Skurcze w 33tc

Witam zwracam się z pytaniem do kobiet doświadczonych. Znów mam skurcze, wcześniej miałam ok 20-25 tygodnia takie, leżałam w szpitalu i po badaniach wyszło tylko tyle że macica się rozciąga i nie ma powodu do paniki. Teraz jednak po długim okresie spokoju znów mam to samo: twardniejący brzuch, ukłucia itp. Dziecko się rusza ale też tak jakoś... inaczej. Czy to normalne? Czy takie bóle mogą o czymś świadczyć?

Podjedz na ktg. Ja mialam ostatnio takie bole, po ktg zostawili mnie na 3 dno w szpitalu, sie unormowalo i wrocilam do domu. Tez w 33 tc.

Niech się któraś odezwie... Bo może ja tylko histeryzuje a wcale nie mam powodów.

Ale gdzie podjechać? Nie potrzeba skierowania?

być powodem niepokoju. a najbardziej te boelsne, regularne albo bardzo częste. sprawdzić nigdy nie zaszkodzi

możesz jechać na izbę przyjęc- skierowania mieć nie musisz

Na Ip, do szpitala. Powiedz ze masz skurcze, dziecko sie dziwnie rusza. maja obowiazek sprawdzic. Na pewno zrobia ktg, moze sprawdza szyjke. Nie martw sie, pewnie to nic groznego, ale lepiej sprawdzic :) bierzesz nospe i magnez?

Boszze do szpitala kobieto, jak sie coś dzieje to skierowania nie potrzeba. Lepiej to sprawdzić.

Biorę magnez, no spe przy większych bólach. A i jeszcze miałam słabe wyniki z moczu ale to chyba na skurcze nie wpływa?

A teraz mocno boli? ja nie wiem co na skurcze wplywa, lekarz by wiedzial ;)

Masz pod ręką faceta i auto?? jeśli tak to pakuj się i jedź do tego szpitala. my tu sobie możemy dumać i zgadywać. Dziewczyno- tu chodzi o zdrowie Twojego dziecka. W najgorszym wypadku okaże się, że jesteś panikarą. JA to przerabiałam kilka razy- w ciągu dwóch ciąż. i nigdy takiego wyjazdu nie żałowałam.

Teraz nie ma aż takiej tragedii jak od rana ale odczuwam ból. Ja wiem że powinnam to sprawdzić i powinno być dla mnie oczywiste że trzeba jechać do szpitala ale ja się go zwyczajnie boję. Ostatnio jak byłam potraktowali mnie tam jak psa i teraz decyzja o pobycie musi być mocno przemyślana.

Szczerze- wolałabym być potraktowana jak pies niż zostać z niewyjaśnioną sprawą w domu. zawsze możesz odmówić tez przyjęcia do szpitala llub wypisać się na własne żądanie. JA w swoich ciazach przeżyłam swoje i wiem, że czasem ważne są godziny. moje dziecko- przez takie zwlekanie- o mały włos nie urodziło sie w domu w 26 tc. dzięki Bogu zdecydowałam się jechać i udało się je jeszcze trochę powstrzymać

w 33 tygodniu, bo też tak myślałam jak Ty i za nic nie chciałam jechać do szpitala, a potem było za późno i musiałam urodzić. Skończyło się nadspodziewanie dobrze dla dziecka, ale nawet lekarze byli w szoku i wcale nie musiało tak być, raczej szczęście.

autorka moze się już pakuje

Tak tylko ostatnio było tak że na obchod przychodził pijany lekarz który bardziej interesował się przenośnym telewizorem jednej z pacjentek niż ją sama, pielęgniarki same podejmowały decyzję na temat leków które przyjmowałam a podstawowe badania typu krew i mocz zrobiono mi po pięciu dniach pobytu. Nie wspomnę już o tym że karą za pyskowanie była jedna kroplówka mniej. A można te ktg prywatnie zrobić? Bo jakbym miała do tego szpitala jechać to bardziej bym się o swoje dziecko się bała niż u siebie w domu.

a inny szpital nie wchodzi w grę?

Jest wiele kilometrów dalej a ja jestem sama, bez samochodu.

Mozna prywatnie. Jak nie chcesz teraz to z samego rana do jakiegos gina. powdzenia. Moze to nic groznego, ale lepiej dmuchac na zimne :)

Dziękuje:) od rana pójdę, tyle to przez noc wytrzymam:)

i to tylko w miejscu w ktorym mialam operacje przepukliny pachwinowej..polozna powiedziala ze to niby normalne..bo sie tam wszystko rozciaga..i wogole z jednej polowie cipki.mowie o zrobila mi sie taka mala buleczka..wyglada jakbym miala tez przepukline z drugiej strony..tez jestem w 33 tyg.

dodam ze mam gorzej bo jestem w uk, a tu musisz o wszystkie badania sie prosic..jak cie cos strzyka czy boli

No ja właśnie słyszałam że tam ciężko o badania ale tu też nie tak prosto, ja o usg musiałam się teraz prosić bo te ruchy zaczęły być inne i badanie mam na 25.07 dopiero a zlecone w zeszłym tygodniu. A tak się właśnie zastanawiałam czy w moim tygodniu ciąży normalne jeszcze są bóle przy rozciąganiu macicy czy jest to dla niższych tygodni zarezerwowane.

Ja nie mam juz boli jak na rozciaganie, mam za to bezbolesne skurcze. Ale czuje jak brzuch sie napina kilka razy dziennie. daj znac jak wizyta.

skurcze na tym etapie ciaży mogą być też rzeczą normalną. MAcicy ćwiczy sobie przed porodem i ma prawo się kurczyć. niestety, trudno jest osobom postronnym określić, jaki jest Twój rodzaj skurczy. lepiej zawsze to skontrolować.

to powinnas jechac na IP. poza tym jak masz bakterie w moczu moze ona to wywolywac wlasnie