Czy ktoś jest szafem a w ogóle nie nadaje się do tego z charakteru?

Jestem szefem bardzo szybko rozwijającej się firmy, za chwilę będę w radzie nadzorczej jeszcze większej spółki, jeżeli chodzi o kompetencję - nie mam zupełnie kompleksów. Jestem dobra w tym co robię ale: zupełnie nie nadaje się na szefa ;). Lubię ludzi, bardzo się z nimi zżywam, jestem bardzo emocjonalna i mam aż zbyt dużo empatii w sobie. Nie potrafię stwarzać dystansu z ludźmi, których zatrudniamy. Boję się, że jeżeli tak dalej pójdzie to będę miała potem problem z dyscypliną w firmie. Czy jest tu ktoś taki jak ja? Czy da się może nauczyć, nabrać trochę silniejszego charakteru, czy lepiej od razu brać się za wszystko, tylko nie za zarządzanie ludźmi? :)

nie ma więcej "miękkich" szefów? ;P

Słońce ja mam tak samo - co nie znaczy że nie potrafię powiedzieć tego co trzeba w odpowiednim momencie :) Dlatego nie budzę letnich uczuć haha :) można mnie kochać albo nienawidzić - chociaż nie .. są też tacy którzy się mnie po prostu boją ... :) Nigdy nikomu świadomie nie zrobiłam żadnej krzywdy - ale nie daje sobie jeździć po głowie - to nie jest proste ale chyba jakoś się sprawdza :) Emocjonalność i empatia nie przeszkadza w zarządzaniu ludźmi :)

Mi ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś się mnie jakoś szczególnie boi ;). Mam nawet tak łagodny wyraz twarzy, że obcy ludzie mnie na każdym kroku zagadują ;). Mam nadzieje, że stwardnieje mi trochę z czasem tyłek, bo biznes jest biznes, a ja się za bardzo przejmuje pracownikami i ich problemami :).

pierwsze pytanie - ile masz lat ? mi wypracowanie złotego - powiedzmy środka rochę zajęło :) Ja też przejmuje się problemami ludzi z którymi pracuje, często pomagam i dlatego ludzie odpałacają mi tym samym - jeśli nie to ....... hahah :) nie przejmuj się tak - nie trzeba być zaraz skurczybykiem, żeby prowadzić firmę :) po prostu nie daj sobie wejść na głowę - z uśmiechem oczywiście :)

Dyscypline akurat można bardzo łatwo osiągnąc wśród pracowników.

fajny nick haha :)

hej! ja nie jestem dyrektorem co prawda, ale stanowisko na ktorym odpowiadam za dana grupe ludzi. Mam to samo co wy... jak sobie radzicie? Przedstawiam siebie jako wymagajacego i bezwzglednego, jednak widze ze chyba za bardzo to nie wychodzi, bo nie jeden pracownik czesto przychodzi do mnie i rozmawia o swoich codziennych sprawach....

przeprowadzasz rozmowy kwalifikacyjne?

hahah :) ta... i Michael ma kandydata do pracy :)

Mig24-z jakiej branzy masz firme/

trudno mi wyegzekwować pare rzeczy, jest to tym spowodowane ze takie stare komuchy pracuja podemna, i na wszystko maja zlew. Chcialem zeby wprowadzili mi jakis worek pieniedzy z ktorego co miesiac ja bede rozdzielal w swojej grupie osoba, ktore dobrze pracuja, myslałem ze spowoduje to że te komuchy obudza się widząć ze inni dostaja a oni nie... niestety prezesi nie poparli mojego pomyslu

Michael a co złego jest w tym, że rozmawiasz z ludźmi o ich codziennych sprawach ? To w niczym nie koliduje przecież, ludzie którzy z chęcią przychodzą do pracy, są lepiej zmotywowani i po prostu lepiej wydajniej pracują :)

a co wy sobie wyobrazacie ze szef to ma byc jakis nadety buc ktory ma byc despotyczny i bezwgledny. szef to czlowiek ktory powinien rowniez kierowac sie emocjami, ktory powinien umiec wysluchac tego pracownika, pochwalic, usmiechnac sie.

wierzycie czy nie teraz ciezko o kogos dobrego, jest pełno młodych którzy mogliby pracowac... ale właśnie "mogliby" bo zapału nic nie maja, nie mówiąc ze podstawowcyh rzeczy to nawet nie potrafia zrozumiec...

Mig24-zatrudniasz same czy facetow tez?

no ok - są sytuacje kiedy wypracowanie sobie jakiejść taktyki musi zająć trochę czas - rozbij grupę po prostu :) dlaczego czują się tacy mocni ?

i z takimi pierdołami przylazłes na kafe tak ? jako szef nie masz oczywiście lepszych zajęć tylko użalać się na jakimiś idiotycznym forum :-D idz buraku do piaskownicy i pobaw sie koparką

nie mam wolnych wakatów jakby co :) a w biurku mam kupkę cv do wykorzystania :( sorki

Mig24: miło ze przyjda, rozmawiają, ale ja uwazam ze przez to sa jakies bliższe relacje. teoretycznie musibyc dobra atmosfera, ale porzadek to sprawa nadrzedna, gdy nie ma porzadku jest zle. Prosty przyklad, jeden gosc do tego stopnia czul wyluzowany, ze w moim towarzystwie nie pracowal tylko stal i sobie gadal z jednym czy drugim. Oczywiscie rozmowa mu uswiadomila co i jak, ale chodzi mi o to ze sam powinien wiedziec, ze jak wszyscy pracuja to on tez. druga sprawa martwi mnie coraz bardziej jak kazdy sie smaruje za plecami...

@ aaaaaaaannnnnnnnnn twoja wypowiedź wniosła tyle do dyskusji, że normalnie zrobie sobie skrina :D

Mig24-masz 24 lata tak? z jakiej branzy firma?

niestety szef powinien byc stanowczy, opanowany, wchodzic w dobre, ale nie bliskie (prywatne) kontakty z pracownikami emocjonalosc tez nie pomaga... jezeli sobie nie radzisz zatrudnij dyrektora zarzadzajacego jezeli prowadzisz firme w warszawie to chetnie pomoge B-)

smaruje ?

ale o czym dyskutować z prowkacją :-D daj spokój i sie nie wygłupiaj ,ale paru buraków znajdziesz napewno :-D

@ jhgjgjkl nie nie mam 24 lat a branża jest nie istotna :) no dobra może i prowokacja - a masz coś ciekawszego do kawy ?? bo 50 tematów stuleja jakoś mnie nie kręci :D dobra uciekam koniec przerwy :)

moglabys podac gg? mam pare pytan studiuje socjologie,lub tuaj jesli mozesz Mig 24 lub Ty canonie

brawo :-D moze mam ,ale prywatnie :-D

36768254-to moje,bylbym wdzieczny

moze ze mna ktos wymieni doswiadczenia oraz ogolnie jak ma wolny czas ma ochote pogadac