Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co wy robicie w takiej sytuacj

Ciche dni

Polecane posty

Gość echtama
a nie mozesz do niego po prostu podejsc i powiedziec hej moze pogadamy. Ja tak robie i juz a nie jakies wielkie przeprosiny i wielkie slowa. On sie ucieszy i tobie tez kamien z serca spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO WŁAŚNIE NIE.
Najważniejsze przy cichych dniach jest to, żeby rękę wyciągnęła osoba, która realnie zawiniła. Wyciąganie zawsze pierwsza ręki spowoduje, że facet poczuje się totalnie bezkarny i cichych dni będzie coraz więcej. Dlaczego? Ano dlatego, że przecież Ty i tak wyciągniesz rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echtama mozna i tak ale troche sie nie dziwię autorce.. Przecież bez powodu jej facet wyładowal na Niej swoje nerwy i teraz się nie odzywa i zachowuje jak uparte dziecko . Pewnie, że dziewczyna może podejść i zagadać ale jesli po slubie On bedzie czesto pokazywal swoje humorki to nieciekawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtama
ale bzdury. Ja cie sie nie kazuje przyznac do winy, tylko zaczac rozmowe w stylu bardzo mi wczoraj bylo przykro jak mnie potraktowales.... On pewnie tez to sobie przemyslał i gwarantuje ci ze cie przeprosi. Spokojna rzeczowa rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO WŁAŚNIE NIE.
Przerwać milczenie powinna osoba, która zawiniła. Inaczej wytwarza się błędny schemat postępowania: robię źlę---> kłótnia--->milczenie---->ona wyciąga rękę---> zgoda. A gdzie tu kara? I dlaczego taki gość miałby w przyszłości nie sięgnąć po środek pt. "milczenie", skoro dobrze na tym wychodzi (autorka "bierze go pod włos", czym podbija mu ego)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echtama taaa i za każdym razem bedzie się księciuniu obrażał a żonka bedzie musiala mu przypominać , że zawinił . Bez przesady !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtama
a skad pomysl ze ta rozmowa ma sie zakonczyc zgoda? Jezeli zobaczysz ze on czuje sie winy no to chyba mu wybaczysz :) a jezeli bedzie walczyl no to chyba nie ma sensu dalej rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO WŁAŚNIE NIE.
Przerwanie milczenia jest trudnym krokiem, dlatego wykonanie go przez osobę, która zawiniła, jest tak istotne. Wtedy następuje skojarzenie złego zachowania z koniecznością wykonania nieprzyjemnej czynności i takie zachowanie wygasa. To są podstawy psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy robicie w takiej sytuacj
nie tym razem nie wyciagam reki. poczytalam sobie na temat cichych dni :) juz mi lepiej, poplakalam sobie, uspokoilam sie troche. my kochamy sie jeszcze bardziej niz na poczatku, sama nie wiem jak to mozliwe dlatego tym razem, dam mu czas. jak stwierdzi ze jest gotowy, chce pogadac, przeprosic ze wyladowal sie na mnie to ok. pogadamy to postanowione ide zrobic obiad bo nie bede mogla nic przelknac jesli on wroci dzieki za wsparcie. zajrze tu pozniej Despina jak twoj facet zareagowal jak powiedzialas mu, ze odwolujesz slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtama
hmm ja juz 9 lat w szczesliwym małżenstwie, a ciche dni zostały calkowicie wyeliminowane. Zdarzaja sie tylko ostre kłotnie, ale je wole duzo bardziej. Przynajmniej spie w nocy spokojnie i moge sie skupic na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma tak ! Normalny facet, ktory wie, że zawinił nie bedzie tkwił w takiej chorej sytuacji jakiej są ciche dni . Mój facet też mnie wkurza swoją zazdrości i gdy wybucham to nawet ze mna sie nie kłóci ( chociaz bym chciała nie raz ) tylko po chwili stara się mnie uspokoic i rozmawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO WŁAŚNIE NIE.
Ja w małżeństwie 16 lat i również nie mam cichych dni. Ale miałam je na początku, dlatego wiem, jak rozwiązywać sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominik ale pytanie zadales autorce :P A idz hehe Raczej seksu wtedy nie ma . Chyba, że cichy :P No ale poczekamy co odpisze zainteresowana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy robicie w takiej sytuacj
trzeba jednak prowadzic pewnego rodzaju gre. tak mowi mojej kolezanki mama. i zgodzilam sie z nia pare lat temu. ta gra jest dla mnie - cale popoludnie po pracy mial jakies humory, odgrywal sie na mnie za nieudany dzien - ja sie wkurzylam - on cos tam burknal - przestalismy sie odzywac - on i tak jak zawsze pisze mi milego smsa rano - najpierw odpisalam - na drugi dzien juz nie bo przeciec w domu sie nie odzywamy - on dalej pisal - i dalej sie nie odzywamy - czekam na to zeby zaczal mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO WŁAŚNIE NIE.
