Wy też uważacie, że zeeenek to Ogier!!

"to przez to ze sie zadajesz z łatwymi idiotkami a unikasz ambitnych kobiet. sam na własne życzenie nabrałeś uprzedzeń" Ambitna kobieta wymaga zbyt duzego zaangazowania.

Dlaczego intercyza jest dla ciebie tak wazna?

"no bo twoi kumple to zapewne niewiele mają w głowie..." A co ma wspolnego to ile maja w glowie do tego, ze ich partnerki sa bluszczami?

A co ma wspolnego to ile maja w glowie do tego, ze ich partnerki sa bluszczami? bo gdyby byli rozsądni to by się z bluszczami nie zadali - chyba że im to dopowiada w co śmiem wątpić

Dlaczego intercyza jest dla ciebie tak wazna? bo nie jestem materialistką i brzydzę się łapania drugiej osoby na majątek, a na tym opiera się w cholerę związków/małżeństw

"bo gdyby byli rozsądni to by się z bluszczami nie zadali - chyba że im to dopowiada w co śmiem wątpić" Wiekszosc kobiet to bluszcze z natury, ktore wymagaja poswiecania im prawie calej uwagi. Poza tym skad oni mogli wiedziec na poczatku z kim sie wiaza. Ja nie mam zamiaru poswiecac zadnej kobiecie prawie calej mojej uwagi, poniewaz na swiecie jest takze wiele innych ciekawych rzeczy. Dlatego jestem sam. Btw. kto chce zimnego arbuza?:)

"bo nie jestem materialistką i brzydzę się łapania drugiej osoby na majątek, a na tym opiera się w cholerę związków/małżeństw " O, to masz plusa u mnie, bo ja jestem strasznym materialista, ale nie lubie tej cechy u siebie.

Ale ty jestes wyjatkiem w takim razie. Ja intercyze widzialem tylko na filmach.

Poza tym skad oni mogli wiedziec na poczatku z kim sie wiaza. no uwielbiam takie teksty. bo to jest tak, ze ludzie najpierw sięwiążą, płodzą dzieci (lub w odwrotnej kolejności) a dopiero potem się poznają. rozsądniej by było zmienić kolejność czynności...

"no uwielbiam takie teksty. bo to jest tak, ze ludzie najpierw sięwiążą, płodzą dzieci (lub w odwrotnej kolejności) a dopiero potem się poznają. rozsądniej by było zmienić kolejność czynności..." Tez tak uwazam, ze tak by bylo rozsadniej.

O, to masz plusa u mnie, bo ja jestem strasznym materialista, ale nie lubie tej cechy u siebie. ale to działa u ciebie w jedną stronę? tj. patrzysz na kasę partnerki, a nie na swoją?

"ale to działa u ciebie w jedną stronę? tj. patrzysz na kasę partnerki, a nie na swoją" Ogolnie kocham pieniadze i przedmioty. Nie patrze na kase partnerki, bo nie mam partnerki. Ale status materialny potencjalnej partnerki jest dla mnie wazny. Nie dlatego ze zalezy mi na jej pieniadzach, bo mam wystarczajaco swoich, tylko dlatego zeby ona nie podwiesila sie pod moje fundusze. Bo taki zwiazek to jak dzwiganie na plecach worka z ziemniakami.

Ja nie mam zamiaru poswiecac zadnej kobiecie prawie calej mojej uwagi, poniewaz na swiecie jest takze wiele innych ciekawych rzeczy proszę cię, przecież sam przyznałeś że nie jesteś ambitny.

"proszę cię, przecież sam przyznałeś że nie jesteś ambitny. " Nie trzeba byc ambitnym, zeby zajmowac sie roznymi ciekawymi rzeczami. "Ciekawosc" zajecia to kwestia subiektywna. Dla jednego to pisanie na kafeterii (np. dla mnie), a dla innego gra w tenisa, a dla jeszcze innego rzezbienie w korze.

