Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tata rozgoryczony

Alimenty a wakacje

Polecane posty

Gość bedwyn
Dlaczego nie zrezygnuję z prania i prasowania? Bo samo się to nie zrobi. :p Chyba nie jest to takie trudne do ogarnięcia. :D Normalne jest, że każda kobieta narzeka sobie co pewien czas na prozę życia codzinnego pod postacią nieciekawych obowiązków jak sprzątanie, pranie, gotowanie itd. W pełnych rodzinach obowiązki rozkładają się na 2 osoby, samotni rodzice musza radzić sobie sami. I tylko niedzielni tatusiowie maja problem, aby to zrozumieć. Ale, jak ktos słusznie zauwazył, to ich problem nie mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczony życiem
Tak czytam i czytam wasze posty i zdaję sobie sprawę że po troszku każdy ma rację.. Różni są ludzie. Czasami chciwe i głupie kobiety, czasami mężczyźni co lataja z „kwiatka na kwiatek , niestety taka jest rzeczywistość.. jednak musze przyznać że sądy (prawo w Polsce) jest beznadziejne.. dowodzi to np. mój przypadek Jestem facetem co na dzień dzisiejszy ma 36 lat i przez głupią decyzje w wieku 22 lat zmarnowany żywot. Jak to się zaczęło ? Spotkaliśmy sią jak ona miała 26 ja 22 lat , ona doskonale wiedziała czego chce męża (poniekąd majątku) To ona zaciąga go do łóżka (zapytajcie teraz Jej kto kogo zaciągnął do łóżka.. raz słyszałem od niej że Ją zgwałciłem i że za to mogę pójść siedzieć , co prawda dość szybko się wycofała z tego ale dała mi do zrozumienia że „jak będę podskakiwał to mnie łatwo usadzi jak powiedziała tak też zrobiła ale o tym potem.) Po kilku (może i „nastu ?) mówi że jest w ciąży ! , proponuje wizyte u ginekologa by potwierdzić ciążę (pod pretekstem wstydu zostawia Go na zewnątrz nie wchodzi z nią do gabinetu) .. twierdzi po wyjściu że jest w ciąży widzi jak „jej wybraniec cierpi tylko że co ją to obchodziło.. Ona miała 36 lat i dość czekania na „księcia z bajki niestety upolowała mnie. Potem namówiła (właściwie stwierdziła że jak jest w ciąży to po co zabezpieczać się) na sex bez zabezpieczeń Potem na badaniu płodu wyszło wszystko na jaw jak pani zapytała o ostatnia miesiączkę . WIELE WTEDY WYSZŁO NA JAW. Zrozumiałem jakim jeleniem jestem, poszedłem do ginekologa . „była ta pani po środki antykoncepcyjne jeleń do kwadratu., załamałem się psychicznie po rozmowie z „przyszłą żoną , co mi odpowiedziała. „przecież wiedziałeś że chciałam mieć dzieci. Do dnia dzisiejszego mam przed oczami jej wypowiedz Potem było Wesele (o tym to szkoda pisać skończyło się na wiejskiej stodole jako dom weselny). I to była najgłupsza decyzja bo zrobie to dla dziecka (a z „żoną pewnie się ułoży bo przecież jestem bardzo ugodowy . Przez wiele miesięcy starałem się dogadywać. Nic nie wychodziło ( małżeństw miała zaliczone, teraz pieniądze i dom który był w budowie jak że chętnie by tam zamieszkała.) - 10miesięcy po małżeństwie wziąłem rozdzielność majątkową (bo ostatecznie postawiłem sprawę na ostrzu noża albo podpisze rozdzielność albo rozwód), W 2009 roku złożyła pozew o alimenty ( Ja o niczym nie wiedziałem i sąd zasądził mi alimenty na 1500zł ) był jeden myk „żona wracała wcześniej z pracy niż ja wyciągała awizo ze skrzynki (teraz mam skrytkę pocztową fajna rzecz) odkręcenie sprawy kosztowało mnie 13 000 15 000 zł Tyle co się tyczy sprawiedliwości w Sądach. DROGIE PANIE nie mówcie mi że Sądy są bezstronne, i że jest równouprawnienie Już jak wchodzicie na salę sądową macie przewagę Sędzina to Mi kazała udowodnić że każde moje słowo to 100% prawda że łożę na dzieci ( niby jak mam to udowodnić ??? wy trzymacie paragony??... zeznania świadków ? Co sąsiadów mam wziąć za świadków czy może szkołę dziecka?? Czy ktoś z was by się podjął czegoś takiego. Mnie było WSTYD. posiłkowałem się równouprawnieniem. Ona zaś pomimo że napisała w pozwie że nie interesuję się dzieckiem, że ona utrzymuje mieszkanie, dziecko, (i tu ciekawostka żadnych dowodów czy świadków) ale mnie nie było na rozprawie zasądzono 1500zł (mój zarobek to blisko 2000zł) Teraz złożyłem sprawę o rozwód miałem dosyć już jej matactw i krętactw mam dorastającą córkę która woli być ze mną niż z matką. I w cale nie jestem z tego dumny . Chciałbym żyć normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1500 to duzo. A ile lat ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam bo chyba 100% kosztow placisz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uważam, że na wakacje
