Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Evol

Jak zareagowałybyście gdyby... ?

Polecane posty

Gość Evol

Spodziewacie się dziecka, od tygodni czy miesięcy przeglądacie asortyment i gadżety dla Waszego dziecka, gdy tylko macie okazje wchodzicie do każego sklepu dziecięcego by rozeznać się w tym co jest i w cenach, przymierzyć się do niektórzych rzeczy. Szukacie opinii, czytacie, pytacie innych. Wkońcu macie już upatrzone łóżeczko, wózek, mebelki... wybrałyście producenta butelek i smoczków jakich będziecie używać dla swojego dziecka itd. aż tu nagle, ktoś z rodziny chciał się zrobić dobry i robiąc Wam 'miłą' niespodziankę kupuje i przywozi Wam wózek ? Jak reagujecie ? Później napiszę resztę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurwilabym sie niemilosiernie bo takie rzeczy to sama wole wybrac. niekoniecznie musi mi sie podobac co innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariszka
Jeszcze zależy jaki był by to wózek. W sumie to bym sie zirytowała, i powiedziała, że dziekuje za dobre chęci ale dlaczego nie skonsultowaliscie tego ze mną,to mi masłużyć wózek i byc dla mnie wygodny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Ucieszyla bym sie i pieknie podziekowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy, jeśli wózek by mi się podobał, lub był z takich który sobie wypatrzyłam to byłabym wdzięczna i zadowolona a jeśli kompletnie nie w moim typie to po prostu powiedziałabym, że już zamówiłam wózek przez internet, już sprzedawca wysłał, przyjdzie lada dzień i nie da się odwołać. Podziękowałabym i poprosiła darczyńców o zwrot wózka gdyż ten wybrany przeze mnie mi bardziej odpowiada. Jeśli chcieli by coś koniecznie sprezentować to pokazałabym inną upatrzoną przez siebie rzecz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym sie ucieszyła
wózek jak wózek. Każdy ma kółka i jezdzi. Nie przesadzajcie, że bedzie rózwy czy beżowy. Co to za różnica.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie cieszylam
bo duzo kasy oszczedze, dodam ze nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
tez bym sie ucieszyla- dokladnie tez tak uwazam. A nawet gdyby bardzo mi sie nie podobal to i tak pieknie bym podziekowala, zapasowy wozek zawsze sie przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o kolor, to nieprawda że wózek to wózek. Sama się o tym przekonałam jak chciałam raz położyć synka w wózku znajomej, tak topornego wózka to nie widziałam....jeśli dostałabym taki to na pewno nie chciałabym go zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhndfskgvbdnokl
na poczatku na pewno bym sie wkurzyla ale nie robilabym afery, bez przesady, za preznty sie dziekuje, ten co ci kupil chcial ci zrobic przyjemnosc, nie mial zlych intencji, najwyzej go sprzedaj i kup i tak ten co chcialas, niekotrzy to lubia sobie problemy robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym sie ucieszyła
a co sie może nie podobac. Chyba zeby był jakiś tandetny za 20zł od chinczyka to nie ale normalny porządny wózek. Nie musi być za 3000 ani za 10000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzilllllla
Nie robilabym z tego wielkiego dramatu. ktos chcial pomoc. Podziekowalabym i zalezy -jak by mi sie podobal,to bym zatrzymala i sie cieszyla,ze nie musze wydawac pieniedzy,a jakby mi sie nie podobal,to bym powiedziala,ze juz zamowilam i mi sie nie przyda. Sama osobiscie najpierw bym spytala,czy ktos w ogole reflektuje,zanim bym go zaczela uszczesliwiac na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, przede wszystkim nie wyobrażam sobie analizować mięsiącami jaki wózek chce :):) Ale gdybym taka była to popatrzyłam jaki ten wózek "darczyńca" sprawił. Jeśłi byłby badziewny to powiedziałabym, ze go sobie wymienię. I poprosiłabym o paragon. Tak mi się wydaje... Ale nie wkurzyłabym sie, bo i o co? Załozyłąbym, ze ktos chciał dobrze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieees
tesciowa kupiła Ci wózek niepasujący do koloru firanek i teraz bedzie roztrzasanie na kafe jak to stara jedza się wtrąca. Gdyby nic nie kupła to by była, że się nie interesuje wnukiem lub wnuczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
mireczkowataaa a z tym analizowaniem to masz racje . Podziwiam samozaparcie i zazdroszcze czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzilllllla
Ah nie doczytalam -to nowy wozek. No to bym sie wkurwila. fest bym sie wkurwila. I bym ten wozek przeanalizowala w obecnosxi tej osoby -ze to mi sie nie podoba,tamto mi sie nie podoba,to bym wolala inne. i naprawde bym musiala mocno sie powstrzymac,zeby nie wpasc w furie i nie opieprzyc z gory na dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, ludzie, nie przesadzacie trochę??? Jak ktos nie trafi z prezentem też tak się zachowujecie? Dla mnie to brak kultury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ładnie podziękowała i ewentualnie sama sobie kupiła drugi taki jak chcę. Z praktyki wiem że dwa wózki się przydają. Można jeden zostawić np u rodziców a nie cały czas ze sobą wozić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie ucieszyła
no Evol i co z tym wózkiem było nie tak?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
