Nienawidzę swojej pracy

Jesteś z większego miasta?

W umowier man napisane. Umowa moze byc rozwiazana ze stron z dwu tyg. okresie wypowiedzenia.Co znaczy?

nie

racja, syty nie zrozumie głodnego ja choć pracę mam i wcale jej nie kocham - pracuję 10000000000 razy myślałam rzucę ją - jednak widzę co się dzieję na rynku pracy

To znaczy, że piszesz wypowiedzenie, zanosisz do pracodawcy i musisz jeszcze dwa tygodnie odbębnić :) swoją drogą możesz spróbować rozwiązać umowę za porozumieniem stron bez odpracowywania dwóch tygodni to jest kwestia ugadania się z pracodawcą.

Olorinek masz racje i ja cie rozumiem. i jestem kobieta. ale Paniusie maja mezusiow wiec pracowac nie musza. bachora sobie zrobia i w domku zostana i tyle. a pozniej na innych topach beda pisac jaka wielka kariere zrobily w banku przed zalozeniem rodziny hahaaaaaaaaaaaaa

I tak nie podajesz banku ani żadnych innych danych to możesz powiedzieć ile zarabiasz? Są premie?

nie--> w sensie ze nie mieszkam w duzym miescie

a jak nie chce pracowac na wypowiedzeniu?

To nieprawda, że kobiety zamężne nie pracują. Ja od początku małżeństwa chodzę do pracy i mam 2 dzieci ;-)

olorinek, sa rozne DARMOWE kursy np ŻAK itp, tam jest wiele zawodow, ktore mozesz zrobic bezplatnie, mowisz ze nie bedziesz zarabiac...i tak nie zarabiasz, przynajmniej cos ze soba zrobisz, i nie bedziesz sobie pluc w brode ze bezczynnie siedzisz. a co do tej co chce sie zwolnic, zdajesz sobie sprawe, ze jesli zwolnisz sie sama to nie bedzie przyslugiwac Ci zasilek?

za porozumieniem stron poczytaj na necie :)

wiem o tym.

u nas nie ma zadnego ŻAKA ani zadnych DARMOWYCH kursow oficjalnie darmowe oferuje tu tylko urzad pracy a nieoficjalnie nie bo im sie fundusze skonczyly/obcieli czy miali "abrdziej potrzebujacych aktywizacji"

nie myślałeś o wyjeździe za granicę Olrinek?

tak ale to wiaze sie z zaczeciem zycia od nowa w nowym miejscu nowej kulturze jezyku nowym wszystkim a to i tak w UK bo wyjazd do kraju nieanglojezycznego gdzie bylbym spolecznym inwalida nie mogacym nawet isc do lekarza czy baru sobie nie wyobrazam poza tym nie mam pieniedzy na absolutnie zaden wyjazd

no na wsi Żaka nie ma to oczywiste, ale w jakiejs okolicznej miejscowosci? Moze poszukaj, a na PUP to nie ma co liczyc, szczegolnie w mniejszych miejscowosciach

Współczuję ludziom bezrobotnym, którzy heroicznie poszukują pracy w naszym pięknym kraju, a potem jednak i tak muszą wyjechać za granicę :-(

najblizesze bezplatne cokolwiek jest minimum 60 km stad czyli poza zasiegiem

Olorinek znasz podstawy niemieckiego a w DE szukaja ludzi do pracy. Nimieckiego sie nauczysz szybko...znajdz firme ktora oplaci ci przejazd , mieszkanie itp

cizia mizia jesli nie mialas nerwicy to sie nie wypowiadaj na jej temat bo tego sobie nikt nie wymysla. idz obrazaj swoja stara anie ludzi na forumie

podstawy i tylko podstawy moze i masz racje z tym ale przeraza mnie mysl bycia takim niemowa choc fakt zakupy np czy takie wlasnie "podstawowe" funkcje w niemczech bym robil do lekarza zapytac o cos itp tez ale juz np nie przeczytalbym gazety ani nie mogl pogadac z jakims "znajomym" poza tymjak wyobrazasz sobie znalezienie firmy placacej za przejazd gdzie jak

