Łosoś z piekarnika, biały nalot (?)

po upieczeniu lososia (30 min) pojawil sie na nim niewielki nalot, biały..tak jakby nie wiem.. no nie wiem. Wam tez tak sie robi? Chociaz u mnie 1szy raz..

Właśnie zaobserwowałam identyczną sytuację, upiekłam łososia 30 min, w folii aluminiowej, i zaobserwowałam biały nalot, jakby zastygnięty tłuszcz zwierzęcy... dziwne bo łosoś jest jeszcze gorący... Nie wiecie co to może być?

Bialko sie scielo idiotki:o

w jakimś programie słyszałam, że łososia należy piec tyle, żeby się ten nalot nie pojawił, ja piekę zazwyczaj 20 min. a i tak jest, ale nie lubię mnien upieczonego;)

j.w jak się ścina białko to w każdym mięsie tak się może zrobić ;)

ja piekę 40 min i ten biały nalot (ścięte białko, tłuszcz czy co by to nie było) zawsze ginie, mięsko wychodzi różowiutkie jak książka pisze. Na koniec posypuje świeżą bazylią... mniam dziś akurat miałam takie śniadanko:)

Bialy nalot to norma na pieczonej lub parowanej rybie. Gdzie wy sie uchowalyscie kobiety...a poza tym po co piec ta biedna ryba 30-40 minut? Ona jest gotowa i najbardziej wartosciowa po 15!!!

Spały na chemii i biologii w szkołach. Widać, kto się dobrze uczył, kto wolał opędzlować gałę koledze w tym czasie.

nie zgadzam się z poprzedniczkami i żadna ze mnie idotka. Nie chodzi o zwykły biały "nalot" który natualnie pojawia się na łososiu podczas pieczenia czy duszenia (to jest oczywiście ścięte białko), ale o dziwne bąble, grudki , które są nieregularne i rzeczywiście wyglądają jak zastygnięty tłuszcz. Pokrywały powierzchnię, w środku łosoś mial jak zawsze jednolity kolor. Przyrzadzam łososia od wielu lat i takie coś widziałam raz. Nie wiem co to jest - albo z rybą było coś nie tak albo była bardzo tłusta i rzeczywiście to tłuszcz. Tak czy owak bałam się jej dać do jedzenia, zwłaszcza dzieciom.