Ogolnie kocham pieniadze i przedmioty. Nie patrze na kase partnerki, bo nie mam partnerki. Ale status materialny potencjalnej partnerki jest dla mnie wazny. Nie dlatego ze zalezy mi na jej pieniadzach, bo mam wystarczajaco swoich, tylko dlatego zeby ona nie podwiesila sie pod moje fundusze partnerki - miałam na myśli jakiejkolwiek, nawet tych dziwek co tam ruchasz bez zobowiązań. no to dlatego istnieją rozwiązania typu intercyza. poza tym, pełno samodzielnych bab, i zawsze możesz się z taka umówić, że np. rachunki na pół itp. ale ty sobie szukasz wymówki. sa kobiety niezależne - nie-bluszcze, które ci nie zabronią twoich "pasji", które nie będą od ciebie doićkasy, której i tak nie masz. ty się po prostu boisz, bo dla ciebie, zapałać uczuciem to porażka i wstyd. dumą natomiast jest być bezmógim dupczokiem

albo jeszcze jedno - być moze nie stać cię na kobietę, która by do ciebie pasowała np. intelektualnie, zainteresowaniami, poglądami, charakterem. bo takie z reguły są wykształcone i samodzielne . za wysokie progi, więc lepiej zadowloić się byle kim

"partnerki - miałam na myśli jakiejkolwiek, nawet tych dziwek co tam ruchasz bez zobowiązań." To nie sa dziwki, tylko normalne dziewczyny. Mozliwe, ze twoje kolezanki. "no to dlatego istnieją rozwiązania typu intercyza" Zadna kobieta (oczywiscie za wyjatkiem ciebie) nie zgodzi sie na malzenstwo z intercyza. Nie wierze w to. Oczywiscie pomijam kobiety bogate. . "poza tym, pełno samodzielnych bab" Czesto slysze, ze "pelno samodzielnych bab". Owszem jest coraz wiecej niezaleznych kobiet, ale z tym "pelno" to bym nie przesadzal. Wiekszosc kobiet z ktorymi mialem stycznosc, zdecydowanie, chocby miedzy wierszami (choc niektore calkiem wprost) zwracaly uwage na moj status finansowo-zawodowy, bedac jednoczesnie samej w sytuacji, w ktorej nie miala w tym zakresie wiele do zaoferowania. , "i zawsze możesz się z taka umówić, że np. rachunki na pół itp" To jest utopia. Nie chcesz chyba powiedziec, ze bedac w zwiazku zbierasz rachunki, faktury itd i rozliczasz sie co do grosza? Ale kwestie finansowe zostawmy, bo to akurat nie o to chodzi. O intercyze zapytalem tylko z ciekawosci. . "ale ty sobie szukasz wymówki. sa kobiety niezależne - nie-bluszcze, które ci nie zabronią twoich "pasji", które nie będą od ciebie doićkasy, której i tak nie masz. ty się po prostu boisz, bo dla ciebie, zapałać uczuciem to porażka i wstyd. dumą natomiast jest być bezmógim dupczokiem" Najwazniejsze ze jest mi z tym dobrze i odczuwam wewnetrzna harmonie.

"albo jeszcze jedno - być moze nie stać cię na kobietę, która by do ciebie pasowała np. intelektualnie, zainteresowaniami, poglądami, charakterem. bo takie z reguły są wykształcone i samodzielne . za wysokie progi, więc lepiej zadowloić się byle kim" Dokladnie tak. Tak to wlasnie u mnie wyglada.

Samodzielne, inteligentne i ambitne kobiety sa dla mnie zbyt trudne i wymagaja wiecej starania sie. A ja lubie chodzic w zyciu na latwizne.

zeeenek "albo jeszcze jedno - być moze nie stać cię na kobietę, która by do ciebie pasowała np. intelektualnie, zainteresowaniami, poglądami, charakterem. bo takie z reguły są wykształcone i samodzielne . za wysokie progi, więc lepiej zadowloić się byle kim" Dokladnie tak. Tak to wlasnie u mnie wyglada. było się uczyć zenuś :)

"było się uczyć zenuś" No bylo:)

Zeniu, wracając do naszej rozmowy, chciałam Ci pokazać, że każdy medal ma dwie strony - Ty widzisz jedną stronę ze swojego punktu, ja Ci pokazuję tą drugą stronę, z punktu widzenia kobiety. a o jakiej Ty pułapce mówisz? co dla Ciebie znaczy, że boisz się,że wpadniesz w pułapkę?