na czas pobytu dzieci u ojca alimenty powinny ulec zawieszeniu. Przeciez matka podając ojca o alimenty uwzglenia również wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ja tez uwazam..
Alimenty zasadzone to obowiazek rodzica wobec dziecka. A zabranie na wakacje to dobra wola rodzica i nie maja-wg prawa-nic do alimentow. Paradoksalnie spytam-jak kupisz dziecku(ponad wysokosc alimentow)np.pare butow za 200 zl,to tez potracisz z alimnentow?!czy to tylko Twoj wybor? Czytajcie przepisy,nie bedzie wtedy bezzasadnych pytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie płacę
alimenty w Polsce to temat rzeka, albo się płaci i masz problemy albo nie w całości i masz spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie płacę
może ojciec wystąpić o zwrot kosztów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczony życiem
Oby 1500 to duzo. A ile lat ma dziecko? W tej chwili 13 ( i zgodnie z prawem polskim może zabrać głos w Sądzie) , nie nie płacę Alimentów .. Matka jest na tyle pazerna że przyjęła 10 000 zł w ramach "ugody" - zawarta przed sądem (zostało wycofane)... Ja zbyt późno się dowiedziałem o wszystkim .... od komornika (zasądzone były zaległości na kwotę ok 21 000zł.... groziło mi wejście na pobory (głównie wstyd w pracy i stwierdzenie jednego adwokata "że on tej sprawy się nie podejmie .... bo jestem mężczyzną.... co innego jak bym był kobietą to widziałby szansę na obalenie wyroku... a tak to tylko doradza mi dogadanie sie i spisanie przed sądem UGODY" - suma sumarum tak też się skończyło po kilku miesiącach beznadziejnej wymiany pism z Sądem (Oni t mają czasu , a czasu... doszło do ... pożal sie ugody.... potem trawlo blisko 2 lata aby Sąd wydał "wyrok" w sprawie dot Alimentów... że zgodnie z UGODĄ - roszczenia zostały spełnione w całości i precyzowały jak ma się odbywać rozliczanie obydwu stron na rzecz dzieci.... co w sumie i tak "Pani Domu " ma to w nosie... bo d rączki przytuliła całą kwote w wysokości 10 000zł... reszta to koszta sądowe) Teraz wiem że jestem na przegranej (występując o całkowitą władzę rodzicielską).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczony życiem
jedna nie ścisłość się w kradła w mój post nie ".....potem trwało blisko dwa lata......) Tylko" całość trwało blisko 2 lata" - od dowiedzenia sie o całej sprawie (dwa dni potem pierwsze pismo popłynęło do Sądu z prośba o wyjaśnienie i o możliwość sfotografowania akt sprawy bo za XERO żąda sie 1zł za strone .... a za foto nic nie mogą żądać) PS - przepraszam za off .... to w sumie nie jest mój temat..... życzę ci powodzenia w walce o córke (nie będzie to wcale łatwe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uważam, że na wakacje
dobra wola to jest wtedy jak ma sie pieniądze a jak ojciec płaci tyle alimentów, że nie stać go żeby wyjechał z dzieckiem na wakcje ? Zresztą napisałam powinny ulec zawieszeniu, prawo alimentacyjne jest przestarzałe i nalezy je zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ja tez uwazam..
Sa dwa rozwiazania :tata moze caly rok odkladac po pare groszy,jesli chce wziac dziecko na wakacje(jemu urlop tez sie nalezy). Dwa:nie ma kasy,bo co?wakacje go zastaja nagle?24 czerwca?Wtedy nie bierze dziecka do nikad i po sprawie. I nie jeczy w jednym czy drugim przypadku. Wtedy-miejmy nadzieje-mama zabezpiecza dziecku wakacje. Czym innym jest przestarzale prawo a czym innym zapewnienie dziecku komfortu wypoczynku letniego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie płacę
tata nic nie musi odkładać, tata może wystąpić do sądu o zwrot kosztów za wakacje i ferie i może również za dni spędzone z dzieckiem odliczyć sobie z podatku jak również wystąpić o zmniejszenie alimentów.Kij ma zawsze dwa końce tak powtarza mój prawnik. Macie szczęście że faceci odpuszczają ale ja już nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwnoooka Rudość
A i owszem można wystąpić do sądu o zwrot,ale ile by trzeba bylo płacic tych alimentów miesięcznie zeby rzeczywiście można z nich odłozyć na wakacje? na pewno nie 500 zł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×