Zawsze myslalam ze policja jest od pilnowa porzadku ale sie mylilam

Niestety, ale ja bym odpuściła. Tak samo jak kiedyś radziłam dziewczynie na innym topie, by nie zgłaszała gwałtu (gwałt był przez znajomego, ślady dawno zmyte, żadnych świadków, dowodów, nic). Wiedziałam doskonale jak by się to skończyło, piekło dla niej (całego postępowania, sprawy sądowej, otoczenie by sie dowiedziało itd.), a dla niego w najlepszym razie 2 lata od miłującego gwałcicieli sędziego-faceta i siedzenie w celi i pierdzenie w pryczę. A w najgorszym razie - wolność i śmianie się ofierze w twarz. Zostałam zlinczowana niemal na tamtym topie, ale taka jest rzeczywistość. Niestety, ale ja bym raczej odpuściła.

Zostalam w koszulce, sila chcieli ja zdiac, ale gdyby dalej sie silowali by mi ja rozerwali, a wtedy bym miala dowod na to.Zdjeli mi stanik i ciagle gapili sie na moj biust, jak napalone psy.Jak wychodzilam, w celi kazali mi go zalozyc nie w tym pomieszczeniu gdzie nie ma kamer, ale przykrylam sie kocem, pod kocem zalozylam, wiedzialam ze patrza w monitor zeby sobie na cycki popatrzec. Ztym gwaltem to prawda, znam faceta w moim rodzinnym miescie ktory zgwalcil dwie kobiety i pobil, po kilkunastu skargach odsiedzial 3miesiace, tylko tyle.

Niestety, ale ja bym odpuściła. Tak samo jak kiedyś radziłam dziewczynie na innym topie, by nie zgłaszała gwałtu (gwałt był przez znajomego, ślady dawno zmyte, żadnych świadków, dowodów, nic). sory, ale jesteś w takim razie skrajnie głupia, aż zal czytac. Dwa lata to za gwałt jest całkiem sporo, jesli nie był okrutny, nie powinnaś radzic w takich sprawach komuś, inna rzecz że jak slady zmyte to zle zrobiła, ale skąd wiadomo, że ta osoba nie zgwłaciła np. kilku osób? Tu teraz zreszta ni chodzi o konkretna sprawę, ale taki potencjalny nawet gwłaiciel ma raczej przejebane, wystarczy często tylko zeznanie ofiary i trafia do aresztu śledczego. Słyszałam jeszcze lepsze rzeczy: nieczęsto okazywało się, że ci sprawcy byli niewinni, ale zostawali skazywani przez sądy i tak, zeby potem nie dpchodzili odszkodowań za ten czas spędzony w areszcie. Więc sadu kochające gwałcicieli... daj spokój.

"Zostalam w koszulce, sila chcieli ja zdiac, ale gdyby dalej sie silowali by mi ja rozerwali, a wtedy bym miala dowod na to.Zdjeli mi stanik i ciagle gapili sie na moj biust, jak napalone psy." Powiem Ci, że w głowie się nie mieści. To jednak patologia jest, aż tak źle nie jest ogólnie... chyba... Boże, mam nadzieję, że to jednak jakaś skrajność. Nie wiem, co doradzić, naprawdę nie wiem. Człowiek sie aż gotuje z poniżenia, chciałby walczyć o swoją godność... Ale właśnie nie wiem, czy to coś da. A pomyślałaś o próbie poszukania innych ofiar tego posterunku? Może w necie? Może jakieś donosy anonimowe, to może coś się ruszy?

"sory, ale jesteś w takim razie skrajnie głupia, aż zal czytac" Nie, to ty jestes głupia i w dodatku agresywna. Dla mnie 2 lata za zgwałcenie to nie jest duża kara i niewarta łez i poniżenia kobiety, które się wiążą z doprowadzeniem do skazania. Rozmowę z tobą na tym kończę, nie mój poziom.

Autorko, pozdrawiam i uciekam (bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, bardzo).

To sobie idz do więzienia na 2 lata - jak to dla ciebie lekka kara. Autorka jest wykończona psychicznie po jednej nocy

Wiem i jestem przekonana ze nie wygram, bylam pod wplywem alkoholu, moga zeznac ze zmyslam albo ze niepamietam, w protokole widzialam oskarzenia, ile klamstw...:(Pojde po porade do adwokata, ale to nic nie da, komendant tez po ich stronie, a prokurator to jego znajomy.

najlepiej jakby znająca się na rzeczy osoba mimo wszystko sie temu blizej przyjrzała, mozliwe ze nie da się nic zrobic tez, ale ty tego nie wiesz... mozesz tez za jakis czas pisac anonimowo chocby z kawiarenek internetowych o tym jak w danym miejscu traktuja ludzi, ale wtedy nie podawac szczegółów, moze ktos inny przechodził coś podobnego, i się tym w końcu zainteresują

a badali cię tam alkomatem? Zapisywali ile miałas promili?

