nie bede potrafil pokochac innej :((((

to w koncy 3 czy 4 lata??? jestescie jeszcze bardzo mlodzi... ulozycie sobie zycie.Ja rozstalam sie po 5 latach... byla pustka przez pewien czas teraz jestem zwiazana z innym jest o niebo lepiej Za pierwszym razem wydawalo mi sie ze to milosc... tylko wydawalo

teraz wiem ze na sile nie wolno nic... bo wszyscy na tym cierpia

ale jak sie rozstawalismy to mowila ze mnie kocha ale musimy ie rozstac bo nie widzi dla nas przyszlosci, po miesiacu mowi ze nie wie co czuje a po 2 mies ze jeszcze jakies uczucie sie tli, sory bylismy ponad 3 lata

a takie roztrzasanie, o ktorym piszesz to jak brzebanie gwozdziem w ranie. tylko sie bedzie jatrzyc. zostaw, nie mysl, nie rozgrzebuj. daj jej od siebie odpoczac.

ale po co ty ja ciagle pytasz???

wiem ze grzebanie w ranie ale od 2 mies nie jest lepiej jestem ciagle w tym samym punkcie

pytalem zeby uslyszec odpowiedz ze juz mnie nie kocha wtedy dalbym jej spokoj

jestes w tym samym punkcie tylko przez samego siebie. nie rozumiesz?

powiem Ci tak moze kogos poznala- i ten ktos byl przyczyna.... glupio sie przyznac ale u mnie tak bylo... jak poznalam tego drugiego to sobie uswiadomilam... a z Nim jestem naprawde szczesliwa z moim pierwszym tak nie bylo...

wiem koledzy mowia mi ciagle to samo to pomaga na pare dni :(

to nie pytaj juz, bo jak bedziesz ja tak nekal to odniesiesz odwrotny skutek. takie dociekanie, dopytywanie i nie dawanie spokoju wcale nie dziala na twoja korzysc. ludzie sie w takich sytuacjach wycofuja, bo czuja sie przytloczeni.

tylko mi sie wydawalo a potem... musialam to skonczyc a od dluzszego czasu wiedzialam ze nic z tego nie bedzie i tez byly mowy o zareczynach i wielkiej milosci a teraz dziekuje Bogu ze sie rozstalismy bo ten zwiazek i tak by sie rozpadl

no wlasnie mi tez sie wydawalo czesto ze ona mnie kocha czesto mialem watpliwosci stad te klotnie a ja pomimo wszystko chcialem w tym tkwic

ten moj eks co plakal i zalil sie znajomym tylko mnie tym odepchnal od siebie. gdyby zniknal to moze bym zatesknila. ale jak mialam zatesknic gdy slyszalam od znajomych, ze placze, ze chcial sie ze mna zenic itp itd jedyne co poczulam to litosc. a nie mozna byc z kims z litosci.

ja tez lubie jak facet jest wrazliwy i czuly, ale wszystko z umiarem. facet ma byc oparciem dla kobiety, ma byc silnym mezczyzna ktory obroni, gdy trzeba. a jakim oparciem jest mazgaj?