"Zeniu, wracając do naszej rozmowy, chciałam Ci pokazać, że każdy medal ma dwie strony - Ty widzisz jedną stronę ze swojego punktu, ja Ci pokazuję tą drugą stronę, z punktu widzenia kobiety." Ale ja sobie doskonale zdaje sprawe jaki jest punkt widzenia kobiety. Napisalem tylko, ze w relacji z kobieta nie ma on dla mnie znaczenia, bo mi nie zalezy na zwiazku, tylko wylacznie na seksie. "a o jakiej Ty pułapce mówisz? co dla Ciebie znaczy, że boisz się,że wpadniesz w pułapkę? " Moge sie zakochac i wtedy stworzyc zwiazek.

i tego się tak bardzo boisz? przecież związek to fajna sprawa Zeniu, tylko ja myślę,że Ty jeszcze nie spotkałeś takiej kobiety, która rzuciłaby Cię na kolana:) uwierz mi, że to co teraz robisz, przestanie Ci wystarczać za jakiś czas, tylko człowiek do wszystkiego musi dojrzeć. Mam wielu znajomych, którzy zarzekali się jak diabeł święconej wody, że się w życiu nie ożenią, że baby są głupie i takie tam... a teraz ich widzę, jak własne dzieci prowadzą za rączkę do przedszkola, tachają siaty z zakupami do domu i na spacerze trzymają żonę za rękę, jakby się sami bali,żeby od nich nie uciekła

Uwaga...do Zeeenka :) Nie daj się omamić , polują , wydaje Im się , że mogą Cię zmanipulować... ale Lara "czuwa" :) Jezu...co ja tu robię ? (pomiędzy kartoflami , a kurczakiem + sałata) nawet grilowane ananasy :)) znaczy gotuję obiad i czuwam ;P

Wiem, ze moze nie jestem zbyt madry, ale troche mnie nie doceniasz:) "przecież związek to fajna sprawa Zeniu" Bylem juz w kilku zwiazkach i uwazam, ze bycie samemu lub tzw. zwiazki weekendowe dla kogos takiego jak ja sa zdecydowanie korzystniejsze. "tylko ja myślę,że Ty jeszcze nie spotkałeś takiej kobiety, która rzuciłaby Cię na kolana " No to z pewnoscia:) "uwierz mi, że to co teraz robisz, przestanie Ci wystarczać za jakiś czas, tylko człowiek do wszystkiego musi dojrzeć." O i tu wychodzi jednostronny, kobiecy punkt widzenia i proba malej manipulacji:) Dlaczego uwazasz, ze nie bedzie wystarczac mi to co mam teraz, czyli wolnosc i ze koniecznie bede chcial stalego zwiazku? Moze kobiety tak rozumuja, bo ja nie. A Twoja mala manipulacja polega na tym, ze probujesz "wejsc" mi na ambicje poprzez zwiazanie tej sprawy z "dojrzaloscia". A jest dokladnie na odwrot. Nie interesuje mnie staly zwiazek, bo jestem dojrzaly. Nie przymuje takiego punktu widzenia (wiekszosc facetow ulega tej presji), ze facet, ktory ma zone i 3 dzieci= dojrzaly, a facet ktory jest sam= niedojrzaly. "Mam wielu znajomych, którzy zarzekali się jak diabeł święconej wody, że się w życiu nie ożenią" Slub w ogole nie wchodzi w gre. Nie piszemy o slubie, tylko o zwyklym zwiazku. "że baby są głupie i takie tam..." Ja lubie kobiety, ale to jeszcze nie powod, zeby wiazac sie z jedna, konkretna. Ja lubie w zyciu roznorodnosc. "a teraz ich widzę, jak własne dzieci prowadzą za rączkę do przedszkola, tachają siaty z zakupami do domu i na spacerze trzymają żonę za rękę, jakby się sami bali,żeby od nich nie uciekła" Nie zachecilas mnie:) Dla mnie to dosyc czarny obraz:)

"Nie daj się omamić , polują , wydaje Im się , że mogą Cię zmanipulować..." Zbyt dobrze znam psychike kobiety i metody ich dzialania, zeby mozna mnie bylo omamic, nie martw sie:)

Lcroft:) czuwaj nad nim Jak Anioł Stróż, bo ja idę na spacer :) ja co prawda nie podrywałam facetów, bo nie jestem flirciarą, ale bardzo się bałam związku, miałam lęk przed bliskością z drugim człowiekiem tak ogromny,że przez kilka lat nikomu nie udało się do mnie zbliżyć... aż pewnego pięknego dnia i mnie trafiła strzała Amora:) teraz sobie nawet nie wyobrażam innego życia:)

Zeniu, ja Cię nie manipuluję, mówię tylko,że za kilka lat możesz sam zmienić zdanie bo tylko krowa nie zmienia poglądów

To swietnie. Najwazniejsze, ze dobrze sie z tym czujesz:) Trzymam kciuki za Ciebie i Twoj zwiazek:)