godzilla ale o co bys sie wkurzyla? O to, ze ktos chcial byc mily i wydal pieniadze na nowy wozek? A przepraszam to co wolalabys by wydal na co innego? Przeciez jesli ci sie wozek nie podoba to mozesz sobie spokojnie kupic drugi ten wymarzony. No chyba ,ze zamierzalas puscic po rodzinie liste z tym co kto ma Ci kupic. W ogole jak mozna sie wkurzyc o prezent, prezentu urodzinowe tez glosno komentujesz jesli Ci sie nie podobaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzilllllla
A ty bys sie cieszyla,jakbys miala ochote kupic sobie auto terenowe ,a ktos by ci kupic kabrioleta plaskiego? wozek to duzy wydatek i wkurwia mnie,jak ktos chxe za mnie decydowac,co mi sie przyda,co bedzie dla mnie wygodne,czego bede uzywala. zeby choc uprzedzil -ale nie ;kupi przyniesie postawi i strasznie z siebie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Gdybym sobie chciala kupic samochod terenowy a ktos kupil by mi kabrioleta plaskiego to pieknie podziekowalabym za kabrioleta i kupila sobie terenowke. Miala bym w ten sposob dwa samochody i uzywala bym je zamiennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzilllllla
A z tym wozkiem to co mam zrobic? wywalic? sprzedac? Nienawidze drogich i niepotrzebnych mi prezentow. nienawidze wywalania kasy w bloto nawet jak to nie moja kasa. Fakt nie ma powodu do tak gwaltownej reakcji,w koncu nikt mi nic nie abral,ale do szalu mnie doprowadza taka bezmyslna dobroczynnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, pewnie żebym sie cieszyla z kabrio :) Opchnęłabym i kupiła sobie terenówkę :):) Przesadzacie laski, naprawdę. Jak wózek nie spasował to go sprzedajcie i kupcie ten "wymarzony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evol
Więc już piszę naszą sytuację. Kiedy miala urodzić się pierwsza córka kupiliśmy 3w1 - nosidelko, gondola, spacerowka. Za niecałe 2 miesiące urodzi nam się druga córka, więc postanowiliśy kupić samą spacerówkę dla pierwszej, gdyż druga znów będzie potrzebowała nosidełka i gondoli. Rodzina wiedziała o naszym zamiarze, wiedziała, że jeździmy, szukamy, czytamy. Wiedzą też, że nie lubimy tandety. Oczywiscie nie jesteśmy bogaczami, ale nie musimy też jakoś bardzo oszczędzać. Poprostu kupujemy rzeczy ze średniej półki. Rzeczy które mają posuzyć na dłużej wybieramy poprostu lepsze. W sobotę teściowa się przyznała po cichu mężowi, że kupili nam spacerówkę na urodzinki córki :o mężowi łopata z rąk wypadła ( akurat kopał na ogródku ) a jak przyszedł mi to powiedzieć to myslałam, że urodzę jak stoję. Weekend spieprzony, noc nieprzespana. Wkońcu mąż poszedł do nich i powiedział, że nie po to tyle czasu szukamy spacerówki, by ktoś nas z tego teraz wyręczał, dziekujemy, ale nie chcemy jej. Tłumaczymy, że to do rodziców należy taki wybór, gdyż trzeba się do tego przymierzyć, najlepiej przypasować tez dziecko, że szukamy takiego gdzie można malucha całkiem na plasko połozyć do spania, żeby tapicerka była ściagana do prania, że ma mieć atest itd... Oczywiście obraza na cały majestat i płacz, bo chcieli nam zrobić niespodzianke, że ten co kupili jest fajny, że im się podobał itd. Mało tego, wcześniej się nas pytali co byśmy chcieli, co potrzebujemy dla dziecka, wiec zasugerowaliśmy kolorowe piłki do suchego basenu, albo np. pieluchy czy jakieś emolienty do kąpieli, to uznali, że takie rzeczy to nie są prezenty. Teść dodał, że jego się nikt nigdy nie pytał co chce dostać - mąż zaś mu tłumaczy że to sa inne czasy, kiedyś jak cos było to się brało bo nie było wyboru, a teraz jest inaczej, no ale ludzie po 70-tce tego nie rozumieją. Maż z nimi powiedzmy że się dogadał i dzisiaj jedzie spróbować ten wózek oddać ( dzis mija 7 dni od zakupu ) nie wiadomo czy przyjmą go spowrotem. Sytuacja jest niemiła i napięta. Dodam, że wózek który kupili kosztuje 159 zł - wybaczcie ale za ta cenę nic solidnego przynajmniej na 3 lata nic się nie kupi. Mąż im powiedzial, że jeśli już tak bardzo chcieli to mogli powiedzieć, że nam się dołożą do wózka - ale oni takiego czegoś nie uznają. Czy mu na starość też tacy będziemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evol
Dla mnie to tak jakby ktoś mi kupił na ślub sukienkę, albo obrączki - bo komuś się akurat takie podobały :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Tak po prawdzie to ja bym podziekowala, wziela, zapasowa spacerowka zawsze sie przyda. Nawet w przypadku gdyby zepsucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
przeciez nikt wam nie broni kupic glownego wozka a ten traktowac jako zapasowy w razie w. tesciowie beda zadowoleni a wy tak naprawde nic nie stracicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpu30
Ja bym sie lekko wkurzyla jakby mi kupili i ze nie mam tego co chce. Nas tesciowa zapytala co chcemy i powiedzielismy. Niedlugo potem zobaczylismy w sklepie ta rzecz mocno przeceniona wiec kupilismy i powiedzielismy to tesciowej, oddala nam kase i wszyscy byli szczesliwi. Bez porozumienia to moga sobie ludzie kupowac ciuszki i zabawki ale cos takiego jak wózek, ważnego i drogiego to powinno sie uzgodnic. A jak nie chca byle czego kupowac to mogli dolozyc sie do porzadnego wybranego przez was wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evol
Jozef i na Wierz mi, moi teściowie sa BARDZO dziwni, maja dziwne zasady, że jakbym ci napisała to byś nie uwierzyła - kosmos, więc jakby ich spacerówka miała stać za szafą na zapas, to tak jak długo by tak satała tak długo by się do nas nie odzywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×