Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość retetete

jak pomóc mamie?

Polecane posty

Gość retetete

moja mama ma 50 lat. ma wiele problemów ze zdrowiem, zaczyna też niedosłyszeć, zapominać, itd. a przecież to nie jest jakiś starczy wiek! ale mniejsza o to, mam wrażenie, że czasami bardziej robi z siebie "zniedołężniałą" niż naprawdę jest. po pracy zwykle idzie spać, potem wstaje na godzinę-dwie i idzie spać na noc, rano praca a potem znowu... nie chce jej się pomalować paznokci, wystroić się, założyć jakiegoś wisiorka 3 mce temu wyszła taka sytuacja, że niby ojciec ma kochankę.. niby miał, ale nie potwierdził, chociaż jakieś tam dowody były. nieważne. teraz niby ojciec nie utrzymuje z tamtą tak ścisłego kontaktu (ale pracują razem), rodzice starają się dobrze dogadywać. i tu zaczyna się problem. moim zdaniem mama po prostu znudziła się ojcu, przestała mieć jakiekolwiek życie osobiste, przestało jej się cokolwiek chcieć, przestała zajmować się sobą. jeśli ona nic ze sobą nie zrobi, to między nimi znowu zacznie się psuć. bo ojciec będzie widział znudzoną "babę" obok siebie, a nie tą swoją fajną żonę. jak przekonać mamę, żeby zaczęła coś robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retetete
ojciec nie daje jej teraz kasy, a je żarcie kupione za jej pieniądze itd. więc mama za bardzo zaszaleć i kupić np. nowych ciuchów nie może. ale jakieś ma. powinna coś z nich dobrać, założyć jakiś naszyjnik, pomalować paznokcie, umalować się czymś więcej niż tylko tuszem, zrobić włosy.. a ona... do fryzjera idzie tylko podciąć włosy i pofarbować, paznokci jej się malować nie chce bo przecież zaraz lakier jej zlezie, ubiera się ciągle w to samo, bo jej się w szafie grzebać nie chce, bo wmawia sobie, że to źle leży, tamto też źle... powinna znaleźć sobie jakieś zajęcie - zawsze chciała nauczyć się angielskiego - wiem, ze już pamięć nie taka itd. ale mogłaby powolutku chociaż takich podstaw.. mogłaby zacząć grzebać w kompie (nawet poczty nie umie sprawdzić), nie wiem chociaż na jakiś czatach popisać, pogrzebać w necie. nie ma znajomych, ale jak ktoś chce się spotkać, pogadać to ona narzeka, bo ktoś przylezie, bo głowę będzie zawracał itd. ten jej nie pasuje bo to, tamten bo tamto... nikt jej nie odpowiada ojciec po 20 latach zaczął palić fajki, ona go za to ochrzania, sprawdza, czy wyszedł na papierosa... ok rozumiem ze szkoda kasy, ale ojciec jej i tak nie daje juz, wiec to rujnuje jego portfel a nie ich wspolny. a takie pilnowanie i zabranianie doroslemu czlowiekowi... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retetete
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retetete
oczywiscie durny podszyw tez sie musial znalezc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka psprawa..............
ciezka sprawa kup jej w prezencie kupon na hybrydowy manicure paznokci trzyma sie ok. 2 tygodni, po tym czasie znowu trzeba isc, zeby kosmetyczka chociazby go zdjela, przy okazji mozna zrobic nowy... a jezeli nie macie kasy to zaproponuj, ze Ty jej bedziesz malowala paznokcie pogadaj z nia, doradzaj z ciuchami, sugeruj cos... kup na urodziny blysszczy czy wisiorek ale najwazniejsze - pogadaj szczerze, zdrada ojca jak widac nie wziela sie z ksiezyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhndfskgvbdnokl
to moze byc menopauza, depresja z tym zwiazana, kryzys srodka zycia, mysle ze powinniscie mamie w tej sytuacji pomoc, duzo z nia rozmawiac, psycholg, ksiadz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
tak, tak KSIĄDZ przede wszystkim, a zamiast wisiorków i kosmetyczek - duży datek na kościół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhndfskgvbdnokl
walnij sie w glowe czlowieku, sa ksieza z powolania, a jesli osoba jest religijna to moze jej pomoc np spowiedz, rozmowa z kisedzem, oczywiscie ateiscie nie to nie pomoze, ale ludzie sa rozni, innemu pomoze psycholog, a innemu podroz dookola swiata, ainny pojdzie i sie powiesi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylouewe
z tym malowaniem paznokci mamie będzie ciężko, bo mieszkam w innym mieście, daleko, odwiedzam ich raz w miesiącu. do kosmetyczki mama owszem, poszła (bo stać ją jeszcze na jakieś drobne wydatki), ale zamiast na coś, po czym będzie ładnie wyglądać, to na jakieś oczyszczanie cery z usuwaniem naskórka... była 3 razy, wychodziła z całą czerwoną twarzą.. no tym ojca nie zachwyci albo kupuje książki typu "jak przetrwać kryzys wieku średniego swojego męża", "pozytywne nastawienie" itd... co jej te książki dadzą? czytałam kiedyś kilka tego typu... przecież to takie pisanie o niczym. już lepiej żeby tą kasę zainwestowała w siebie. albo np. maseczka na twarz. ja sobie robię raz na jakiś czas i nie mówię że widzę jakieś świetne efekty, ale jak się cała takimi rzeczami nasmaruję to jednak czuję się lepiej, bardziej zadbana. jakby się odpicowała, to też by się lepiej poczuła... tylko ona mówi, że maseczek nie lubi, bo się mazać.. paznokci nie bo i tak zaraz zejdą, ubrać się - spodnie bo najwygodniej i dwie bluzki na zmianę bo jej się w szafie nie chce grzebać... kupuję jej jakieś wisiorki, trochę ciuchów, ale dużo też