powiecie mi dziewczyny, dlaczego nie mogę nikogo znaleźć?

Mam 25 lat. Robię doktorat i pracuję na stanowisku państwowym. Sądzę, że jestem w miarę ogarnięty i inteligentny. Mam sporo pasji i zainteresowań. Wygląd: wysoki (196 cm), długie włosy, niebieskie (tak mam w dowodzie) oczy, twarz chyba przeciętna (nie straszę ludzi). Moje wymagania odnośnie do kobiet: musi być wykształcona, inteligentna, mieć poczucie humoru i dobre serce. Chciałbym, aby była aktywna zawodowo i ambitna. Czy tak wiele oczekuję? Cały czas spotykam jakieś puste lalki, co to tylko cyckami i dupą świecić potrafią, a faceta traktują jak inwestycję na przyszłość. Gdzie znaleźć normalną dziewczynę? Czy takie jeszcze istnieją?

to gdzie szukasz? w mielnie?

nie, w Warszawie.

a właśnie- gdzie szukasz? Długie włosy nie podobają się tez wszystkim kobietom, taka prawda.

po pierwsze chyba każda kobieta (nawet podświadomie) traktuje faceta jako inwestycję na przyszłość. po drugie - nie wiem co masz na myśli pisząc wykształcona i ambitna. młody jesteś jeszcze, masz czas

a co mnie obchodzi, jakie włosy podobają się kobietom? mam ściąć, bo taka jest moda? chciałbym, aby dziewczyna pokochała mnie takim, jaki jestem.

Czasem osoby o zacięciu naukowym bywają zarozumiałe, a czasem do tego nudne (wiecznie trajkoczą o swoich badaniach i oczekują, że wszyscy będą tym bardzo zainteresowni).

na stanowisku państwowym to nie jest dobra inwestycja

Nie irytuj się. Zadałeś pytanie takie, a nie inne.. o przyczyny twoich klęsk... więc zaczęłam od tego, co widać od razu, a co nie każdej może się podobać.

1. nie trajkoczę non stop o swoich badaniach i zainteresowaniach naukowych. Mogę rozmawiać na każdy temat. 2. dlaczego niby praca na stanowisku państwowym jest gorsza?

Święta Panienko, nie irytuję się. Po prostu zastanawiam się, dlaczego długie włosy miałyby stanowić przeszkodę w zapoznaniu jakiejś panny.

a ile zarabiasz?

a poza tym to marudzisz. znam wiele fajnych kobiet, które spełniają twoje wymagania. nie wiem, w jakim środowisku się obracasz, że tylko puste lale spotykasz.

"spotykam jakieś puste lalki, co to tylko cyckami i dupą świecić potrafią" Widocznie sam lecisz na takie, zobaczysz cycki i i ślinisz się jak każdy facet, a potem dziwisz się, że pusto w środku.

ile zarabiasz?

bo kobiety to dziwki ale akurat facet opisany przez ciebie nie powinien miec problemu ze znalezieniem zwyklej przecietnej kobiety z wygladu, ktora jest mila i spokojna...

albo Ci się koleżanko wydaje, że znasz takie dziewczyny. kobiety zachowują się inaczej w towarzystwie mężczyzn i w towarzystwie kobiet. P.S. ja akurat nie szukam takich lasek, to one mnie odnajdują i zagajają rozmowę :)

też mi zalety - miła i spokojna, ja pieprzę, jeszcze dodaj, że grzeczna :-D

Czyli w takim razie nie szukasz za bardzo sam, tylko dajesz się odnaleźć takim, a nie innym kobietom.

pewnie jesteś nudny i mało ciekawy ludzie z wyższym wykształceniem (nie mówię o mgr tylko wyżej..) to wlasnie zazwyczaj tacy są

kaminskyyy ma rację. z kobiet, które znam żadna nie podeszłaby pierwsza do faceta. ja zresztą też nie.

To znajdź taką, która spełnia Twoje oczekiwania i sam zacznij rozmowę. W czym problem?

bo póki co nie mam czasu, aby szukać kobiety na stałe. mam jedną w swoim otoczeniu, ale chyba nic z tego nie będzie... nevermind.

Przeciętnych z wyglądu kobiet jest cała masa, więc naprawdę rozejrzyj się. Bo może w oczy rzucają się tylko te lalki. A te szare myszki czekają na Ciebie w kącie.

zazwyczaj slabo sobie radza zawodowo

pracuje już od paru lat jako sekretarka w dziekancie na wyzszej uczelni i z wszystkich nauczycieli którzy tam są (a praktycznie każdy ma minimum tytuł dr.), to dosłownie TYLKO jeden facet jest godny zainteresowania, z poczuciem humoru, fajny, wesoły itp.. jest doktorem habilitowanym i faktycznie niezłe z niego ciacho wszyscy inni to po prostu nudziarze i zarozumiale fajfusy pewnie jestes taki sam

czyli jednak nie szukasz, sam to przyznałeś. No to już wiesz jak brzmi odpowiedź na pytanie, które zadałeś :D

eh, no właśnie w tym problem. Patrzę na kobiety, ich zachowanie, sposób bycia i stwierdzam, że większość z nich jest pusta, mało ciekawa, bądź brakuje nam wspólnych tematów.

kaminskyyy - czyli rozumiem, że wybór tylko pomiędzy lalkami a szarymi myszkami? a normalne kobiety to nie istnieją? :-)

No wiadomo, że zrobiłam uproszczenie. Ale tylko dlatego, że autor w pierwszym poście zdaje się nie napisał jakie ma wymagania co do wyglądu, a wygląd lalki (cokolwiek to wg Niego znaczy) mu nie odpowiada. Więc to tak dałam dla przeciwwagi ;)