Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niesamowita m.

Nieporadność życiowa - jak sobie radzicie

Polecane posty

Gość Niesamowita m.

Z takich czy innych przyczyn uważacie się za nieporadnych, wiecie że życie was przerasta, do tego naprawdę macie sporo problemów. Jak żyć? Ja już nie wiem kompletnie. Nie mam w nikim wsparcia. Mam dość. Nie skończę z sobą, ale też nie potrafię żyć. co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej sytuacji żyje się
z dnia na dzień, z rozpędu, nie dążąc do żadnego określonego celu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
tak też żyłam ale ... sama nie wiem. Żyjąc w taki sposób problemów nie ubywa, piętrzą się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Nikt się nie chce przyznać do słabości? Czy nie macie nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.ceneo.pl/10813234cl-JAK_PRzESTAC_SIE_MARTWIC_I_zACzAC_ZYC_BR_5 Do słabości nie można się przyznawać, by nie dawać negatywnego sygnału swojej podświadomości. Wmawiaj sobie, że jesteś boska, idealna, cudna i wizualizuj sposób zachowania, adekwatny do pozytywnych słów wypowiadanych w swoją stronę, a następnym razem zadziałasz w ten sposób. Jeśli sama nie chcesz zrobić sobie prania mózgu - polecam własną, jakże skromną, osobę ;) A tak na serio - jak masz "słabe strony" to przeanalizuj je i zmieniaj, by się doskonalić i, by życie stało się łatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
zmie.ń się, pracuj nad sobą itd. to wszystko latwo powiedzieć. Nie wa mnie iskierki nadziei, że będzie lepiej. A jeśli brak nadziei to i brak walki. Jestem wrakiem. Próby zabawy z potęgą podświadomości też nic nie dają skoro każda dziedzina życia w rozsypce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxcvfgh
ile masz lat? pracujesz,studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie linkuję do Potęgi podświadomości, która z kolejną przeczytaną kartką dostarcza uśmiechu na twarzy, nie pozytywnego, ale szyderczego, bo to co tam było napisanie przyprawia o mdłości. No może z 3% wiedzy z Potęgi jest OK, ale reszta to straszne głupoty. Nie masz nadziei, bo nie masz pozytywnych myśli, a skąd je niby masz posiadać, skoro w młodości (teraz generalizuję) nikt ich Tobie nie dostarczył? W młodości - OK, mogłaś zrzucać winę na innych, ale teraz - jako istota rozumna - możesz wziąć sprawy (np. odpowiednią książkę) w swoje ręce ;) Dlaczego nie masz nadziei, dlaczego nie budzi się w Tobie duch walki? Itd., itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Mam 30 lat, jestem bezrobotna. Nie umiem sobie znaleźć pracy, wstyd mi jej poszukać, uważam, że sobie nie poradzę. W kontaktach z mężczyznami jest podobnie. Może to dziwne, ale nadal jestem dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
młodość, dzieciństwo w bardzo trudnych warunkach. Dorosle życie przerasta, jakoś to było, praca, studia, jakoś się toczyło. Teraz wiem, że nie tak powinno wyglądać życie. Nie spełniły się moje marzenia, nie spełniły bo bałam się marzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
podszyw jak ci się tak chce żartować z ludzkiego nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Mam wzdęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, na pewno jest dziedzina, w której się sprawdzisz. Ze swego dzieciństwa uczyń atut, nie wiem czy jesteś DDA, pewnie "coś w tym stylu". Na pewno Twoja przeszłość sprawiła, że posiadasz dobrze rozwinięte umiejętności obserwowania, analityczne, zatem może coś w tę stronę? Przeanalizuj swoje mocne strony, na pewno jakieś są - o, np. doskonale potrafisz się dołować! - możesz zostać profesjonalną "sprowadzaczką na ziemię" osób, które bujają w obłokach! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podszywie - proszę używać tego diabła -> :classic_cool: ... tudzież używać przekleństw, by nie trzeba tyle analizować autorstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
he, celna uwaga. Niesamowicie potrafię dolować. DDA nie, ale cos gorszego. Matka chora psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
podałam fakt, uważam że jest bardzo istotny. Niestety to nie podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Podobno się błąkam i puszczam bąka, wkładam wełniane skarpety, na twarzy mam kilo tapety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
Hej rozumiem twój problem, i tak naprawdę jedyne co możesz zrobic to isc na terapie. Terapię która zmieni twój tok myślenia. Niestety sama sie z tego nie wygrzebiesz. W dzieciństwie zostały wpojone ci złe wzorce, byłaś zależna od matki która jak sama wspomniałaś cierpi na zaburzenia psychiczne. Zapewne nie miałaś zrozumienia, pewnie zawsze była z ciebie niezadowolona. Matka to najważniejsza osoba w życiu i jeśli są zaburzone relacje to niestety często odkłada się to na życiu dziecka nawet kiedy jest już dorosła osobą. Żeby miec szanse na normalne życie musisz isc na terapie, tylko tam będziesz miala szanse ukierunkowac swoje życie na właściwy tor, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
skoro przez 20 lat psychiatrzy i psycholodzy nie potrafili pomóc matce ani naszej rodzinie to na jaką terapię mam iść? Do kogo? Nie wirzę w terapie i psychologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki topicu - a co Ty taka pesymistka jesteś? :P Co, że ona sama nie da rady, że nie potrafi, że jej się nie uda? (P.S. dobra metoda). Autorko - pokaż, że potrafisz! Wszystko zależy od tego, czy uda jej się odnaleźć w sobie siłę ... no i zasadnicze pytanie - czy potrafi analizować, kombinować, testować, wyciągać wnioski, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
Jak będziesz taka na nie, to nic się nigdy nie zmieni. Nie wierze, nie mogę, nie chcę, nie potrafię, właśnie tak tylko bez NIE. Niestety łatwo nigdy nie jest, to nie tak że pstrykniesz i będziesz miała inne życie. Trzeba bardzo ciężko popracowac. Zostaw matkę, ona nie chciała się zmienic, ale ty możesz miec wpływ na swoje życie tylko zacznij od tego pierwszego kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Dojczerski pomóż mi proszę. Wydaje mi się że potrafisz mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Dojczerski kup mi loda to zrobię Ci jeansy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksnfks
Może nie pomogli Twojej matce, bo ona nie dała sobie pomóc? Niektórzy mają w sobie wewnętrzny opór, nie próbują zastosować się do tego co mówi psycholog, z góry zakładają, że im nie pomoże, a wtedy faktycznie tak jest. A może po prostu Twoja mama nie trafiła na dobrego psychologa? To tak jak z lekarzem, być może jeden był zły, ale następny okazałby się lepszy.. Poza tym to, że nie pomógł jej, nie znaczy, że nie pomoże Tobie, ale przede wszystkim musisz sama chcieć, bo bez wewnętrznej motywacji nikt na siłę Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
może nie powinnam była zaśmiecać kafeterii tym tematem, żegnam. Życzę Wam tylko abyście nigdy nie zaznali w swoim życiu tyle piekła co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podszywie - dobre, dobre :) - znasz mój styl pisania i wiesz co chciałem napisać, ale się powstrzymałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesamowita m.
Czytam Ci w myślach-sam zdążyłeś zauważyć. Lubię, gdy ktoś zaczyna za mną tęsknić :D To jest takie słodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×