nie mogę a propo księdza - jedyne gdzie mama wychodzi to na zakupy i do kościoła. rozmawiać z księdzem nie ma sensu - miasto małe, ksiądz wszystkich zna, i ogólnie co tu dużo mówić - prawdziwego ksiedza nie przypomina nawet u psychologa mama była raz - babka doradziła jej właśnie, żeby zadbała o siebie, wyszła gdzieś - mama potem opowiadała "zniesmaczona" ze od psychologa oczekiwala innej pomocy, a nie takich glupich rad... :/ siedzi ciągle w domu, więc jak ojciec gdzieś wychodzi (a w zasadzie on ciągle gdzies lata) to mama zła, bo znowu będzie sama w domu siedzieć, jest bardzo zaborcza - jak przyjeżdżam do nich i chcę się spotkać z koleżanką, to oburzona, że przyjechałam niby do nich a idę do koleżanki, tak samo zachowuje się w stosunku do ojca. wiem po swoim związku, że jak kobieta ma własne życie, to w związku układa się świetnie... tylko jak to mamie przetłumaczyć, jak ona ciągle jest "na nie" i tylko te durne książki kupuje i chyba oczekuje po nich cudu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
czyli okazuje się, że co do księdza miałam rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylouewe
no ksiądz co usłyszy jako "tajemnicę spowiedzi" to przekaże dalej, uczy w szkole, jak są wyjazdy np. nauczycieli gdzieś 'pod chmurkę' to chleje i maca nauczycielki, tanczy na stole... raczej nie ma sensu z takim rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
myślisz autorko, że jak mama nawiesza sobie wisiorków i pomaluje paznokietki to ojciec się na nowo zakocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka psprawa..............
w taki8m razie terapia szokowa powiedziec jej, ze jej zachowanie to bledne kolo ze jak nie zadba o siebie to nie bedzie sie czula pewnie dobrze ze jak nie poczuje sie dobrze ze soba to nie bedzie miala energii i sily do zycia ze bedzie wpadala w depresje ze jak nie bedzie robila tego co jej proponujesz to ojcu tez nie bedzie sie podobala jak kiedys ze musi sie zmusic.... powiedziec jej wporst pare slow, obrazi sie - to pewne ale jak przemysli to moze dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylouewe
wredniucha to nie o to chodzi mysle ze ojciec kocha mame, widac po jego zachowaniu. z tamta baba nie wiem czy cos bylo czy nie, ale jesli to dlatego ze mama siedzi w domu, nie ma zajecia, zainteresowan, ojciec jest "calym jej swiatem", nie dba o siebie, nie ma wlasnego zycia, ciagle sie czepia. no ja sama bym tak nie wytrzymala. ale ostatnio staraja sie nie klocic, ojciec zabiera ja na spacery, na dzialke, jest szansa ze bedzie ok. tylko jak mama bedzie dalej siedziec w pizamie, nieumalowana, niezadbana, jeczaca i narzekajaca to nic z tego nie bedzie. z tym malowaniem paznokci, zainetresowaniami itd. chodzi o to zeby ojciec zobaczyl ze jego zona to nie jest zgorzkniala baba ktorej nic nie interesuje i ktora wiecznie szuka powodu do klotni, tylko nadal fajna kobieta z ktora sie ozenil. mama od zawsze ze wszystkiego rezygnowala - na studia wyslala ojca, bo ona zostanie z dziecmi, jak po latach kupili samochod to niech ojciec wykupi godziny i przypomni sobie jazde, a ona nauczy sie pozniej od niego, oczywiscie ojciec jezdzi juz wiele wiele lat, a mama nadal sobie nie przypomniala.. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
Twoja mama to typowa polska kobieta, zaniedbana, sfrustrowana, przedkładająca wszystkie potrzeby faceta ponad swoje - tak były i są w Polsce kształtowane przez kościół i rodzinę kury domowe i nigdy nie zrobisz z niej wampa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylouewe
no właśnie wiem, że ona "myśli starym systemem". najlepsze jest to, że jak się pokłócimy to mówi, że robię z siebie kurę domową itp. tymczasem ja dbam o siebie, mam wlasne zycie, nie lepie sie do swojego faceta. jestem od niej o polowe mlodsza a lepiej wiem co zadzialaloby na ojca :/ a jej juz tyle razy tlumaczylysmy a ona nic :/ z dnia na dzien jest coraz gorzej. nawet jakby zaczela wchodzic na neta - przeciez to wciaga. mialaby zajecie. ale ona sie boi dotknac ze cos zepsuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylouewe
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka czy cos
Twoja mama ma "zlamane serce" i to ze tata sie z kochanka niespotyka to nieznaczy ze twoja mama ma byc szczesliwa ona nosi ten bol w sercu , nieprobuj jej na sile z jakimis wisiorkami czy z malowaniem paznokci wyskakiwac ona musi wyleczyc serce ktore poli po takin skorwysynstwie ze strony taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylouewe
ale ona tak miala juz przed nie chodzi o uszczesliwianie na sile tylko mama za wszelka cene chce byc z ojcem, probuja sie dogadywac, ojciec sie troche zmienil, ale jak ona bedzie siedziec i zrzedzic to sielanka dlugo nie potrwa. ona musi cos w sobie zmienic jesli chce zeby z ojcem bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka psprawa.......
musisz jej to powiedziec dosadnie ze ojciec odwalil jej taka akcje, bo ona jest nieumaloowana, asfrustrowana kura domowa jej zycia nie zmienisz - nie pojdzie na studia, pewnie juz nie znajdzie hobby ale zadbac byu o siebie mogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×