Cmienie brzucha w 11 tyg. ciazy-pomozcie

Jestem w 11 tyg. ciazy i od wczoraj odczuwam lekkie cmienie w dole brzucha po prawej stronie i czasem jakby w okolicach nerek (krzyza?). W okolicach nerek juz miewalam 1 czy 2 razy wczesniej. Nie mozna tego nazwac bolem bo jest bardzo lagodne ale niepokoi mnie bo takie cmienie przypomina mi troche nadchodzacy okres. I dlaczego dopiero w 11 tyg? Kilka dni temu mialam ciemnozolte plamienia ale lekarz kazal mi sie nie przejmowac, na wszelki wypadek przepisal dupyaston ktory biore od wczoraj i zrobil usg dla mojego swietego spokoju i bylo ok. Tylko wczoraj ten brzuch mnie jescze nie cmil... Czy to mozliwe ze tak wygladaja bole spowodowane rozciaganiem macicy?

ja jestem w 13 tyg i co wizyta, to płaczę lekarce że boli mnie brzuch, bardzo. Najpierw były mocne bóle takie jak miesiaczkowe, potem mialam dziwne wrazenie motylkow w brzuchu, bezbolesnych skurczów, no i przyszły bóle pachwin, paskudne. Bola mnie pachwiny, boki, czasem cos zakłuje, jak zmieniam pozycje, szarpnie, czasem takie skurcze jak na okres ( ale naprawde, bardzo rzadko i krótko ), pare razy miałam uczucie pełności w brzuchu, po sikaniu, kłócia. Mase różnych dolegliwości. Wczoraj byłam u lekarki, uspokaja mnie ze dzidzia rośnie i jest ok. Co do bólów, z tego co sie dowiedziala, i co sama przeżyłam ( jestem po poronieniu), powinny zaniepokoic Cie : mocne, długie czeste skurcze ( takie jak na miesiaczke ) ból najcześciej na środku a nie po bokach uczucie ciągniecia całego podbrzusza ( szczególnie rano jak wstaniesz, i masz wrazenie ze masz za malo skóry , nie musi być bardzo bolesne,) oczywiscie wszelkie krwawienia, plamienia - ustąpienie objawów ( bóle piersi, wymioty - no, ale to już jest 11 tydzień więc maja prawo powoli ustepować, wiec nawet gdyby - nie przejmuj sie )

Bardzo dziekuje za odpowiedz :) Tylko wlasnie niby wszystkie objawy 1 trymestru moga powoli ustepowac a ten brzuch dopiero teraz zaczal i to mnie tak strasznie dziwi ;) Stresuje sie ta ciaza jak glupia, a szczegolnie wlasnie tym 1 trymestrem. Co tu zrobic zeby tak nie panikowac?

skurczom*

Strasznie Ci wspolczuje tej straconej ciazy :( To musialo byc straszne przezycie :( Ale w tych opisach z lataniem do lekarza, ustawaniem bolu piersi to jakbym siebie widziala ;) Dzieki za rady, wiem ze nie jestem sama z tymi problemami :)