nie wierze swojemu lekarzowi :/ hmm...

Hmm cześć dziewczyny jestem w 32 tyg ciąży i zastanawiam sie dlaczego nie wierze swojemu lekarzowi.. czy to przeczucie czy po prostu opinie na jego temat tak na mnie wpłynęły... Dlaczego mu nie wierze?? W 20 tyg powiedział mi ze dzidziuś to chłopiec... no to jest lekarz i niby wie najlepiej ale jakoś wszyscy mi dookoła mówią ze bede miała dziewczynke i sama tez mam takie przeczucie choć wiem dobrze ze to chłopczyk ;D Czy to jakiś instynkt?? Juz nie wie jak to określić czy wy miałyście tak samo?? A jeśli ja sie myle a nie lekarz?? jak to jest z tym instynktem... To moja pierwsza ciąza i dziwnie sie z tym czuje ...

wiem i tez sie z tego ogromnie ciesze ale temat jest inny i nie o to pytam po prostu to moja ciekawośc i chce sie tym podzielić

tak w ogóle dziwie sie jakie tempe istoty jeszcze siedza tu na forum znajdzicie sobie inny punkt zaczepienia

haha bawią mnie dziś te podszywy - ktoś ma wene ale do rzeczy - autorko będzie chłopak i tyle - z dziewczynek jeszcze czasem robią się chłopaki ale jak lekarz zauważy siusiaka i moszne to to nie zniknie..

boze ludzie wynocha z tąd! jestescie bez czelni, chamscy szkoda słów po prostu żal!!!!

W 20 tygodniu można obejrzeć płeć i się pomylić ale z drugiej strony jest tak że jak lekarz widzi chłopca to mówi odrazu że to chłopiec a jak widzi dziewczynkę to mówi że albo dziewczynka na 60% albo powie że póki co nie widać a to dlatego że jądra i penis widać odrazu i nie cofną się w rozwoju by zamienić się w pochwę natomiast wargi sromowe mogą być według lekarza materiałem na małe jąderka i penis więc nie można powiedzieć z całą pewnością że to dziewczynka ...no chyba że jest to tydzień ciąży kiedy ewidentnie już nic się nie zmieni i wiadomo co i jak . Skoro twój lekarz mówi że to chłopiec to zapewne widział prącie i jeżeli bardzo pragniesz córki to życzę ci by lekarz się mylił a jeżeli tylkotak na luzie sobie gdybasz to powiem byś nastawiła się na zakup chłopięcych ubranek :). Rodzina może sobie mówić że to dziewczynka a i tak tego wizualnie nigdy nie widać a przeczucia? Hmm , to już bardziej wierzyła bym we własne niż swojej rodziny :D.