Niepotrzebnie odpisałaś na pierwszego smsa. On teraz działa jak dzieciak- bada Twoje granice, na ile ustąpisz, na ile odejdziesz od własnych zasad. Nie muszę mówić, co dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy robicie w takiej sytuacj
zwiazek zwiazkowi nie rowny. dopasowujemy sie do osob z ktorymi jestesmy. troche inaczej bylo w moim poprzednim zwiazku i troche inaczej jest teraz. inna bajka opuszczam was na troche, ale nie przeszkadzajcie sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zareagowal ? Byl w szoku mimo, że nie podjelam tej decyzji nagle bez żadnego powodu. Już zima zdawal sobie sprawe, że Go nie poslubie jeśli nie bedzie zaufania itp. Miesiąc temu odwolalam slub ... A w dniu gdy mu powiedzialam, że slubu nie bedzie, że nie chcę to po pracy nie wrócil do domu od razu tylko poszedł sie napić . Co mnie bardzo zdziwiło bo nie pije w ogóle ! No ale zabolało Go to bardzo , wiem... Na drugi dzień przyszedl z kwiatami ;) I juz jest dobrze a nawet lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy robicie w takiej sytuacj
dalas czadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy robicie w takiej sytuacj
juz po sprawie. wrocil do domu, przemyslal, porozmawialismy. powiedzial, ze strasznie sie meczyl, ze nie wiedzial jak zaczac, ze to i tamto i juz jest dobrze :) bardzo sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziekuje za podtrzymanie mnie na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie jest trudne
Zazdroszcze. Ja jestem w zwiazku od trzech lat bez kilku dni. Mieszkamy razem ponad rok. Szukałam o milczeniu w zwiazku i trafilam na ten watek. Otóż u mnie po kazdej kłótni było milczenie i zawsze ja nie mogłam tego znieść i po dwoch trzech potem pięciu dniach przychodziłam i to ja wyciągałam reke i było ok az do nastepnego razu, zawsze tez już jak nie było emocji mówiłam że dla mnie to bez sensu tak milczeć...Dzisiaj są kolejne dni milczenia ...postanowiłam tym razem już się nie ugiąć, nie przyjść i nie wyciagać ręki, nie prosić o rozmowe....i co? I jest cisza mięzy nami 9 dni...bardzo bolesnych, nie do wytrzymania, ale co kolejny raz mam podejsc****owiedzieć ze nie chce tak, zebysmy rozmawiali i nie milczeli, a on znow bedzie po kolejnej klotni milczal. postanowilam nic nie robic...milczec jak on. doprowadza mni to do szalu on o tym wie i co i milczy....i co ja mam zrobic powiedziec wyprowadz sie czy co...czy jemu az tak na mnie nie zalezy, jak mam czytac taka obojetnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie jest trudne
czy w takiej osobie , która lubi karać (do dla mnie to rodzaj karania) milczeniem da się to zmienic, czy przelknać te gorycz i mysleć o rozstaniu...nie chce cale zycie tak milczeć z partnerem, ale czy to mozliwe zeby on przestał się tak zachowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7laila
Ja w cichych dniach bzykam się z mężem. Przecież w trakcie seksu nie trzeba rozmawiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie jest trudne
Kolejny super dzien milczenia...ile mam czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie jest trudne
Pewnie nikt tego nie czyta, ale może napisze ciche dni minęły , trwały długo zdecydowanie dłużej niz zwykle, były rozmowy i ustalanie....dzisiaj po kolejnym smiesznym scęciu, postanowił nie wrócić kolejny raz na noc. Poprostu wyszedł wynieść śmieci, myślałam , ze przyjdzie a on postanowił nie wrócić na noc. Moją reakcją była prośba zeby sie wyporwadził bo to nie ma sensu...jak wróciłam z pracy ....szafki były puste. Więć stwierdzam po swoim przykładzie, skoro są dni milczenia to musi być coś nie tak,musi komus zdecydowanie mniej zależec na drugiej osobie, i powiem Wam , że osoba, która stosuje takie techniki nie zmienia zazwyczaj tego. Moj jak widzicie nie robil zadnego problemu jak mu powiedziałam zeby sie spakował i wyprowadził tam gdzie nocował.....i nie wiem czy i jak długo będe żałować, ale trudno tak życ ciągłą nadzieją ze ktoś się zmieni i nie będzie stosował cichych dni, w moim przypadku przedłużenie tych dni nic nie dało...i nie wiem co czuc ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×