CI to jako mężczyzna nie stój jak kołek jeśli chcesz określonego mężczyzny to podejdź. Dziś w modzie jest taki a nie inny typ faceta Ci wartościowi często są nieśmiali. Wystarczy zagadać raz i tyle facet przejmie inicjatywę. Jeśli będziesz stać jak kołek to raczej spotkasz tylko tych co chcą zaliczyć pannę i traktują seks jak sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skyuvin
Wiesz, ale mi się wydaje, że coś w tym jest. To znaczy, faceci nie lubią dziewczyn partnerskich, kumpelskich, płacących za siebie. Nie traktują ich poważnie. A jeśli są do tego zaradne, są zagrożeniem. Znasz obecne partnerki swoich ex? Sa wyjatkowe, upragnione, zaręczone? Przypominają z charakteru Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
Faceci są żałośni i tyle,jak jest się za dobrym to nie szanują i pozwalają sobie na wiele jak jest się suką ,olewa się ich to wtedy zabiegają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
znam 3 obecne mojego ex. 1 - po ślubie. szara myszka (nie mówię tego w tonie negatywnym) nierzucająca się w oczy, tak w kwestii ubioru jak i zachowania, w kręgu zainteresowań tylko dom i dziecko. 2 - zaręczeni - znaczy się byli w zeszłym miesiącu, jak jest teraz nie wiem, bo u nich co chwila rozstania i powroty, bijatyki i histerie, nie mój klimat. dziewczyna z ikrą, ale chyba ciut niestabilna emocjonalnie, taka mała dziewczynka w ciele kobiety. 3 - po ślubie. dobrze było przez rok (wnioskując z jego słów), teraz żyją obok siebie. ona zajęła się dzieckiem, on knajpianymi kumplami. dlaczego nie traktują poważnie dziewczyn partnerskich, kumpelskich? ja chcę móc być sobą, pośmiać się, powygłupiać z moim facetem. śmiech to zdrowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja rada
Też tak miałam. Byłam zawsze za nudna, za spokojna. A teraz dla kogoś jestem jednak idealna. A resztę życia spędzę z facetem, na którego raczej nigdy nie zwróciłabym uwagi i w pierwszej chwili nawet za specjalnie mi się nie spodobał. Heh, może to jest sedno sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
* moich ex miało być - żeby nie wyszło, że jeden ex ma teraz trzy obecne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
taka moja rada ---> gratki zatem :) coś zmieniłaś w sobie czy po prostu spotkałaś kogoś, kto cię chciał taką, jaką byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
jak byc upragniona, wyjatkowa, kochana? :O ehh... jak byc ta cudowna meska fantazja... zyc trzeba... przede wszystkim zyc samemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja rada
On poznał i zechciał właśnie tą nudziarę bez charakteru, za to dobrą, serdeczną, o wielkim sercu - to we mnie zauważył i docenił. Przy nim rozwinęłam skrzydła. Czuję się zupełnie inną osobą, bo w końcu potrafiłam się otworzyć. I charakteru też nabrałam. On czasem się śmieje, że stworzył potwora, bo teraz potrafię postawić na swoim jak chcę :) Ale my oboje jesteśmy przede wszystkim spokojnymi domatorami. A jemu ciężko było znaleźć taką dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
jak byc duchem, obrazem, jak pogrzebac sie za zycia, jak stac sie ikona, plastikowa badz szmaciana kukla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skyuvin
A ja znam takie przypadki: - Facetowi coś nie szło w miłości, ale chciał mieć rodzinę. W desperacji związał się z pierwszą lepszą osobą. Mieli świetny sex, ale ciągle się kłócili. Ona od początku chciała, żeby ją utrzymywał, po pół roku domagała się pierścionka, jak dostała, kazała wymienić na ładniejszy. On na początku miał wątpliwości, później się przyzwyczaił, teraz mają dziecko i on uważa ją za 8 cud świata. Kobieta ma 30 lat, wygląda na 40, spalona na solarium, nadwaga obecnie 30kg, złośliwa. - Ona poznała go po rozpadzie związku, traktowała jako bufor, przyjmowała hołdy. Zdradziła parokrotnie, wymagała wierności. Była kokietką, duszą towarzystwa, bardzo ładna i zawsze wyzywająco ubrana. Domagała się wczasów za granicą, ubrań, prezentów. On godził się na to i twierdził, że to norma i tak wyjątkowa kobieta ma prawo wymagać. Zaręczyli się. Zostawiła go. Kilka lat nie może dojść do siebie. - Ona bardzo ładna, czasem kobieca w garsonce, czasem w jeansach. Od dziecka zarabiała na siebie. Nie pozwalała płacić za siebie na randkach. Szczera, pozbawiona kokieterii. Na początku on za nią szalał, ale później uznał za normę, że ona płaci. Przestał jej kupować prezenty, a ona kochała go i robiła mu niespodzianki bez okazji. Nigdy nie narzekała. Umiała się znaleźć w 5gwiazdkowym hotelu i na splywie. Zawsze mogl na nia liczyc. Ale jemu chyba brakowalo zdobywania i kaprysow, wiec znalazl sobie starsza i brzydsza samotna rozwodke z dzieckiem i wreszcie jest (podobno) szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjjjjjjjj
Musisz być niemalże wszechstronna i pasować z charakteru do faceta. Wtedy nie będzie on widział poza Tobą świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skyuvin
A i jeszcze pare kolezanek Nr 1 umawiala sie tylko z bogatymi facetami, obsypujacymi ja prezentami. Liczyl sie dla niej wzrost i wyglad. Mowilysmy jej, ze to jak sponsoring, ze sie nie szanuje, ze nie patrzy na to, co wazne. Nr 2 patrzyla na inteligencje, nie na urode, majatek, i wiek. W sumie sie z nia zgadzalysmy. Po latach Nr 1 ma pieknego, bogatego, mlodego meza, wpatrzonego w nia jak w obrazek. Na wszystko ja stac, choc nie pracuje. Ma 2 dzieci, samochod, piekny dom, piekne wakacje. Jest szczesliwa. Nr 2 ma o 5 lat starszego faceta, wygladajacego na 15 lat starszego. Nie ma chwilowo pracy, ona go utrzymuje. Dzieci nie maja, bo ich na to nie stac. Ona w chwilach zalamania mowi, ze dawno nie uslyszala nic milego, ze z okazji urodzin nawet prezentow nie dostaje. Zapomnialam powiedziec, ze obie ladne i inteligentne, oczytane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
Skyuvin ---> to mnie pocieszyłeś :D serio spływ kajakowy mi się podobał :classic_cool: ok, w takim razie podsumowując, powinnam: 1) mieć fochy o wszystko 2) ciągnąć kasę ile się da, a jak się nie da, strzelać focha, żeby się ogarnął i jednak znalazł więcej 3) ufarbować się na blond, zacząć chodzić na solarium (co najmniej 10 minut dziennie dopóki skóra nie zlezie. jak zlezie - zwiększyć dawkę do 15 min, bo przecież z bladą nie uchodzi się pokazywać) 4) zdradzać go z upodobaniem i niespecjalnie po kryjomu, po czym strzelić focha, gdyby wpadło mu do głowy mieć o to pretensje. coś pominęłam :> ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z moim bylym rozmawialismy o wszystkim ze soba, a nie potrafilismy ze soba zyc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem milosc to milosc, nie ma w tym kwestii innych, jak sie Kocha to sie Kocha po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skyuvin
Niezupelnie - kokietowac, duzo smiac sie, byc dusza towarzystwa - ubierac sie kobieco i seksownie - nie placic za siebie, na poczatku nie przyznawac sie, ze masz dobra prace i umiesz przykleic tapete - nie rozmawiac wprost o problemach i uczuciach - utwierdzac go w przekonaniu, ze jestes wyjatkowa, najpiekniejsza, najlepsza - w poczatkowej fazie zakochania i zauroczenia zadac deklaracji , a pozniej utwierdzac go, ze podjal wlasciwa decyzje - nigdy nie rezygnowac z siebie - to Ty jestes wazniejsza w zwiazku - jesli jestes BARDZO ladna, on moze wybaczyc Ci wiele rzeczy, ze zdradami wlacznie (ale zdrady najlepiej tlumaczyc jego niedopatrzeniami albo problemami z przeszlosci - Ty jestes biedna i skrzywdzona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skyuvin
- mozna czasem mowic, ze jestes wyjatkowym mezczyzna, ale jednoczesnie podkreslac wlasne powodzenie i duza liczbe adoratorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za mloda za stara jfjfjfjf
tez mnie zastanawia jaka byc, by facet nie widzial po za toba swiata obecnie jestem w zwiazku, ale na przekór obecnej sytuacji emocjnalnej mojej do niego, to on mnie traktuje oschle i po macoszemu nie prawi mi komplemntow i ciezko uwierzyc w to, ze moze mnie kochac z kolei, z moich doswiadczen, kiedy zwiazek nie byl emocjonalnie opatrzony przeze mnie, wygladalo to zupelnie inaczej. Miewalam wszystko i tego mi bylo malo, zdradzalam, okropnie traktowalam a tacy panowie swiata poza mna nie widzieli. Zeby teraz ten zwiazek wygladal jak poprzednie z zachowaniem milosci musialabym jakies gierki w zycie zdrozyc, a tego nie lubie, nie potrafie. Chce byc soba. Faceci naprawde potrzebuja zlego traktowania. Za dobrze traktuje obecnego mezczyzne. A ta typologia 3 kobiet (o tym splywie) to jestem ta ostatnia i wcale bym sie nie zdziwila, gdyby facet mnie zostawil bo za malo od niego wymagam materialnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to ważne
no więc właśnie - gierki nie są w moim stylu. poza tym wydają mi się dziecinne i fałszywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×