123 bardzo doceniam Twoje rady, ale ta druga kobieta tez ma racje, ja znam gwalciciela, kilkanascie razy byl zglaszany i oskarzany, dopiero po kilku latach odsiedzial 3miesiace.Ja tam bylam dzien i noc, dla mnie to koszmar.Ten czas dluzacy sie , rozpacz straszna i strach...Nie chodze do Koscila ale jestem wierzaca osoba, nigdy tak sie nie modlilam i nie profilam Boga jak wtedy, blagalam na kolanach zeby wrocic do domu zeby ten koszmar sie zakonczyl.

no właśnie, to o czym piszesz jest gorsze od siniaków, strach , ponizanie, itp. Pewnie to małe miasteczko? Jesli tak, to w nich jest rzeczywiscie nieco przesrane. a jak było w przypadku tego goscia to nie wiem, nieco to dziwne, moze ktoś go chronił z wysoka

Tak badali, nie mialam promila, po 15 ej zero.Musialam czekac na innych policjantow ktorzy zawiezli mnie do komendanta.Tez w kajdankach, ale luzno zalozonych, bo widzieli jakie mam rece posiniaczone.Oni byli mili i widac bylo w oczach wspolczucie, jak bylam na komisariacie, ten ktory przywozil mnie nawet przyszedl zobaczyc jak sie czuje i powiedzial dzien dobry.Nie wsypia kolegow z pracy i ja to wiem, wiem co mowil komendant nawet przy moim ukochanym, powiedzial ze tylko tyle moze zrobic.

Rano ide do pracy, ciezko mi zasnac po tym wszystkim, ale musze sprobowac, maz kupil mi w aptece tabletki nassene bo trudno mi zasnac, masci na stluczenia.On tez sie martwi, ale nie chce i tez boi sie ze moge zostac aresztowana, a wie ze ja tego nie przezyje.Nigdy w calym moimzyciu tak bardzo sie nie balam.Wypije melise i sie poloze.Jeszcze chwile posiedze.

Zycze dobrej nocy i dziekuje za rady.Odezwe sie jeszcze i pojde po porade chociaz watpie, ze bez swiadkow moge cokolwiek zrobic. Ten strach juz zawsze zostanie we mnie, nigdy nie zaufam policji.Kiedys dziwilam sie ze policjanci sa wyzywani od psow itp...teraz mnie to wcale nie dziwi.

Przeczytalam o wielu podobnych przypadkach w internecie, ciezko z nimi wygrac.Doprowadzili nawet nastolatka do kalectwa, ale to inny komisiariat.Tam gdzie ja bylam warunki na dolku sa niezgodne z prawem i ten areszt zostanie zamkniety.

Słuchaj byłaś pijana, paliłaś. Złamałaś prawo. Oni ci chcieli dać nauczkę. Ciesz się że cię nikt tam nie zgwałcił. Pomyśl, że dla policjantów też nie jest przyjemnie słuchać kłócących się z nimi ludzi. Oni po jakimś czasie też dostają fioła. Palma im odbija w takiej parszywej robocie. Myślę, że ktoś ich napuścił na ten przystanek. Musisz mieć jakiegoś wroga w twoim otoczeniu. Może któryś z tych policjantów, zna cię, z tych co podjechali do ciebie chciał cię upokorzyć. Myślę, że to była zemsta. Nie zarywaj z policją. Odpuść. Olej i zapomnij. Adwokat cię tylko podpuści a potem cię oleje a ty wylądujesz w rowie bez połowy czaszki. Postaraj się wyjechać z tego zadupia.

To normalne zachowanie naszej kochanej polici.Slyszalam juz o takich przypadkach jak twoj,znecaja sie i strasza a czlowiek ze strachu protokoly podpisuje.Znajoma kiedy miala 17lat zostala zatrzymana bo nieletnia tez ja traktowali podobnie bo byla wypita.Wspolczuje ci autorko,szkoda ze nie mozna im pokazac gdzie ich miejsce.

Ten biustonosz ci zdjeli bo bylas awanturujaca sie i moglas sie powiesic na nim. Hehehe.Olej dziadow!!!

ostatnio chcieli, żebym dmuchal w alkomat i nawet ustnika nie mieli nowego :O

ludzie nie łamcie prawa nie będzie kłopotów z policją

Ale zes wymyslila z tymi wrogami...nie mam tu wrogow i nie znalam zadego z policjantow,mialam pecha ze na nich trafilam, a z tym daniem nauczuc...to ma byc nauczka??z tego co wiem za palenie w miejscu gdzie jest zakaz dostaje sie mandat.Dla mnie to nie zadna nauczka, a znecanie sie nad czlowiekiem, nie popelnilam przestepstwa, nikomu krzywdy nie zrobilam.I co to za zeznanaia?ich 5 ja jedna rady mi dac nie mogli?ja w kajdankach oni z palami i pistoletami...to samo mowi przez sie.

Gdyby chcieli zdjac stanik nie szarpali by i probowali zdjac reszty ubrania.Stanik moglam zdjac dobrowolnie po co szarpanie?W glowach na tych komisariatach ich sie poprzestawialo. powinni przechodzic szereg badan psychologicznych.

a wydaje mi sie, ze jednak nie, to ogromnie Ci wspolczuje, moim zdaniem najgorszy z mozliwych stanow to bezradnosc i bezsilnosc, probuje sobie wyobrazic, jak moglas sie czuc i az mnie ciary przechodza, straszne :( wyglada na to, ze "stroze prawa" szukali jakiegos kozla ofiarnego (z nudow? z glupoty?) i mialas potwornego pecha, ze padlo na Ciebie. Pewnie jakbys nie stawiala oporu ani nikogo nie wyzwala, potraktowaliby Cie tak samo :( to straszne, ze w tym chorym kraju policji trzeba sie bac bardziej niz rpzestepcow :(

Sama zlazłaś im pod pałę że tak się wyrażę

zobaczyli nachlaną babe rozwalona na przystanku z fajką w twarzy , no jaki to jest widok ? żałosny autorko , naprawde tak jest i mozesz byc nawet sw zakonnicą ale i tak pokazałaś się policji jako .... dokończ to zdanie i pomysl co oni pomysleli o takiej osobie moim zdaniem wzieli cię za patologie i chcieli pokazac na jakie traktowanie zasługuje margines społeczny skąd mogli wiedzieć ze patologią nie jesteś skoro tak wyglądałaś ? ocenili cię po sytuacji i teraz masz za swoje , pijana baba na ulicy to wstyd !

To w takim razie wedlug Ciebie, wszystkie dziewczyny, kobiety czy zony wracajace z pubu, dyskoteki, baru wieczorem, pod wplywem alkoholu to "najebana patologia"??Pod tym sklepem gdzie bylam, stala i mlodziez i dorosli tez wypici, stali bywalcy ktorzy wiecznie tam pija ...ja usiadlam na chwile , dzwonilam tez do meza ze zaraz bede w domu, to blisko, on zostal z goscmi, mielismy grila poszlam dokupic czery piwa.Gdybym byla taka "najebana" to bym nie byla w stanie chodzic.Jestem normalna kobieta, nie jestem alkoholikiem, mielismy grila i pilismy piwo tyle, a zabrali mnie na dolek.Nie pisz mi ze to sluszne, maja duzo wazniejszych spraw ktore sa odkladane z miesiaca na miesiac, a zajeli sie bezbronna i bezsilna kobieta.Nigdy tam nie bylas i nie wiesz co przeszlam.Sporo czasu minie zanim dojde do siebie.

nawet tutaj jesteś agresywna a zapomniałam dodać ze zobaczyli babe nachlaną i AGRESYWNĄ potraktowali cię tak jak wyglądałaś , jesteś idiotka skoro jeszcze się stawiasz

zapewne też byłaś taka ''wyszczekana''

Wiesz co? Przegięłaś w tej swojej bajeczce w momencie napisania, że chcieli zerwać z Ciebie koszulkę i gapili ci się na cycki. Jesteś niedowartościowaną gówniarą, której się nie udało, bo się schlałaś i pewnie tatuś musi zapłacic mandat, to wymyslasz wyssane z palca bajeczki. uwierz mi, że szczeniary ich nie interesują. Przeginasz ostro laska. Lepiej powiedz prawdę, zamiast coraz bardziej ubarwiać swoje opowiastki. Schlana byłaś to nie pamiętasz. Za brak dowodu nikogo nie bierze się na komisariat, więc albo się puszczałaś, albo napadłaś na policjanta na służbie. Sorry memory, ale ciemniakom możesz taką ciemnotę wciskać.