żeby cię nigdy nerwica nie dopadła, bo poczujesz co to znaczy i przestaniesz naśmiewać się z ludzi, którzy ją mają :-( Cwaniaro - jesteś zdrowa? To się ciesz :-p

i w zasadzie funkconuję za takich zasadach jak - wiem o czym mówisz autorko.Zamknęłam sie w sobie, zero pogaduszek towarzyskich, zero opowieści o życiu prywatnym, nawet o pogodzie staram się ie dyskutować.Pracuję w prywatnej firmie, już kilkanaście lat.Nigdy nie było za słodko, ale od paru lat jest wręcz fatalnie i to za sprawą ludzi.praca jak praca, kiedys nawet ja lubiłam ale wykańczaja mnie ludzie i układy.Kwalifikacje, sumiennośc, kompetencje nic w tej chwili nie znaczą, bo w cenie jest lizusostwo, donoszenie, obgadywanie innych, włażenie do dupska szefa bez masla.I takich ludzi sie ceni, chwali, tacy robią karierę i sa promowani finansowo.Reszta ma cicho siedzieć a jak sie nie podoba to droga wolna.Inni , zwłaszcza ci młodsi tylko czekaja aż się noga podwinie bo można wskoczyć na wolny stołek. Swiat podąża w niewłaściwym kierunku a ludzie za pare groszy są skłonni do najgorszych podłości.To smutne ale tak jest wszędzie.

Olorinek - rany, ale z ciebie nieudacznik! dwa lata bez pracy i jak tak czytam to nie wykazujesz najmniejszego wysilku zeby prace znalzc, tacy co tylko wysylaja cv i czekaja z zalozonymi rekami az ich ktos zaprosi sa zalosni, pracy trzeba szukac AKTYWNIE! jak jej nie ma tam gdzie mieszkasz to sie przeprowadzasz, jak nie ma kursow organizowanych to sie sam doksztalcasz. sorry ale siedziec, narzekac i czekac az cos samo wpadnie to naprawde bez sensu. rusz dupsko a nie tylko marudzisz. i uwierz mi, stres jaki mozna przezyc w rpacy wcale nie jest taki fajny nawet za cene wyplaty, kasa to nie wszystko, zdrowia ci nie zwroci.

Olorinek jesli znasz angielski to bedzie ci latwiej nauczyc sie niemieckiego. to po 1. po 2 jest mnowstwo firm ktore szukaja ludzi moiwacych po angielsku. mieszkam w DE wiec wiem. Nimecy sprowadzaja ludzi z zagranicy do roboty i pomagaja im znalezc miezskanie, placa za przejazd itd. nie wiem czego szukasz, jaki masz zawod ale powininies sie rozejrzec na rynku niemieckim. tak zle naprawde nie jest jak opisujesz... sprobuj zamiast sie marnowac. chcesz pracowac t o w DE na 100% robote znajdziesz.

no i dobrze mowia --> nie podoba cie sie droga wolna!! a ile zarabiasz powiedz co?

acha i jescze cos w DE angielski to podstawa. wszyscy prawie mowia po angielsku wiec i z lekarzem sie po angielsku dogadasz i ze znajomym.

taaa aco wg ciebie jest AKTYWNE szukanie pracy?????????????????????????? latwo ci pisac przeprowadz sie zrob kurs A DAJ MI NA TO PIENIADZE KTORYCH KURWWA NIE MAM a codo rynku niemieckiego no dobra ale jak wg ciebie sie mam na tym rynku z obcnego miejsca rozejrzec? przez internet kogos zatrudnia?

rozejrzyj sie przez internet. oczywiscie. na stronach internetowych firm mozesz od razu wypelnic CV. nie wiem czego szukasz to ty musisz wiedziec,.