mój szef doprowadził mnie dziś do płaczu

On mnie mobbinguje... Kolega na tym samym stanowisku ma gorsze wyniki o czym świadczą liczby a szef przyczepia się do mnie, dziś się rozpłakałam bo nie wytrzymałam ciagłych zarzutów, tłumaczenie i jakakolwiek argumentacja nic nie dają, on wie swoje i już. Z dupy wzięte ma te swoje powody...jak sobie z takim radzić?? Od razu uprzedzam, ze szukam pracy od pół roku i dlatego tu tkwię...mimo dobrych zarobków.