Gość prozzzak. Napisano Lipiec 18, 2012 nie nawidzę siebie, swoich nawyków żywieniowych i swojego zaśmieconego żołądka. Moim problemem są słodycze. Tylko one dla mnie istnieją, są dni, kiedy nie zjem NIC innego pożywnego. Bez nich jestem nieszczęśliwa, rozdrażniona, nerwowa. Dzień rozpoczynam od ciasta/ciastek a kończę na cukierkach. Nienawidzę tego :( Nie potrafię przestać, nic nie pomaga, żadne chromy itp. Zastanawiam się nad tym lekiem z sibutraminą... Dzięki Bogu, nie wiem jakim cudem nie mam nadwagi (170/56), nie tyję jakoś szczególnie ale czuje się jak dosłowny śmieć :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach