jestem nudną i nietowarzyską osobą

nie potrafię znaleźć tematu, nawet jak ktoś znajdzie to nie potrafię go rozwinąć. nie lubie tłumu ludzi, zawsze stoje z boku, a ci swiezo poznani wiecej gadaja, niz ja z dobrymi znajomymi, z ktorymi moglabym miec o wiele wiecej tematow. poznam kogos na necie i jak sie spotkamy na rl to niezreczna cisza jest . jak sie zmienic ? :( wkurza mnie już to...i innych też.

co ja poradze

masz jakieś zainteresowania ?

musisz starac sie przełamać falę, tylko tak się Czlowiek rozwija i jest w stanie w sobie to co mu przeszkadza zmienic ulepszyc

tak , uwielbiam malować . lubię także robić makijaż i fryzury. ale i tak ludzie mnie nie lubią. jest im ze mną nudno po prostu ... o czym można pogadać z takim kimś jak ja -,- czasem mam tak, że jestem bardziej rozgadana od tych najbardziej rozgadanych i wszyscy do mnie lecą. ale to naprawdę rzadko. głupio mi sie robi, jak ktoś w towarzystwie powie : czemu tak cicho siedzisz, odezwij się co , a ktoś inny : ona zawsze taka jest ... :((

jesteś introwertykiem to troche jak lekkie upośledzenie umysłowe, ale nie przejmuj sie

ale nawet jak chcę, to jak przychodzi tłum ludzi, to mi język ściska i nie wiem nawet co powiedzieć. a boję się,że palnę coś głupiego i jeszcze bardziej się zbłaźne .... ostatnio spotkałam się z koleżanką, z którą przez 2 lata znałam się przez internet .. i gadałyśmy przez pierwszą godzinę non stop. tzn ona gadała. i miała multum tematów. a potem zaczęła już tylko sms pisać, a po czasie stwierdziła, że musi już lecieć, pożegnała się i poszła..

da się to jakoś zmienić ? nie wiem, psycholog, kościół ? nienawidzę siebie za to,że taka jestem....

heeeelp! ma ktoś taki problem jak ja ? kiedyś byłam bardzo nieśmiałą osobą, teraz już się nie wstydzę, ale brakuje mi słów zawsze i tematów i jestem jakaś sztywna. ludzie mają swoje 'ruchy', a ja nicc

kuurwa no przecież ci już napisałem, jesteś introwertykiem introwertycy mają to do siebie że ich umiejętności interpersonalne są w czarnej duupie

więc pytam, czy da się coś z tym zrobić .

Po prostu potrzebujesz faceta

nie, nic sie nie da zrobić, rodzisz sie z pewną osobowością i koniec

KoRnik11111122222 czy to co napisałeś to jakiś żart? Jeśli tak to nie najwyższych lotów... koooooooooooooooooooooo nie przejmuj się, jesteś na pewno bardzo wartościową osobą i ludzie, którzy tak myslą o Tobie po prostu Cię nie znają .Wydaje mi się, że jesteś trochę nieśmiała i stąd takie kłopoty z nawiązywaniem nowych znajomości. Podczas rozmów staraj się zadawać pytania (nie chodzi tu o to by rozmowa wygladała jak przesłuchanie), wówczas konwersacja może stać się dla ciebie dużo łatwiejsza :) Ważne jest też aby się dużo uśmiechać, nawet jeśli tylko słuchasz...Wiem co piszę bo ja również jestem zamknięty w sobie, ale staram się sam krok po kroku wychodzić do ludzi i próbować samemu przezwyciężać tę barierę niedostępnosci :)

to nie żart, to prawda

ja mam taki problem i tez sie zastanawiam czy da sie z tym cos zrobic:(

Myślę, że osoby, które w przeszłości były bardzo nieśmiałe nie do końca pozbędą się tej cechy... A jeśli palniesz coś głupiego spróbuj to obrócić w żart. Miej dystans do siebie, pośmiej się z siebie - ludzie lubią takie osoby :)

facet by się ze mna zanudził na śmierć... ale czasem tak mam,że zadaję pytania przy rozmowie, ale i tak mi to wychodzi jak przesłuchanie.... ;/ w klasie też średnio utrzymują ze mną kontakty, mam przyjaciółkę taką mega krejzolkę, przy której jestem całkiem inny człowiekiem, niż przy innych i 'swojo' się z tym czuję, ale reszta ma mnie totalnie gdzieś .. w sumie czasem to nawet dobrze, bo nie muszę się wysilać, żeby z nimi pogadać.. ehh

introwertyzm jest cechą osobowości i zostaje na stałe, czy trudno to zrozumieć, nad czym dyskutujecie barany jedne

KoRnik11111122222: że introwertyk=lekkie upośledzenie umysłowe? Nie rozśmieszaj mnie...

Może chociaż cycki masz fajne, daj foto :)

chodziło mi o to że introwertycy głupieją w sytuacjach towarzyskich i to jest prawda, potwierdzają to badania

ja nawet tego w żart nie potrafie obrocic, bo załośnie to wychodzi... nie daję siebie poznać do końca, bo jak jest dobrze i nawet komuś fajnie się ze mną gada, to urywam tą znajomość,żeby na tym sie skończyło i nie poznał ktoś jaką jestem naprawdę nudną osobą.. dużo już tak znajomości urwałam i zaprzepaściłam związek z kolesiem, który 4 lata za mną łaził, sąsiad w sumie, spotykaliśmy się i znał mniie.. ale nie chciałam mu marnować sobą życia...

no tak jest.. jestem w swoim otoczeniu, to normalnie gadam i wgl, znajdzie sie jakis temat.. a jak w wiekszym to pustka w głowie.. a jeszcze jak ktos do mnie gada i wymaga rozMowy to juz wgl kaplica.. ;/

KoRnik11111122222 Nie prawda ja jestem introwertykiem i nie uważam abym nie wiedział co zrobić w danej sytuacji (tudzież głupieję). Czasem mam tak, że źle się czuję w towarzystwie niektórych osób (mimo iż nie mam zastrzeżeń do ich zachowania) i nie kupisz wówczas ode mnie żadnego słowa.

Autorko... kiedyś miałam tak jak Ty :) mało tego! po roku związku z chłopakiem nadal na randkach mówiłam tylko "nie wiem", "jak chcesz" i "obojętnie". nigdy przy nim nie powiedziałam ani jednego zdania, o nic sama nie zaoytałam. koleżanki? zawsze stałam sama z boku, nigdy nie miałam do kogo się odezwać. a teraz? nadal jestem z tym facetem (to już 9 lat!) i nawijam tak, że chwilami ma dość:) mam bliską przyjaciółkę, z którą gadam o wszystkim, z innymi też umiem już normalnie porozmawiać a Ty masz chłopaka?

moim zdaniem introwertycy powinni dostawać jakąś rente, bo są upośledzeni społecznie, znam wielu i nie nadają sie do towarzystwa

nie mam chłopaka, miałam, to po tygodniu zerwał ze mną, bo nudził się w tym związku. było potem paru kolesi, gdzie akurat miałam dobry humor, to zagadywałam i wgl było fajnie. ale potem urywałam kontakt i już nie chciałam nic. bo wiedziałam,ze zeszłam na faze 'nudnej osoby', to nie chciałam,żeby zwątpił we mnie,tylko czasem zatęsknił i pomyślał,że było fajnie..

hahhahahahhaha "po tygodniu zerwał ze mną" hahhahhahhahaahhahhahhahahhah ahhahahhahhahahhahhahahha nie nie, wyjdź już z tego forum prosze cie

KoRnik11111122222 nie wiem co mają na celu Twoje komentarze, nie wnoszą zupełnie nic w dyskusję. A jeśli uważasz, że introwertycy są upośledzeni umysłowo to żyjesz w świecie gdzie ok 30% społeczeństwa nie nadaje się do życia w społeczeństwie. Powinienem Cię odesłać do bardziej wiarygodnej lektury i poczytać czym tak naprawdę jest introwersja.