do mnie ciotka

nie dużo starsza ode mnie że urodziła.A ja ryczę...Nie wiem czy ze szczęścia czy z zazdrości. Chyba załapałam doła.Oczywiście cieszę się razem z nią ale ja też chcę.Mały ma już 4,5 roku a ciązy nie widać.

Musiałam się wygadać.Zadzwoniłam do męża i mu powiedziałam to się śm iał ze mnie że beczę.

no to zamiast płakać, bierzcie się do roboty! :D

ehh czego narzekac toz juz jedno masz na szczescie.

nie rozumie za bardzo co napisałaś ....

ja też zabardzo nie wiem o co kaman to ty masz juz jedno czy nie?

Robota swoją drogą-jest :) Ale nie mogę zajść.Mam hiperprolaktynemię.Ciężko mi. Dobrze że mam bo bym się chyba załamała jakbym nie miała.

No tak już mam jedno:)

no widzisz trzeba pozytywow sie doszukiwac. ja tez chce kiedys drugie ale jak nie bedzie to nie-jedno za to jest by nerwy mi naruszac codzien przy obiedzie:P

Malutka duża bo 3,700. Przyjaciółka też w ciąży.A tak gadałyśmy (pierwsze dzieci są w tym samym wieku jest między nimi 2 dni różnicy) że drugie też w podobnym wieku będą.

j szkoda tylko twoich nerwów nic na to nie mozesz poradzic ze w ciaze nie mozesz zajść ja mam podobna sytuacje cora 3 latka bardzo chcieliśmy od razu drugie dziecko i zaczeliśmy starania i ........ nic pociesz sie ze ty masz juz jedno ktore cie usciska wycałuje i powie ze kocha , a ile jest kobiet co nie moga wcale miec dzieci

no wlasnie ciesz sie i doceniaj to jedno:)

głowa do góry i nie przesadzaj