Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kornelisja

ciąża a farbowanie włosów??

Polecane posty

Gość kornelisja

Jak to jest z tym farbowaniem włosów w ciąży?? czy to jest faktycznie szkodliwe jak czasem niektorzy opisuja czy niema wpływu na rozwój dziecka?? jestem na poczatku ciąży i wokól wszyscy tylko strasza, uwazaj na to , na tamto, juz się człowiek gubi. poki co nic niezmieniłam w swoim trybie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja farbowalam i farbuje normalnie farba i to z amoniakiem ,bo zwylkla bez amoniaku mi nie lapie jestem juz 32 tc ..a farbowalam wlosy juz z 8 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farbowalam cala ciaze ,najpierw Z amoniakiem ,ostatnio zaczelam bez amoniaku farbowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelisja
jutro własnie ide do fryzjera zrobic odrosty, zeby wyglądać jak człowiek i tak się zastanawiam czy wogóle fryzjerce o tym wspominac czy sie nie wyglupiać??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
Ja pytalam lekarza o to ,powiedzial ze po 16tyg i tak zrobilam...pewnie i by sie nic nie stalo jakbym wczesniej zafarbowala ale wolalam dmuchac na zimne,zrobilam sobie balejaz farbami bez amoniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadopiekuncza mamuska..
Ja tez farbowalam,ale slyszalam,ze nie powinno sie tego robic w pierwszym symestrze ciazy.A ile w tym prawde to nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadopiekuncza mamuska..
Trymestrze oczywiscie hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwizadka85
Witam. Mam ogromny dylemat...może pomozecie mi podjac decyzje bo ja juz po prostu nie wiem co robic ;( Za niedlugo czeka nas wesele najmlodszego brata meza, ktory tak po ptostu zaplanowal wszytsko w przeciagu jednego miesieca ze bedzie slub bo dziecko w drodze (20 lat), rodzice przyklasneli ze dobrze bo co ludzie powiedza i robia wesele. Nasze bylo rok wczesniej a za 2 miesiace wesele "sredniego" ale zaplanowane duzo wczesniej. Ogolnie moj dylemat wynika stad, poniewaz w grudniu chrzcilismy nasze pierwsze dziecko i brat meza zwyczajnie nie przyszedl na ten chrzest zaslaniajac sie brakiem pieniedzy-gdzie absolutnie zabronilismy mu czegokolwiek dawac-nie po to robi sie chrzest, potem stwierdzil ze nie zostal zaproszony ze swoja dziewczyna (fakt nie proslilismy rodzenstwa z osobami towarzyszyszacymi- mamy male mieszkanie i po prostu nie pomiescilibysmy wszytskich, po 2 z ta dziewczyna nie mial wtedy zadnych powazniejszych planow, byl to normalny luzny zwiazek . No i co mamy robic?? postawilismy warunek ze pojdziemy jesli nas przeprosi za to ze nasza uroczystosc zlekcewazyl, ale on stwierdzil ze nie ma nas za co pzrepraszac.... najgorsze jest to ze tesciowie, ogolnie rodzina meza nie widza w tym nic zlego twierdzac ze slub jest tylko jeden raz w zyciu a chrztow mozemy miec kilka bo jeszcez na pewno bedziemy miec dziecko;/ no i ze to bylo 8 miesiecy temu i powinnismy zapomniec...jest nam przykro bo nie widza w tym nic zlego ze on zapomnial o nas w tak waznym dla nas dniu...chcielismy zeby byl chociaz na mszy...aaa i zostalismy zaproszeni bez dzieckaa co jest dla nas niewytlumaczalne-dziecko ma 8 miesiecy....maz twierdzo ze nie chce isc ja podtrzymuje jego zdanie..doradzcie ja rozwiazac ta patowa sytuacje ;( pomóżcie ;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×