TP - co lekarz to inaczej

OM miałam 22 stycznia - wyliczyłam sobie że TP powinien wychodzić na 28 października jednak z racji tego że miałam przesuniętą owulację to termin wyliczyłam na 31 października jak poszłam do lekarza to w kartę wpisał mi że TP na 5 listopad i tu moje zdziwienie no ale się nie sprzeczałam (choć ewentualne "przenoszenie" będzie liczyć prawie tydzień później i tylko to mnie martwi) ostatnio trafiłam do 2 różnych lekarzy i jeden podał termin na 28 listopad a drugi na 31 listopad może ktoś to umie mi wytłumaczyć dlaczego każdy liczy inaczej (wiem wiem kiedy przyjdzie na świat dziecko to już inna sprawa - ale nie o to pytam)

idz do jedenego konkretnego powiedz kiedy mialas okres i niech ci wyliczy termin porodu, przenosisz dziecko i moze byc zle,moja kuzynka tak miala 2 lekarzy i 4 rozne terminy a rozbieznosc miedzy nimi to az mieisac no i co wody zaczely gnic,zielone,dziecko urodzilo sie przez cc nie slyszy,ma porazenie mozgowe,autyzm, problem z napieciem miesni zaczal chdzic maja 2 lata i to za raczke,dopiero majac 3 lata chodzi

chodzę właśnie do tego co mi na 5 listopada wyliczył - to jej=st naprawdę dobry lekarz nie spotkałam się z żadną zła opinią na jego temat fakt na kontrolne usg do jednego z tych dwóch lekarzy skierował mnie on sam - niedługo będę mieć wizytę może mu się zapytam?? no ale zaczęłam się bać jak mi inni inaczej wyliczyli wiem nie każda przenosi no ale obawa jest...

NO wierze ze sie boisz, tymbardziej ze zdarzaja sie komplikacje- tak jak ktos wyżej napisal. Ja mam kilka terminów - 25.01, 31.01 , 02,02 , 07,02 , 10,02 ... owulacja jestem pewna ze sie przesunela, i dla mnie ten 07,02 jest prawidlowy na karcie ciazy mam 02,02 wiec dla mnie to na plus- jakby co beda szybciej interweniowac. Aha- i ten 07,02 wyszedl mi z usg w 7tc - w tym okresie jest ono najbardziej prawdopodobne ! im pozniejsza ciaza tym roznice sa wieksze wiec raczej nie powinno sie sugerowac. Moja siostra tez miala az miesiac roznicy miedzy terminami - dlatego ze dziecko urodzilo sie z waga 4.750 kg.

bo ja też mam troszkę "pomieszane" terminy no ale ja się zastanawiam czy jak np zacznę rodzić to będzie np:38 tydzień a oni sobie wezmą późniejszy termin i powiedzą że jest np 37 i stwierdzą że zatrzymują akcję czy ja mogę się na takie zatrzymanie akcji porodowej nie zgodzić??? bo ja mam koleżankę która właśnie tak miała pojechała w 38 bo się zaczęło coś dziać a oni stwierdzili że to przełom 36/37 i zatrzymują akcję efekt był taki że później w 42 tygodniu miała cc łożysko było już na granicy wytrzymałości dziecko w zielonych wodach i szybko cesarka bo tętno spadało

Ja mam termin na 6 listopada a okres miałam 31 stycznia i z USG wyszło mi teraz na 5 listopada wiec u ciebie na pewno będzie to koniec października

według kalkulatorów wychodzi na 28 a czemu inaczej każdy liczy to nie wiem czy można się nie zgodzić na zatrzymanie akcji??? też nie wiem nigdy się nad tym nie zastanawiałam